O Rosjanach - str 4

  • Szeregowiec przychodzi do dowódcy

    Szeregowiec przychodzi do dowódcy:
    - Towariszczi, tanki jadą!!!
    - Skolko ich?
    - Wosiem.
    - To bieri granat i rozgoni tanki.
    Po chwili:
    - Rozgonił tanki?
    - Rozgonił.
    - To oddawaj granat!

  • Chruszczowowi przedstawiono listę

    Chruszczowowi przedstawiono listę kandydatów na rabina Moskwy, ten ją przeglądał, robił się coraz bardziej czerwony aż w końcu wrzasnął:  
    "Czy wyście powariowali? Przecież to sami Żydzi!"

  • Rozmawia dwóch Rosjan po przylocie

    Rozmawia dwóch Rosjan, po przylocie do USA:
    - Ty popatrz, oni tu wszyscy płacą dolarami!
    - No, zupełnie takimi, jak nasze baksy!

  • Rybacy z Władywostoku złowili

    Rybacy z Władywostoku złowili wieloryba. Zmierzyli go i okazało się, że od ogona do głowy ma 25m, a od głowy do ogona 30m. Zwrócili się do instytutu w Moskwie z zapytaniem, dlaczego tak jest. Po pewnym czasie przyszła odpowiedź, że na razie nie wiadomo dlaczego, ale nauka radziecka zna podobne przypadki. Na przykład poniedziałek od piątku dzielą cztery dni, a piątek od poniedziałku tylko trzy.

  • Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi

    Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza pracownica. Dyrektor wygłasza mowę:
    - Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą pracownicą. Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC KPZR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
    - A czy nie mogłabym w zamian dostać odkurzacza?
    - Nie ma pani odkurzacza? Ani jednego pani nie wyniosła? Dobrze wiemy, wszyscy wynoszą.
    - A wyniosłam, wyniosłam. Kilkanaście ich było... Ale co w domu złożyłam, to zawsze był Kałasznikow.

  • Znany rosyjski kompozytor umiera

    Znany rosyjski kompozytor umiera i mówi do faceta który spisuje testament:
    - Chciałbym, aby na moim pogrzebie zagrała orkiestra symfoniczna.
    - A co pan chciałby usłyszeć?

  • U Czukczów odbywa się miting

    U Czukczów odbywa się miting polityczno-uświadamiający na temat "Amierikanskij imperializm". Z powiatu przyjechał lektor, wygłosił odpowiednia prelekcję, na zakończenie prelekcji zachęca zebranych do zabierania głosu. W końcu jeden Czukcza podnosi palec. - No proszę, wypowiedzcie się towarzyszu -zachęca lektor.  
    - Amierikancy wriednyje gady!  
    - O, bardzo dobrze - ucieszył się lektor - proszę, kontynuujcie!  
    - Amierikancy wriednyje gady! - powtórzył Czukcza.  
    - No to już wspomnieliście, może rozwińcie temat - podpowiada towarzysz z powiatu.  
    Czukcza ze zwieszoną głową międli palce, w końcu wypalił:  
    - Amierikańcy wriednyje gady - Alasku kupili, Czukotki nie kupili!

  • Dzwonek do drzwi Na progu stoi dwóch

    Dzwonek do drzwi. Na progu stoi dwóch barczystych mężczyzn. - "Opiekunów" wzywaliście?
    - Nie.
    - To płacicie pięćset rubli, za fatygę...

  • Chruszczow przyjechał do kołchozu

    Chruszczow przyjechał do kołchozu.  
    - Dobrze wam się żyje? - zażartował Chruszczow.  
    - Dobrze! - zażartowali kołchoźnicy.

  • Jakie były ostatnie słowa towarzysza

    Jakie były ostatnie słowa towarzysza Koncuniewa przed popełnieniem samobójstwa?
    - Towarzysze! Nie strzelajcie!