O seksie - str 2

  • Wiedźma

    Dwóch dziadków po 80-tce przychodzi do domu publicznego. Szefowa interesu na ich widok wydaje polecenie:
    – Jolka, połóż w pokojach gumowe lalki. Oni i tak różnicy nie zauważą.

    Godzinę później dziadkowie spotykają się w parku.
    – I? Jak było?
    – Hmm... Moja chyba była martwa, nie ruszała się, nie stękała..., nic a nic.
    – A ta moja to chyba była czarownicą.
    – Co? Dlaczego tak myślisz?
    – No... Najpierw ją pocałowałem, a potem lekko ugryzłem w pośladek, a ta pierdnęła mi w twarz, pofrunęła do sufitu, zrobiła dwie rundki wokół żyrandola i wyleciała przez okno...

  • Błona

    Dla czego błona dziewicza nie odrasta?
      
    Bo nie ma kiedy !

  • Żona do męża:

    – Idź do sklepu i kup jajka.
    Mąż leni się, nie chce mu się wstać od telewizora, zaczyna się więc przekomarzać:
    – Ja mam dwa jajka... Wystarczy?
    – A co, można je zjeść?
    – Zjeść nie wolno. Ale polizać można!
    – No i elegancko! To jutro poliżesz sobie na śniadanie.

  • Służący w wojsku chłopak pisze list do dziewczyny

    "Jak będę mógł, to przyjadę na weekend."
    Dziewczyna odpisuje:
    "Przyjedź. Będziesz mógł."

  • Mąż do żony:

    - Kochanie powiedz mi coś takiego, co mnie jednocześnie podbuduje i wkurwi.
    - Masz większego niż twój brat.

  • Owieczka

    - Żeby zasnąć, liczę dziewczyny z którymi się przespałem.
    - A czemu nie owce?
    - Oj tam, raz się zdarzyło.

  • Więzienie

    Jakiś czas temu trafiłem do więzienia i zostałem wielokrotnie zgwałcony.  
    Wtedy to zdałem sobie sprawę z faktu, że moja rodzina chyba zbyt poważnie traktuje grę w Monopol.

  • Dylemat

    Nie wiem jak mam wytłumaczyć mojemu synkowi, że to, iż znalazł w naszej sypialni smycz i obrożę, nie oznacza, że kupimy mu pieska.

  • Szampon dla psów

    Jedna koleżanka żali się drugiej:
    - Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
    - Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
    Minęły dwa dni:
    - Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
    - Coś ty? Nie zadziałało?
    - Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier**lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...

  • U ginekologa

    Przychodzi kobieta do ginekologa. Ten rozpoczyna badanie i pyta:
    - Ilu pani miała partnerów?
    - Pięciu. No może sześciu?
    - To nie tak znów wielu.
    - Cóż, weekend był słaby?

  • Wraca mąż z pracy do domu otwiera

    Wraca mąż z pracy do domu, otwiera mu żonka (typ blondynki), podaje kapcie, obiad, potem piwko i gazetka, włącza telewizor z ulubionym kanałem sportowym i nic nie mówiąc wychodzi do kuchni (do swoich kobiecych, domowych obowiązków). I tak jest co dzień od ślubu.
    Jednak tego dnia żona przerywa swoje czynności, wpada do pokoju i pyta:
    - Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".
    Mąż leniwie składajac gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:
    - Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
    - Ahaaa.... i wróciła do swoich czynności.
    Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
    - To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?
    - Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl kurestwa z konsternacją!!

  • Para wybiera się do łóżka.

    Chłopak się rozebrał, dziewczyna krytycznie patrzy na jego niewielkie przyrodzenie i pyta:
    – Kogo zamierzasz tym zadowolić?
    – Siebie – odpowiada chłopak.