Policja i złodzieje - str 3

  • Ksiądz jadący na rowerze spotyka

    Ksiądz jadący na rowerze spotyka policjanta, oczywiście policjant zatrzymuje księdza i pyta:
    - Gdzie są światła?
    - Nie mam - odpowiada ksiądz.
    - Proszę mandacik 100 zł.
    Ksiądz na to:
    - Synu jadę z Bogiem.
    Policjant:
    - Co dwóch na rowerze? mandat 200 zł.
    Ksiądz posłusznie płaci i odjeżdżając myśli w duchu:
    - Jak dobrze, że on nie wie, iż Bóg jest w trzech osobach.

  • Jedzie Facet na maxa załadowaną

    Jedzie Facet na maxa załadowaną ciężarówką i pech chciał ze zaklinowała mu się pod mostem. Wychodzi ogląda co by tu zrobić żeby ruszyć dalej a w tym czasie zjawia się patrol policji w radiowozie I Policjant z uśmiechem pyta :  
    - Co zaklinowało się ?  
    A kierowca cedząc przez zęby:  
    - Nie ku*** most wiozę tylko się paliwo skończyło!

  • Jaka wyborna kawa! chwalą goście

    - Jaka wyborna kawa! - chwalą goście panią domu.
    - Mąż przywiózł z Brazylii - informuje chwalona.
    - I nie wystygła? - dziwi się obecny policjant.

  • Policjant zatrzymuje fiata 126p który

    Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością 160 kilometrów na godzinę. Z samochodu wychodzą: długowłosy facet ubrany w skórę oraz wielki mamut.  
    - Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem 160 kilometrów na godzinę? Płacisz 200 złotych kary.  
    - Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie: niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!

  • Pustą ulicą późnym wieczorem

    Pustą ulicą późnym wieczorem przechadza się dwóch pijanych facetów. W pewnej chwili jeden z nich patrzy w górę i mówi:  
    - Czy widzisz, jaki ten księżyc jest czerwony?  
    - Wcale nie jest czerwony! Wczoraj był czerwony, a dzisiaj jest zielony.  
    - A właśnie, że nie!  
    Faceci sprzeczają się ze sobą o kolor księżyca, podchodzą do stojącego niedaleko policjanta.  
    - Panie władzo, czy księżyc jest czerwony, czy zielony?  
    - Który? Ten z lewej, czy ten z prawej?

  • Policjant zatrzymuje furmankę Co tam

    Policjant zatrzymuje furmankę.  
    - Co tam wieziecie, gospodarzu?!  
    Chłop myśli: "Wiozę glinę, ale jak powiem że wiozę glinę, to policjant pomyśli, że robię z niego jaja."  
    - No, gospodarzu, co tam wieziecie?  
    - Cały wóz policjantów, panie władzo!

  • Policja poszukuje dwóch uciekinierów

    Policja poszukuje dwóch uciekinierów z więzienia i jednego uciekiniera z zakładu dla psychicznie chorych.  
    W parku jeden z policjantów podchodzi do podejrzanie szeleszczącego drzewa i pyta:  
    - Jest tam kto?  
    - Ćwir, ćwir! To ja, wróbelek!  
    Policjant kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do drugiego drzewa.  
    - Jest tam kto?  
    - Kra, kra! To ja, wrona.  
    - Acha - mówi policjant i podchodzi do trzeciego drzewa.  
    - Jest tam kto?  
    - Muuuu!

  • Czterech facetów gra w parku w brydża

    Czterech facetów gra w parku w brydża. Podchodzi do nich policjant i mówi:  
    - Fajna gra! Mogę popatrzeć? Może się nauczę?  
    - Siadaj pan.  
    Po kilku minutach:  
    - Wiecie co? Już umiem! Tym razem rozdajcie karty na pięciu!

  • Prokurator przesłuchuje policjanta

    Prokurator przesłuchuje policjanta, który uciekającego złodzieja ranił w nogę:  
    - Dlaczego nie użył pan broni z ostrą amunicją, tylko strzelał do uciekającego z łuku?  
    - Był środek nocy, nie chciałem nikogo zbudzić!