Zagadki - str 8

  • Milicjant przyprowadził do komisariatu

    Milicjant przyprowadził do komisariatu młodą parę.
    - Towarzyszu komendancie, obchodzę park i widzę: oni pod krzakiem j... się!
    - Nie j... się, Prochorow, tylko spółkują!
    - Tak i ja, towarzyszu komendancie, z początku sądziłem, ale podchodzę bliżej, patrzę: j... się!

  • Co robi homoseksualista w szpitalu dla

    Co robi homoseksualista w szpitalu dla wariatów?
    - Rżnie głupa...

  • Mężczyzna na ulicy widzi plakat

    Mężczyzna na ulicy widzi plakat z napisem: Lenin umarł, ale jego sprawa żyje!
    - Byłoby lepiej, żeby on żył... - szepcze do siebie.

  • Co to jest nic? Pół

    Co to jest "nic"?
    - Pół litra na dwóch.

  • Lenin i Łunaczarski odwiedzili w 1920

    Lenin i Łunaczarski odwiedzili w 1920 roku wystawę malarzy futurystów.
    - Nic nie rozumiem - powiedział Lenin.
    - Nic nie rozumiem - przyznał też Łunaczarski.
    To byli ostatni sowieccy przywódcy, którzy nie znali się na sztuce.

  • Ilu nauczycieli potrzeba do...

    Ilu nauczycieli potrzeba do wstawienia 1-dynki?
    - Dwóch. Jeden do roboty, a drugi od oceny

  • Co to jest dziewica? Satyra

    Co to jest dziewica?
    - "Satyra na leniwych chłopów".

  • Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji

    Inspektor Wydziału Wiz i Rejestracji odradza uczonemu Żydowi emigrować do Izraela.
    - Pracę ma pan dobrą, mieszkanie wygodne. Czego jeszcze panu brakuje?
    - Ja sam to bym nie wyjeżdżał, ale małżonka nalega...
    - No przecież to pan jest mężczyzną! Nie może pan przekonać żony?
    - Ale rodzice małżonki też chcą jechać...
    - No to niech wszyscy jadą, a pan niech zostaje!
    - Ale ja jestem jedynym Żydem w rodzinie...

  • Dwudniowa wyprawa w góry

    Co jest potrzebne do dwudniowej wyprawy w góry?
    - Świeże powietrze i dużo tlenu.

  • Mała latte

    Co zamawia zboczeniec w kawiarni?
    .
    .
    .
    - małolatę

  • Co to jest medycyna? Jest to nauka

    Co to jest medycyna?
    - Jest to nauka, która pomaga choremu znaleźć się na tamtym świecie...

  • Idzie pijak przez Plac Czerwony

    Idzie pijak przez Plac Czerwony i krzyczy:
    - Niech żyje towarzysz Chruszczow! Niech żyje towarzysz Chruszczow!
    - Co wy, towarzyszu - zwraca mu ktoś uwagę - nowy kult jednostki propagujecie?!
    - Niech żyje towarzysz Chruszczow! - krzyczy dalej pijak. - Za moją emeryturę!