Ujemne strony zwycięstwa.
- Czy są ujemne strony zwycięstwa nad Niemcami?
- Są. Dwie. Po pierwsze: Armia Czerwona zobaczyła Europę. Po drugie: Europa zobaczyła Armię Czerwoną...
- Czy są ujemne strony zwycięstwa nad Niemcami?
- Są. Dwie. Po pierwsze: Armia Czerwona zobaczyła Europę. Po drugie: Europa zobaczyła Armię Czerwoną...
- Zawód?
- A tak sobie chodzę od latarni do latarni...
- Wania, piszi: dorożnyj eliektrik.
aby modlić się o sukces rosyjskiej operacji.
Podchodzi do największej relikwii świątyni – czapki Hitlera – i pyta:
– Wiesz Adi, dlaczego przegrałeś wojnę?
Świątynia jest nowoczesna, interaktywna, więc eksponat zmuszony jest odpowiedzieć:
– Wiem. Bo nie posłuchałem rady Bismarcka – "nigdy nie walcz z Rosjanami".
– Tak! Więc odpowiedz mi. Dlaczego nie mogę zdobyć Ukrainy?
– Bo ty też nie posłuchałeś rady Bismarcka.
– Przecież to my jesteśmy Rosjanami!
– A kto ostatnio napisał cały artykuł, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród?
Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi:
- Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm...
- Dziadku Onanie, nie umieraj!
- Co to jest radziecka wolność słowa?
- Uświadomiona potrzeba milczenia!
Z polowania wracają Rosjanie, ciągnąc za sobą niedźwiedzia. Zauważa ich Amerykanin i wskazując na misia pyta:
- Grizli?
- Niet, strelali!
Nad brzegiem Nilu spotykają się dwa krokodyle.
- No i jak poszło dzisiaj polowanie?
- Zjadłem trzech Murzynów. A ty?
- Jednego Rosjanina.
- Nie wierzę! Chuchnij.
po schronie pod Kremlem dumnie mówiąc:
– O, widzicie? Tu są trzy przyciski do wszystkich naszych rakiet: pierwszy na Amerykę, drugi na Chiny, trzeci na Zachodnią Europę...
Na co wojak Szwejk:
– To mi przypomina historię niejakiego Jiziego Pospiszala z Pardubic. Miał on pod łóżkiem 3 nocniki, ale jak wracał pijany do domu, to przed drzwiami w gacie narobił.
– Czy to anonimowy telefon zaufania FSB?
– Tak, Wiaczesławie.
Czy wiecie, że dla rosyjskich komandosów zrobiono specjalną odmianę kostki Rubika - wszystkie ściany jednego koloru, zaś dla chorążych dodatkowo nie obracają się.
W czasie pomarańczowej rewolucji Putin dzwoni do sztabu Juszczenki i mówi, umożliwimy wam przejęcie władzy, ale musicie nam dać Lwów i Kijów. W sztabie lekka konsternacja, po chwili odpowiadają:
- Ok, damy wam kijów, ale lwów musicie sobie sami nałapać.
znalazł w mieszkaniu Ukraińca tajemnicze rolki papieru i sprzęt nadawczy. W tłumaczenia gospodarza nikt nie uwierzył. Od zawsze przecież wiadomo, że dupę podciera się trawą.