O seksie - str 3

  • Idzie baca drogą a tu nagle widzi

    Idzie baca drogą, a tu nagle widzi zapłakaną turystkę.  
    - Cóż się wam stało? - pyta.  
    - Szłam sobie spokojnie, aż spotkałam Juchasa a on mnie zgwałcił!
    - A ku drodze wołaliście?
    - Tak, nikt mnie nie słyszał...  
    - A ku tamtym gęstym borom wołaliście?
    - Tak...  
    - A to i Ja was przelecę!

  • Inwalidka

    Pewna kobieta jeździła na wózku inwalidzkim. Życie, zdarza się. Znajomi ją czasami zabierali do klubu i podwozili do stolika. W klubie, wiadomo, muzyka, alkohol, dym, hałas, narkotyki. Jeden tańczący, wstawiony gościu, zauważył ją przy stoliku, a że była ładna, więc podchodzi do niej i mówi:
    - Może zatańczymy?
    - Ale ja nie mogę tańczyć, bo jeżdżę na wózku.
    - Oj, tam, jakoś damy radę.
    Wyciągnął wózek na parkiet i zaczął nim kręcić. Kobieta jest zachwycona. Po kilku tańcach odprowadza wózek do stolika.
    - Pani jest naprawdę atrakcyjna i strasznie mi się podoba. Może podjedziemy do toalety?
    - Do toalety, nieee...może gdzieś indziej?
    Facet szybko znalazł tylne wyjście z klubu. Wyjechał z wózkiem, patrzy, nikogo nie ma, więc podjechali do cienia. Mężczyzna wyjął kobietę z wózka i przełożył ją przez barierkę. Po kilkunastu minutach, obydwoje są zmęczeni, ale szczęśliwi. Gość posadził ją do wózka i wtedy kobieta zaczęła płakać.
    - Co się stało? Czyżbym był dla ciebie niedelikatny?
    - Nie, nie, to po prostu był mój pierwszy raz....
    - Byłaś dziewicą? Dlaczego nie powiedziałaś, byłbym delikatniejszy...
    - .... to był mój pierwszy raz, gdy po wszystkim ktoś zdjął mnie z barierki.

  • Obrączka

    Co oznacza obrączka na palcu kobiety?







    Zakaz wjazdu obcych pojazdów!

  • Pewien pan zapragnął kupić swojej

    Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujacy list:
    Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłoscią
    PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.

  • Wpada do biura Kowalski tak jak

    Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Kierownik krzyczy:
    - Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!
    Kowalski:
    - Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga. Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga. Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty...  
    No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem.

  • W szkole pani pyta dzieci co robili

    W szkole pani pyta dzieci co robili w wakacje, doszła do Jasia:
    - A Ty Jasiu co robiłeś w wakacje?
    - Nie Jasiu tylko John!
    No więc co robiłeś w wakacje John?
    - Ja leżałem na werandzie, jadłem śniadanie, znowu leżałem na werandzie, jadłem obiad, leżałem na werandzie, jadłem kolację, leżałem na werandzie...
    - Ale to musiało być strasznie nudne? No dobrze, a Ty Małgosiu co robiłaś w wakacje?
    - Nie Małgosia, tylko Weranda...

  • Chwali się jeden biznesmen drugiemu

    Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
    - Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
    Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
    - Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
    - No problem, mówi tamten.
    Po miesiącu spotykają się.
    - I jak ?
    - Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś:  
    - W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.

  • Jasio wbiega do apteki Tu jak zwykle

    Jasio wbiega do apteki. Tu jak zwykle duża kolejka. Jasio staje na końcu i zaczyna mruczeć pod nosem:
    - A ona tam leży i czeka...
    Powtarza to coraz głośniej, aż ludzie się zirytowali i przepuścili go.
    Jasio przepycha sie do okienka i prosi o paczkę... prezerwatyw.

  • Wania

    - Powiedz, Wania, czego najbardziej nie lubisz u kobiet w łóżku?
    - Kiedy chrapią.
    - Ale mnie chodzi w czasie seksu.
    - Jak chrapią w czasie seksu.

  • Wyznanie

    - Pamiętasz Wania tego Saszę co go zastrzelili?
    - Pamiętam.
    - No więc, stoję sobie na jego pogrzebie, a obok mnie chlipie jego żona. Głowę mi na ramieniu położyła, a jej perfumy miały taki upojny zapach. No i po pogrzebie odprowadziłem ją do domu i tam zaliczyłem. Dwa miesiące później zginął Wowa i też byłem na jego pogrzebie, a tam była jego młoda i śliczna żona, w takiej seksownej woalce. Poszła potem do mnie, no i domyślasz się jak to się skończyło. A potem był jeszcze taki przypadek...
    - Ale po co ty mi to mówisz?
    - Bo mam spory problem.
    - Jaki?
    - Za każdym razem gdy słyszę żałobną nutę, to mi staje.

  • W autobusie komunikacji miejskiej

    W autobusie komunikacji miejskiej siedzi młody chłopak i czyta bulwarowa gazetkę. W pewnym momencie tuż obok młodzieniaszka staje babcia podpierająca się laską. Autobus jedzie, a babcia zaczyna stukać laską w podłogę. Chłopak podderwowany sytuacją zwraca babci uwagę
    - Babciu gdybyś założyła gumką na laskę to nie byłoby słychać stukania!
    Babcia zdenerwowana odpowiada:
    - Gdyby twój ojciec nałożył gumkę to ja teraz miałabym gdzie usiąść!