arka. Darku, to moja najukochańsza babcia na świecie, babcia Pola.
Bardzo miło panią poznać, chociaż wolałbym, aby okoliczności były inne. Jednak już my się postaramy, aby pobyt pani tutaj był jak najkrótszy. Beatko, zostawię Cię teraz z babcią, a ja zaraz wrócę.
Dobrze,.. babciu, tak mi napędziłaś strachu. Musimy coś pomyśleć, abyś nie była na przyszłość sama.
Beatko, wiesz, że on Cię kocha?
Kto?
Darek oczywiście. Nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię. I on także nie jest Ci obojętny, prawda?
Za szybko, aby o czymś mówić.
Przecież kochacie się, prawda? Nie przecz temu, bo ja mam oczy. Chociaż stare, ale jeszcze widzą.
Babciu, nie możesz zapewne przemęczać się. Odpocznij, ja będę tu cały czas. Pójdę tylko porozmawiać z lekarzem i zaraz wrócę.
Wyszła na korytarz i starała się odnaleźć pokój ordynatora. Pielęgniarka skierowała ją, ale akurat wychodził od niego nikt inny tylko Darek.
Ty tutaj? Rozmawiałeś z ordynatorem?
Tak, i wybacz mi, jeśli nie chciałaś, abym to ja szedł do niego. To fakt, powinienem zaczekać na Ciebie.
Przecież chciałeś dobrze, przepraszam. Co Ci powiedział ordynator? Jaki jest stan babci?
Udar nie był mocny, ale babcia uderzyła się upadając. Ponadto ma już swoje lata, nie zrobili jeszcze wszystkich badań. Jutro około południ ma być komplet wyników.
Darku, będę mogła zostać dłużej? Nie chciałabym zostawić jej teraz samej. Przygotowałam wszystko do jutrzejszego spotkania...
O której mamy to spotkanie?
Mają być o 14,00. czemu się pytasz?
Na 14 zdążymy wrócić do firmy. Beatko, jesteś mi potrzebna. Dzisiaj udało nam się podpisać ten kontrakt tylko dzięki Tobie.
Ja tu muszę zostać, chyba mnie rozumiesz?
Oczywiście, zostaniemy. Już zarezerwowałem pokoje w hotelu po drugiej stronie ulicy. Jednak jeśli tylko będzie taka potrzeba, to zostaniemy bez względu na spotkanie.
Ale nie możesz opuścić rozmów. To jest ważne dla firmy!!!
Beatko, jeśli miałbym podpisać kontrakt z firmą, w której nie liczą się z człowiekiem, to wolę go sobie darować. Zrobimy tak: przenocujemy w hotelu, a jutro zobaczymy jak się sprawy mają. Po prostu nie mógłbym zostawić Cię samą z tym problemem. Chodźmy do Twojej babci, ona Cię potrzebuje.
Darku, jesteś dla mnie taki dobry.
Bo Cię kocham, Beti.
Nic na to nie odpowiedziała, bo weszli na salę, na której leżała babcia. Przesiedzieli u niej do wieczora
1 komentarz
Almach99
Lubie takie romantyczne historie 😃