Razem z Philem ruszyliśmy na imprezę jego samochodom, na miejscu byliśmy po około 15 minutach. Gdy zobaczyłam dom w którym trwała już impreza oniemiałam nie żeby dom cioci był mały i brzydki ale ten był ogromny. Weszliśmy do środka a do mojego nosa niemal Od razu wleciał zapach alkoholu i papierosów. Kuzyn pociągnął mnie za rękę w stronę salonu i zaczął krzyczeć abym go usłyszała:
-Chodź mała przedstawie ci parę osób.
Na środku dużego pomieszczenia stała grupka rozmawiających ze sobą osób a wśród nich on jako pierwszy rzucił mi się w oczy. Podeszliśmy do nich a ja czułam jak moje policzki płoną.
-To jest Luka- wskazał palcem na niebieskookiego blondyna- Rob-tym razem był to brunet z loczkamo- no i słynni bracia Eddie i William, a to jest Cassie- tym razem zwrócił się do chłopaków a palcem pokazał na mnie.
-My się już znamy- Eddie podał mi rękę i się uśmiechnął
-No tak moja pierwsza wpadka- tym razem przybrałam kolor buraka a chłopacy zaczęli się śmiać. Luka podał mi czerwony kubek którego zawartość pochłonęłam w mgnieniu oka było mocne ale przynajmniej mnie pobudziło.
-Zatańczysz ze mną? - Eddie szepnął mi do ucha a ja tylko przytaknęłam i załapałam go za rękę ciągnąc na parkiet. Tańczyliśmy 20 może 25 minut gdy nagle z głośników zaczęła lecieć wolna piosenka.
Chłopak objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie a ja położyłam głowę na jego ramieniu. Kołysaliśmy się delikatnie w prawo i w lewo gdy nagle podeszła do nas dziewczyna z blond tlenionymi włosami i kilkoma kilogramami tynku na twarzy, pociągnęła chłopaka za ręke do jakiegoś pomieszczenia. Zostałam sama na środku parkietu ze zdziwioną miną, nie wiedziałam co się stało. Wróciłam do chłopaków biorąc po drodze czerwony kubek do ręki jego zawartość również wypiłam od razu, tak samo było z kolejnym i kolejnym. W mojej głowie zaczęło już szumi, na codzie nie piłam alkoholu dlatego miałam słabą głowę. Poszłam na górę w poszukiwaniu jakiegoś pokoju. Po otworzeniu pierwszych drzwi trafiłam na łazienkę, za kolejnymi drzwiami była sypialnia, duże łóżko, brązowe meble i pełno zdjęć na których był Edi jakieś małe dziecko i kilka starszych osób. Położyłam się na łóżku by chwile odpocząć ale niestety zasnęłam.
Szłam ciemną uliczką, w około ani żywej duszy gdy nagle poczułam na ustach coś wilgotnego, usnęłam. Obudziłam się w jakiejś piwnicy gdzie panował półmrok, nie mogłam się ruszyć, byłam przywiązana. Nagle do pomieszczenia wszedł mężczyzna w średnim wieku lekko przy kości a w dodatku na pół łysy. Podszedł do mnie i chwycił za kolano, sunął ręką coraz wyżej. Bałam się jak cholera.
Poczułam na barku czyjąś dłońi od razu się obudziłam.
-No w końcu się obudziłaś, krzyczałaś co się stało?-usłyszałam męski głos
-Miałam zły sen.Przepraszam nie powinnam tu wchodzić.- odpowiedziałam i od razu wstałam ruszając do drzwi.
- Nic się nie stało-zdążyłam usłyszeć zanim zamknęłam drzwi. Zeszłam ma dół, poszukałam Phila, dalej stał z chłopakami.
-Phil proszę wracajmy do domu.
-Już, no ej impreza się dopiero zaczęła.- odpowiedział chłopak z miną smutnego szczeniaka.
-mam już dosyć a ty masz jutro randkę.- nie czekając na jakiekolwiek słowo chłopaka ruszyłam w stronę wyjścia. Poszedł za mną a już po chwili siedzieliśmy w samochodzie jadąc do domu
1 komentarz
xd
Kiedy kolejna ???