Pod ścianą miłości (prolog)

Mam na imię Klaudia. Mam 16 lat i mieszkam w Gdańsku. Moja mama ma na imię Ania. Tata nie żyje. Mama mnie ignoruje, od śmierci taty.. Może to lepiej?  
Jestem cichą, szarą myszką. Bardzo lubię śpiewać i tańczyć. Mam jedną przyjaciółkę z którą dogaduję się świetnie. Namawia mnie abym pokazała co potrafię szkole. Tylko że ja nie chcę.  
Jestem nawet ładna. Mam blond włosy, niebieskie oczy i trochę piegów na policzkach. Jestem wysoka i szczupła.  
Jak na co dzień usiadłam z moją przyjaciółką. Nagle zapytała - Ktoś Ci się podoba? Ze szkoły??.
Byłam zdziwiona, nigdy nie gadałyśmy o miłości, ani o takich rzeczach.
-Są tacy dwa chłopacy.. Ale mnie nie zauważają.. - odpowiedziałam.
-Kim są??? - zapytała - Powiedz imiona.
-Tom i Sebastian.. - odpowiedziałam zakłopotana.
-Oni?! - krzyknęła. Wszyscy się na nas spojrzeli. - Przecież oni mają 18 lat! - syknęła.
-Oj no i co? I tak mnie nie zauważają.. - powiedziałam.
I w tym momencie wpadł na mnie.... Tom!
-Przepraszam - powiedział i uśmiechną się do mnie.
-Nic się nie stało.- powiedziałam i też się uśmiechnęłam.
I.. odszedł. Szansa pogadania z takim ciachem przepadła.
-Leci na ciebie! - powiedziała Kasia (to moja przyjaciółka).
-Na pewno nie.. Idziemy na lekcje? Zaraz dzwonek. - powiedziałam zmieniając temat.
-Okej.. Wiesz co.. Niedługo mam urodziny i... - powiedziała zakłopotana.
-O Jezu! Zapomniałam! Nie wiem co ci kupić? - zapytałam szybko.
-Nic.. Zgłoś się na szkolne Mam Talent.. Jako prezent dla mnie.. - powiedziała patrząc na mnie proszącym wzrokiem.
-Ale nie będziesz miała korzyści. - powiedziałam wahając się.
-Twoje dobro dla mnie równie ważne jak moje. - powiedziała stanowczo. - Masz się zgłosić bo się na Ciebie obrażę..  
-Dobra zgłoszę się.- powiedziałam trochę przestraszona i.. smutna.



To moja pierwsza praca. Bardzo proszę o uwagi, co poprawić itp. Wiem, że to jest straszne ale.. zawsze warto zobaczyć, co się umie