Był sobie pewien chłopiec który był nowy w szkole.
Być nowym to bardzo trudna rzecz dlatego starał się być miłym.
Kiedy wszedł do klasy każdemu aż głos odebrało.
Trochę zestresowany podszedł bliżej ławki i usiadł.
Siedział koło niby sympatycznego chłopca z czapką na bok,
oczami piwnymi no i z luzacką bluzką.
Nowy chłopiec o imieniu Antek podał spokojnie mu ręke
kiedy on odparł bardzo nie sympatycznie jak o nim mówili.
Podał mu rękę jednak na nią pluną i zaśmiał się, Antek myślał, że to
tylko taki żart więc się tym nie przyjmował....
55min później po lekcji
chłopczyk szedł kiedy drugi podstawił mu nogę a on upadł wszyscy
się po cichutku śmieli a na końcu wybuchli śmiechem ze słowami co to za dziwak !!!
ha ha ha ha...... Antek zapłakany wrócił do domu szybko pobiegł do pokoju
położył głowę na poduszkę i płakał cały dzień.
Na następny dzień przyszedł i zauważył chłopca wydawało mu się że też
jest nowy już miał do niego podejść jednak chłopiec był pierwszy pytał się
gdzie jest klasa 4a Antek odpowiedział mu jednak też miał dla niego pytanie
czy ty jesteś nowy a on odparł tak i szybko uciekł żeby nie być wyśmiany
antek podbiegł do niego ze słowami że on też jest nowy i też
się boi co będzie.....
miną rok chłopcy się zaprzyjaźnili i żyli długo i szczęśliwie
KONIEC!!!!!!
2 komentarze
norka
Trzeba byc wyrozumiałym jesli to jest jej pierwsze opowiadanie, ale to było trochę głupie i o wiele za krótkie. No ale zakonczenie jest jak powiedziała Lila rozbrajające, ale to opowiadanie pokazuje to, że trzeba być miłym dla innych, więc za to plus.
ania439439
kretynskie hahaha