Długowieczność
Dlaczego kobiety żyją dłużej?
.
.
.
Bo nie mają żon!
Dlaczego kobiety żyją dłużej?
.
.
.
Bo nie mają żon!
-Zapakowałam ci chleb, masło i gwoździe.
-Po co?
-Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
-A gwoździe?
-Są, przecież spakowałam
Nie wiem jak mam wytłumaczyć mojemu synkowi, że to, iż znalazł w naszej sypialni smycz i obrożę, nie oznacza, że kupimy mu pieska.
Marian, wrócił rano do domu i opowiedział żonie, jak to pili ze Zbigniewem całą noc.
Żona słuchała milcząc. Milczał też Zbigniew w szafie.
Tym razem prawie go miałem, ale wyskoczył przez okno kiedy wpadłem do sypialni. Strzeliłem z liścia żonę i pogoniłem za nim:
- Pobiegł tamtędy! – krzyknął mój sąsiad.
- Dzięki, stary! – odkrzyknąłem, przeskakując płot. - I nałóż jakieś ciuchy, bo się przeziębisz!
- To już tyle lat po ślubie, a za każdym razem jak uprawiamy seks, to wydaje mi się, że to nasz pierwszy raz. – mówi żona.
- Dziękuję, kochanie!
- Nie dziękuj, debilu! Jesteś w łóżku do dupy.
Do mieszkania faceta wpada sąsiad, zły jak osa. Zagląda do łazienki, toalety, na balkon.
- Gdzie ona jest?! – krzyczy. - Gdzie jest moja Tereska?!
- Szanowny panie, tu, poza nami dwoma, nikogo nie ma. – odpowiada gospodarz. - A poza tym, niechże pan pomyśli logicznie i mi powie, na co mi potrzebne takie brzydactwo jak pańska żona?
- Spójrz lepiej na siebie, szczurza mordo! – powiedziała obrażona Tereska, wychodząc z szafy.
Świadek Pana Młodego, już nieźle podpity, nagle wstaje. Stuka widelcem w szklankę i krzyczy:
- Cisza! Cisza! Chciałem tylko powiedzieć, że przyszedł już czas, aby panna młoda zrobiła mi loda!
Na te słowa wstaje od stołu pan młody, jego starszy brat, jego ojciec, brat ojca, bracia panny młodej i zbliżają się do świadka. Świadek ponownie uderza widelcem w szklankę i krzyczy:
- O, nie, nie! Tylko panna młoda powiedziałem!
Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? – pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania.
- Skąd wiesz?
- Zawsze jak wychodzisz do pracy, puka w szybę w kuchni i pyta się mamy, czy teren jest już czysty.
Mąż wrócił do domu. Zdjął buty, usiadł w fotelu i włączył TV.
Po chwili woła:
- Przynieś mi piwo bo zaraz się zacznie!
Zona mruknęła coś pod nosem, ale piwo przyniosła. Wypił i woła:
- Przynieś mi jeszcze piwo zanim się zacznie.
Żona lekko poddenerwowana, przynosi drugie piwo. Mąż wypija piwo:
- Przynieś mi nastepne piwo bo już, już za momencik może się zacząć!
Żona na to:
- O nie! Wracasz z pracy, nie mówisz nawet "dzien dobry", siadasz w fotelu, włączasz telewizor i tylko pijesz piwo! A ja? Co ja mam za życie?? Wracam do domu i muszę gotować, sprzątać, prać, zajmować się dziećmi, robię tysiąc innych rzeczy i jeszcze mam ci piwo przynosić...?!
Wtedy słychać glos z fotela:
* No i k*rwa zaczęło sie...
Żona Mańka pojechała w delegację.
Maniek śle SMS-a: "Gdzie są sztućce?"
Przychodzi odpowiedź: "Nocuj w domu!"
Maniek ni diabła nie zrozumiał i następnego dnia znowu pisze SMS-a: "GDZIE SZTUĆCE?!", na co znowu dostaje odpowiedź: "Nocuj w domu!", z której znów nic nie skapował.
W końcu żona wraca, rozjuszony Maniek wita ją w progu:
– GDZIE SĄ SZTUĆCE?!!!
– Pod naszym prześcieradłem!!!
Wychodzi żona z łazienki i mówi z płaczem:
- Dwie kreski...
A mąż na to:
- U mnie też słaby zasięg.