O zwierzętach - str 2

  • Leśniczy się niedawno ożenił.

    Niedługo później przyniósł do domu upolowanego zająca. Następnego dnia wraca z pracy i widzi swą młodą żonę płaczącą nad zającem.
    – Żebyś mi więcej tego świństwa nie przynosił – woła żona ze łzami w oczach. – Pół dnia go już skubię i jeszcze nawet połowy nie oskubałam!

  • Pogoń

    Sawanna. Południe. Lew i lwica leżą na słońcu, opalając się. Wtem podbiega zając, kopie lwa w twarz i ucieka. Lew nic. Lwica jest zszokowana:
    - Leo, przecież ty jesteś królem zwierząt, co jest do cholery? Goń go i rozerwij na strzępy!
    - Weź, daj spokój, jest mały i głupi. To nic wielkiego.
    - Cóż, twoja sprawa, to ty jesteś królem.
    Po chwili historia z zającem się powtarza, odbywa się ta sama rozmowa i tak kilka razy. Za którymś razem lwica, nie mogąc znieść takiej bezczelności, pognała szybko za nim. W pewnej chwili zając wbiegł do wąskiej rury na wzgórzu, a rozpędzona lwica nie zdążyła wyhamować i utknęła tam do połowy. Zając wyszedł z drugiego końca rury i oczywiście zerżnął lwicę, a po chwili już go nie było. Wkrótce lwicy udało się wydostać i wróciła do lwa. Ogon podwinięty, łeb przy ziemi, uszy spuszczone. Lew smutno patrzy na nią, kiwa głową  i pyta podejrzliwie:
    - I co, pobiegł przez rurę?

  • Osioł

    Osioł i ogier żyli w jednej stajni. Ogier jeździł na zawody i zdobywał trofea. Osioł leżał, obijał się i skubał siano. Za każdym razem, gdy ogier wracał z nowym pucharem, pytał osła:
    - A ty co robiłeś?
    - A nic, leżałem, trochę drzemki, skubnąłem siano i tak zleciało.
    W końcu jednak przechwałki ogiera zdenerwowały osła. Pod nieobecność towarzysza pojechał do zoo, zrobił zdjęcie zebrze i powiesił na ścianie.
    Ogier wrócił, a jakże, z pucharem i już ma pytać co osioł porabiał, ale patrzy na zdjęcie przybite do ściany. Zmarszczył się i pyta:
    - Ty, osioł, a co to za fota? Nie widziałem jej wcześniej.
    Osioł udaje, że nie wie, o co chodzi.
    - To? Aaaaa, to! Nic tam, stare dzieje, jak grałem kiedyś w Juventusie.

  • Dowcip Misio z prosiaczkiem płyną

    Dowcip: Misio z prosiaczkiem płyną łódką po jeziorze. Misio spogląda co chwile na prosiaczka, prosiaczek zdenerwowany pyta misia:
    - O co ci chodzi misiu? Że tak na mnie co chwile patrzysz?
    Na to misiu:
    - Bo wy świnie zawsze coś kombinujecie!!!

  • Dwa koguty chodzą po mieście

    Dwa koguty chodzą po mieście i strasznie się nudzą. Jeden z nich w końcu mówi:
    - Chodź do garmażerii pooglądamy sobie gole kury.

  • Dwa psy pudel miniaturka i owczarek

    Dwa psy, pudel miniaturka i owczarek spotykają się w szpitalu dla zwierząt. Owczarek pyta pudełka: A ty tu co robisz?
    - Miałem pecha, nasikałem na dywan w salonie i państwo postanowili mnie uśpić. A ty?
    - Zobaczyłem panią gdy pastowała podłogę, tyłek w niebo, żadnych majtek. Nie mogłem się powstrzymać!
    - I co, teraz ciebie uśpią? - pyta pudełek.
    - Nie, dlaczego dziwi się owczarek, maja mi tylko spiłować pazury...

  • Dżungla Na gałęzi wiszą dwa leniwce

    Dżungla. Na gałęzi wiszą dwa leniwce. Mija pierwszy dzień i nic. Mija drugi i tez nic. To samo trzeciego dnia. Czwartego dnia jeden z leniwców powoli ruszył głową.
    Na to drugi:
    - Roman, aleś ty nerwowy!

  • Facet złapał złota rybkę a ta mówi

    Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego:
    - Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia.
    - Dlaczego dwa? Pyta facet.
    - A bo ja jestem mała rybka.
    - Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały.
    Pstryk i życzenie się spełniło.
    - A teraz drugie życzenie. Mówi facet.
    - Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój.
    - Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie.
    Na to facet.
    - To bym chciał, aby moja żona wyładniała.
    Rybka na to:
    - Jak masz jej zdjęcie to pokaż.
    Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi:
    - Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.

  • Gdzieś daleko na biegunie południowym

    Gdzieś daleko na biegunie południowym idą sobie po krze niedźwiedzica z niedźwiedziątkiem. No i maluch pyta:
    - Mamooooo... czy ja jestem miś Grizzly?
    - Nie syneczku, ty jesteś miś polarny.
    Po jakimś czasie.
    - Mamooooo... czy ja jestem miś brunatny?
    - Nie mój drogi, ty jesteś miś polarny.
    Znowu po chwili.
    - Mamooooo... a może ja jestem miś koala?
    - Nie moje dziecko, ty na pewno jesteś miś polarny.
    Po chwili zastanowienia mis mówi:
    - To kur.. dlaczego jest mi tak zimno?!!!

  • Papuga

    Pewien chłopiec miał papugę. Bawił się z kolegą w policjantów powiedział;
    -oddawaj kase złodzieju!
    Potem przenieśli ją do pokoju siostry która kłóciła się z koleżanką
    -Zamknij się!
    Później znalazła się w kuchni gdzie pwn mówił do żony
    -kochanie uważaj na zakrętach !
    W kościele gdy ksiąd zbierał pieniądze papuga mówi:
    Oddawaj kase złodzieju!
    A gdy mówił kazsnie
    -zamknij się!  
    Wtedy ksiądz zaczą gonić papugę
    Powiedziala mu: kochanie uważaj na zakrętach.

  • Gospodarz kupił nowego koguta który

    Gospodarz kupił nowego koguta, który zaraz na podwórku chciał zrobić porządek i pokazać staremu kto tu jest panem. Stary kogut zaproponował:
    - OK, odejdę jeżeli wygrasz ze mną wyścigi na około studni, 50 okrążeń.
    - Nie ma sprawy, no to zaczynamy? - odrzekł młody.
    - Dobra, ale wiesz co, ja znam teren, daje ci pól okrążenia forów.
    Młody kogut pewien zwycięstwa zaraz się rzucił do biegu i tak się gonią, ale odległość pozostaje ta sama. W pewnym momencie jakąś ręka chwyta młodego koguta za szyje, na pieniek odrąbuje głowę i słychać:
    - Ku... to już czwarty pedał w tym miesiącu.

  • Z dziennika milicji Właściciel bił

    Z dziennika milicji...
    Właściciel bił konia aż do zdechnięcia....