Nieszczęśliwa Miłość

Wakacje :) miłość wisi w powietrzu.  
Jest taki jeden chłopak. bardzo mi się podoba. jest idealny pod każdym względem ale w poprzednie wakacje chodził z moja najlepsza koleżanka. on zerwał z nią po 5 miesiącach. on na co dzień mieszka w Anglii ale przyjeżdża na wakacje i wolne od szkoły do mojego miasta bo on tu kiedyś mieszkał przed wyjazdem i tu ma znajomych. tak w ogóle to poznaliśmy się w tamte wakacje i zawsze mieliśmy bardzo dobry kontakt. w te wakacje tez przyjechał. cały czas do mnie pisał na kom i w ogolę jak wychodziłam na dwór to tylko ze mną siedział. pod koniec miesiąca cala paczka wybraliśmy się nad wodę. oczywiście on tez był. wyjechaliśmy w piątek i mieliśmy w niedziele wrócić ale wróciliśmy we wtorek bo tak się dobrze bawiliśmy. pierwszej nocy trochę się podpiłam;p i on tez. cały czas razem siedzieliśmy. poszliśmy cala paczka na disco. on cały czas ze mną tańczył. Iza(jego była) nie była za bardzo zadowolona ze ona bajeruje jej najlepsza koleżankę. cały czas mówiła mi żebym się opanowała. ale ja nic takiego nie robiłam tylko z nim tańczyłam. ona nawet nie widziała jak trzymaliśmy się za ręce. później ja i Kuba(bo tak miał na imię) wyszliśmy się przejść. on cały czas trzymał mnie za rękę. pytał się mnie cały czas czemu ja jestem taka piękna ;p poszliśmy na molo i tam siedzieliśmy bardzo długo i rozmawialiśmy ale nie pamiętam o czym bo byłam trochę wstawiona;d później wróciliśmy do naszego domku ale ci co zostali na disco już wrócili wczesnej i już spali. my jeszcze długo siedzieliśmy, on trzymał mnie za rękę, ja opierałam głowę o jego bark i cały czas rozmawialiśmy. jak już chcieliśmy pójść spać to okazało się ze w jego pokoju śpi jego współlokator z dziewczyna. wiec on przyszedł do mnie i spaliśmy w jednym łóżku. nic się nie działo tylko on był do mnie przytulony i ja czułam takie motylki w brzuchu. tak działo się co wieczór. dokładnie to samo rozmowy na molo, trzymanie się za ręce, spaliśmy razem ;p. ale pewnego wieczoru poszłam na chwile do pokoju i za mną weszła Iza i zaczęła do mnie krzyczeć ze ja nie umiem się przy nic opanować. ze cały czas się do niego kleje i ze on do mnie. ja nie wytrzymałam i się rozpłakałam. on to zobaczył i od razu do mnie przyszedł ja powiedziałam żeby sobie poszedł i pobiegłam do łazienki. izka za mną przyszła. zaczęła do mnie ze ona go dalej kocha i takie tam. ja zaczęłam ja oszukiwać ze nic do niego nie czuje ze to tylko tak bo nie chciałam żeby cierpiała. ona do mnie powiedziała ze jak z nim kiedyś będę to mi nigdy tego nie wybaczy. nasza wspólna wycieczka się skończyła wróciliśmy do domu. ona na drugi dzień już wyjechał do Anglii i nawet się z nim nie pożegnałam bo się minęliśmy. jego najlepszy kolega powiedział mi w tajemnicy ze Kuba mnie KOCHA. ze wiąże ze mną plany, ze z nikim innym tak dobrze się nie dogadywał jak ze mną. ja już sama nie wiem co mam robić. nie chce stracić swojej najlepszej koleżanki ale nie chce tez stracić swojej wielkiej miłości. ja tez go kocham. ludzie pomóżcie mi. CO MAM ROBIĆ??!!

natalia17

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 650 słów i 3216 znaków.

2 komentarze

 
  • ola

    skoro to koleżanka to luz.
    gorzej gdyby byłą przyjaciółką.
    serce nie sługa.
    lepiej z nim bądź bo po latach gdy tego nie zrobisz, będziesz narzekać "co by było gdybym wybrała jego"
    wiesz przyjaźń przeważnie się kończy, a miłość nie.
    ale radzę ci także z nią o tym pogadać.

    26 kwi 2011

  • Karo

    moze powinnaś porozmawiać z koleżanka i powiedzieć jej prawde że go Kochasz ale na jej przyjażni też Ci zależy  i niechcesz zeby były jakieś nie porozumienia miedzy wami

    14 sie 2010