Zagadki - str 10

  • Gorbaczow rozpoczynając pierestrojkę

    Gorbaczow rozpoczynając pierestrojkę, obiecał każdemu obywatelowi mieszkanie do 2000 roku. Nie wiadomo tylko czy od narodziny Chrystusa, czy od rozpoczęcia pierestrojki...

  • Gdy już kierownictwo czechosłowackie

    Gdy już kierownictwo czechosłowackie w sierpniu 1968 roku opuściło Moskwę, Breżniew rozmarzył się.
    - Ale piękny zegarek miał Dubczek - mówi do Kosygina.
    - Pokaż!

  • Podczas samochodowej podróży

    Podczas samochodowej podróży w której uczestniczyli ojciec z synem nastąpił wypadek. Ojciec zmarł na miejscu, syna w ciężkim stanie przewieziono do szpitala w którym musiał być natychmiast operowany. Na salę operacyjną wchodzi chirurg i woła:

      - O Boże, przecież to mój syn!  

    Pytanie: Kim był chirurg dla pacjenta?



    -matką

  • Dzierżyński telefonuje do Lenina

    Dzierżyński telefonuje do Lenina.
    - Włodzimierzu Iliczu, kiedy rozstrzeliwać, po obiedzie czy przed?
    - Koniecznie przed obiadem! A obiady oddajcie dzieciom. Dzieci robotników głodują!

  • Siedzisz za kierownicą samochodu

    - Siedzisz za kierownicą samochodu i utrzymujesz stałą prędkość.

    - Po Twojej lewej stronie jest przepaść.

    - Po Twojej prawej stronie jedzie samochód straży pożarnej, z taką samą prędkością jak Ty.

    - Przed Tobą biegnie świnia, która jest większa niż Twój samochód.

    - Za Tobą, tuż nad ziemią leci helikopter.

    - Zarówno helikopter, jak i świnia utrzymują dokładnie tą samą prędkość co Ty.



    Co powinieneś zrobić ?


    Wysiądź z samochodu, zejdź z karuzeli i ustąp miejsca komuś młodszemu. :-)

  • Do Lenina przybył wysłannik Dzień

    Do Lenina przybył wysłannik.
    - Dzień dobry towarzyszu, usiądźcie, wy oczywiście biedniak?
    - Chyba nie, Włodzimierzu Iliczu, mam konika... - Aha! Średniak?
    - Jakby to powiedzieć, Włodzimierzu Iliczu, jadam codziennie i dzieci też... - Aha! To jesteście kułakiem! Feliksie Edmundowiczu, rozstrzelać towarzysza!

  • Do gabinetu Lenina wchodzi sekretarka

    Do gabinetu Lenina wchodzi sekretarka.
    - Włodzimierzu Iliczu na wasze nazwisko przyszła paczka z Czerwonego Krzyża..
    - Dzieciom! Wszystko dzieciom!
    - Ale, towarzyszu, tam są prezerwatywy...
    - Przekłuć i oddać mienszewikom!