Mówi zięć do teściowej Gdzie mama
Mówi zięć do teściowej:  
- Gdzie mama jedzie? 
- Na cmentarz. 
- A kto rower przyprowadzi?!!!
Mówi zięć do teściowej:  
- Gdzie mama jedzie? 
- Na cmentarz. 
- A kto rower przyprowadzi?!!!
Na Dworcu Centralnym przy odkrytym automacie telefonicznym stoi facet, trzyma słuchawkę przy uchu i milczy. Stoi długo, za nim zebrała się już spora kolejka spragnionych telefonowania. Wreszcie jakaś kobieta go szturcha: 
- Panie, niech pan już zwolni ten automat! Przecież pan już pól godziny trzyma słuchawkę i jeszcze ani słowa pan nie powiedział! 
- Bo ja dzwonię do swojej teściowej, proszę pani - odpowiada zaczepiony.
Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta, co oskarżony ma na obronę. 
- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóź i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóź... i tak siedem razy.
Ogłoszenie: Zgubiono teściową, znalazcę czekają niesamowite wrażenia.
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. 
- Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje? 
Facet na to: 
- Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!
Rozmawia dwóch kolegów:   
- Podobno przestałeś pić?   
- To dzięki teściowej, stale widziałem ja potrójnie!
Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem: 
- Jakie jest pana największe marzenie? 
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej...
Rozmawiają dwie teściowe:  
- Co robi pani zięć?  
- Zwykle robi co mu każę.
Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny drugi pyta go: 
- Czego jesteś smutny? 
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu.  
- Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?  
- Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują.
Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny). 
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia". 
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia" 
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"
Kiedy można spojrzeć na teściową z przymróżeniem oka? 
- Kiedy celuje się do niej z wiatrówki
Teściowa do zięcia: 
- Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą...