O żydach - str 4

  • - Tato, dlaczego ryby nie mówią?

    - Tato, dlaczego ryby nie mówią? - pyta Jankiela jego mały synek.
    - Dlaczego nie mówią, ty się pytasz? - dziwi się Jankiel. - A jak one mają mówić!? Czy one mają ręce?!

  • "Ksiądz i rabin jadą razem

    "Ksiądz i rabin jadą razem pociągiem. Ksiądz wyciąga kanapki z szynką, częstuje również rabina. Rabin odmawia:
    - Nam religia zabrania jeść wieprzowiny.
    - A szkoda. To takie dobre!
    Podróż dobiega końca. Rabin żegna księdza:
    - Proszę pozdrowić małżonkę!
    - Nas, księży, obowiązuje celibat. Nie mam żony.
    - A szkoda. To takie dobre!

  • Amerykański bankier, Weintraub

    Amerykański bankier, Weintraub pragnąc wydać za mąż swoją nie pierwszej już młodości córkę, mówi do niej:
    - Rachel, kiedy dziś wieczorem przyjdzie Aaron, usiądź przy sejfie z pieniędzmi. Na jego tle wyglądasz o wiele młodziej.

  • Pewnego dnia Albert Einstein

    Pewnego dnia Albert Einstein realizował czek w banku. Po powrocie do samochodu stwierdził brak pozostawionej na siedzeniu jesionki. W mig otoczyło go grono gapiów.
    - To pańska wina! - odezwał się jeden z nich - Nie pozostawia się tak lekkomyślnie płaszcza w samochodzie.
    Drugi orzekł:
    - To raczej wina szofera, który nie zwrócił uwagi na nie domknięte drzwiczki...
    - Co tam szofer! - wtrącił trzeci - Portier bankowy winien był zauważyć uciekającego z płaszczem złodzieja!
    - Tak jest! - westchnął na koniec znakomity fizyk - My trzej ponosimy winę... Niewinny jest jedynie złodziej, bo musiał, biedaczysko, zarobić parę groszy na chleb powszedni.

  • Przepraszam panie ksiądz czy to nie

    Przepraszam, panie ksiądz, czy to nie smutno, całe życie ksiądz i ksiądz?  
    - Mogę zostać biskupem.  
    - Oj! to, to! piękna posada... ale całe życie biskup i biskup?  
    - Mogę zostać arcybiskupem.  
    - Aj! aj! aj! To ładnie być arcybiskup - ale całe życie nic tylko arcybiskup?  
    - Mogę zostać kardynałem.  
    - Aj waj! Jak pięknie! Ale tak całe życie kardynał i kardynał?  
    - Mogę być wybrany papieżem.  
    - Aj! aj! cymes, sam cymes! Ale tak między nami - całe życie papież i papież?  
    - No, przecież już bogiem nie będę!  
    - Nu, czemu nie? U nas był taki jeden, co mu się udało.

  • Przychodzi biedniejszy żyd do bogatej

    Przychodzi biedniejszy żyd do bogatej synagogi. Od progu wita go głos pilnującego wejścia :
    - Pan nie możesz wejść do synagogi.
    - Dlaczego?
    - Bo pan nie dałeś na budowe naszej świątyni
    - Ale ja mam interes do Goldberga.
    - Już ja was znam, Ty nie masz interes do Goldberga ty byś pomodlić się tu chciał .

  • Przykład talmudycznej logiki

    Przykład talmudycznej logiki na udowodnienie tezy, że czas to dozorca:
    Czas to pieniądz, pieniądz to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż a stróż - to dozorca.

  • Rebeko zwraca sie Kon do żony Zdaje

    Rebeko: - zwraca sie Kon do żony
    - Zdaje mi sie że bedzie deszcz. Jak Ty myślisz . może wziaść parasol?
    - Weź parasol.
    - Tak? A jeśli nie bedzie deszczu, to poco mi parasol? Lepiej wezme laskę
    - Dobrze weź laskę.
    - Patrz, chyba zbliża sie burza. Jeszcze mógłbym zmoknąć. Lepiej zostawić laskę w domu i wziąść parasol.
    - Dobrze, zostaw laskę w domu i weź parasol.
    - Tak masz rację. Ale chyba sie przejaśnia. Lepiej zostawić parasol i wziąść laskę.
    - Mój Boże, weź laskę i zostaw parasol, i daj mi wreszcie spokój!
    - Rebeko widzisz jaka Ty jesteś! To mi mówisz żeby wziąść laskę, to znów żeby parasol. A wogóle to kto Ci powiedział że ja wychodzę?

  • Salcia na łożu śmierci zwraca sie

    Salcia na łożu śmierci zwraca sie do męża!
    - Mojsze, obiecaj mi, że jak ja umrę, to na mój pogrzeb pójdziesz pod rękę z moją mamą.
    - No skoro taka jest ostatnia Twoja wola, to zrobię to, ale musisz wiedzieć moja droga Salciu, że przez to to ja radości z tego pogrzebu mieć nie będę.

  • Siedzi Żydówka na ławce w parku a

    Siedzi Żydówka na ławce w parku, a w piaskownicy bawią się jej mali synkowie. Dosiada się druga pani i mówi: "jakie ładne dzieci, ile maja latek?" a mama na to z wyniosłą mina: sędzia ma trzy latka, a mecenas dwa.

  • Stary Żyd fabrykant win leży

    Stary Żyd, fabrykant win, leży na łożu śmierci. Dookoła rodzina. On szepcze:
    - Teraz przekażę wam tajemnicę produkcji wina.
    - Należy wziąć zleżałych śliwek, albo gruszek ulęgałek, albo obitych jabłek, albo...
    Jego syn nagle przerywa:
    - Tate, ja słyszałem, że wino robi się z winogron!!!
    - Też można.

  • W 1968 roku centrala handlu

    W 1968 roku centrala handlu zagranicznego w Warszawie, chcąc się pozbyć towarzysza Rozencwajga, wysłała go do Rzymu z poleceniem służbowym, aby załatwił tam eksport polskiego makaronu do Włoch. Po trzech dniach Rozencwajg wraca z podpisanym kontraktem. Wobec tego wysyłają go do Paryża z poleceniem, aby załatwił eksport polskich perfum do Francji. Rozencwajg po dwóch dniach wraca ze wspaniałym kontraktem. Zrozpaczona dyrekcja wysyła go do Pekinu, aby załatwił eksport polskiego ryżu do Chin. po tygodniu telefonują.
    "Dlaczego tak długo, towarzyszu Rozencwajg?"
    "Co znaczy długo? Czy ja mogę tak ze środy na czwartek znaleźć w Chinach jednego z naszych?"