Szedł facet koło wodociągu i się
Szedł facet koło wodociągu i się zmył.
Szedł facet koło wodociągu i się zmył.
Po pustyni czołga się spragniony chłopak.Nagle widzi przed sobą małą chatkę.Doczołgał się do niej i puka do drzwi. Otwiera mu mały chłopiec i mówi:
-Nie mogę cię wpuścić, rodzice mi zabronili.
-Och chłopczyku, proszę cię tylko o szklankę wody.-prosi spragniony chłopak.Więc chłopczyk idzie i wraca z szklanką wody w ręku.Ale chłopak prosi go jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze...aż za siódmym razem, kiedy prosi o jeszcze jedną szklankę wody, chłopiec mówi:
-Rodziców nie ma, ja nie dosięgam do kranu, a w sedesie woda już się skończyła.
Szedł facet po torach i się wykoleił.
Szedł facet podczas wichury i gdzieś zwiał.
Szedł facet przez ogród i nalał w pory.
Szedł sobie bezrobotny i spotkał go zawód.
Jedzie facet samochodem i potrącił dwóch gejów.
Facet: panowie nie dzwońcie po policje może jakoś się dogadamy? Dam tysiąc złotych.
1 gej: Rysiu dzwoń po policje!
Facet: 2 tys.
1 gej: Rysiu dzwoń po policje
Facet: 3 tys.
1 gej: Rysiu dzwon po policje
W końcu facet się zdenerwował i mówi: To h..j wam w dupę, a na to 1 gej: Rysiu nie dzwoń pan próbuje się dogadać. ;p
Szedł sobie Pyzdra i KWICZOŁ.
Szedł sobie Szopen i BACH!
- Ech, ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął
Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni!
- Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to
rzeczywiście ktoś z innej klasy.
Szedł student koło pompy i oblał egzamin.
Szedł turysta po górach i szlag go trafił.