Tośka i przyjaciele-część 2

Kiedy Miranda wyszła z łazienki, a Tośka upewniła się, że nikogo nie ma w pomieszczeniu i zadzwoniła do...
swojej młodszej siostry-Moniki, aby upewnić się czy w domu jej nie potrzebują.
Miała ona 15 lat i była ładną smukłą dziewczyną, która była trochę humorzasta. Tak naprawdę miała jeszcze starszą siostrę-Kaśkę, która miała 23 lata i brata-Rafała, który miał 21 lat. Tośka nie mogła pozwolić, aby pomagali jej bardziej niż to konieczne. Chociaż faktycznie rodzeństwo mówiło jej, że się przepracowuje. Nic dziwnego:szkoła, dom i wychowanie oraz pilnowanie młodszego rodzeństwa. Tośka ustaliła z Kaśką i Rafałem, że oni będą pracować i płacić za mieszkanie, a ona się zajmie młodszym rodzeństwem. Chociaż to wcale nie było tak, że ci najstarsi zaniedbywali tych najmłodszych. W każdym razie taki układ wszystkim pasował.  
Tak więc Monika i Tośka ustaliły, że za półtorej godziny do dwóch dziewczyna wróci do domu, młodsza nastolatka zajmie się domem. A z kolei starsze rodzeństwo starało się maluchom zapewnić wszystko, aby byli szczęśliwi.  
Kiedy Tośka skończyła rozmawiać przez telefon wyszła z łazienki i zobaczyła jak Miranda klei się do Filipa. Jak na bardzo doświadczoną podrywaczkę dość kiepsko jej szło. Uśmiechnęła się na ten widok. Podeszła do przyjaciela i powiedziała do Mirandy z satysfakcją:
-A nie mówiłam.  
-Oh... Zamknij się, nie znasz się na facetach, a on widać ewidentnie na mnie leci, tylko jeszcze o tym nie wie.-powoedziała pewna siebie Miranda.  
Tośka i Filip spojrzeli po sobie i wybuchnęli gromkim śmiechem.  
-Jeszcze mi Tośka zapłacisz, że tak mnie upokorzyłaś. -powiedziawszy to zarzuciła sovie włosy za ramiona i odeszła.  
Dwójka przyjaciół ruszyła w końcu na boisko bez żadnych przeszkód.  
-Ty znasz tę wariatkę?-zapytał chłopak.  
-Niestety tak. To szkolna diva. No, ale to ty będziesz mieć to przeogromne szczęście i będziesz chodzić z nią do klasy. Mało tego jest w "szkolnej elicie".-wytłumaczyła nastolatka.  
-A kto jeszcze jest w tej "szkolnej elicie"?-zaciekawił się chłopak
-No, Miranda, jej były chłopak i kuzyn, większość to poprostu jej przyjacie. Są jeszcze Marcin, Karolina no i była... Zresztą nieważne.-urwała zażenowana Tośka.  
Chłopak chciał jeszcze o coś zapytać, ale mu się nie udało, ponieważ dotarli do reszty przyjaciół.  
-No co wyście tak długo wyrabiali?-zapytała Zuzka-Już chcieliśmy po was iść.-wytłumaczyła dziewczyna.  
-Spotkaliśmy Mirandę, widać przygotowuje nowy podryw-nowy cel-Filipa.-powiedziała Tośka-Dobra to ruszajmy-zarządziła nastolatka.
Resztę drogi spędzili śmiejąc się i żartując. Miło było spędzić tak czas z przyjaciółmi, ale nic nie może wiecznie trwać. Po około czterdziestu minutach po rozmowie z piętnastoletnią siostrą, Monika zadzwoniła znów. Tym razem nie namawiała Tośki, aby zrobiła sobie czas wolny, wręcz przeciwnie. Była cała roztrzęsiona, płakała. Tośka przed przyjaciółmi miała nie jeden sekret. Od kilku miesięcy była dla nich jedną wielką tajemmicą. Z tego co starszej nastolatce udało się wyciągnąć z roztrzęsionej Moniki to, to że...  
CDN
Xxxxxxxxxxxxxxxxx  
Na początku chciałabym was bardzo przeprosić, że nie dotrzymałam terminów. Ale cóż uroki maturzystki. Starałam się, aby ta część była dłuższa. Postaram się jeszcze w ten weekend dodać kolejną część. Notka jest pisana telefomem, więc za wszystkie błędy przepraszam. Mam nadzieję, że wam się podoba. Do napisania kolejnej części.  
Upsaiakita :*

Upsaiakita

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 650 słów i 3653 znaków.

Dodaj komentarz