Nareszcie kocham i jestem kochany cz. I

Nareszcie kocham i jestem kochany

Część I
Mam na imię Kamil. Poniższe opowiadanie to fikcja.  
Mam 17 lat mieszkam w Krakowie. Chodzę do jednego z tamtejszych liceów. Pierwsza klasa jakoś powoli mija nadchodzi marzec. Do mojej klasy przychodzi nowa uczennica. Jestem ciekawy jaka będzie. Moja klasa to jak większość nastolatków kompletne świry których nie obchodzi nauka. Najważniejsze są w ich życiu imprezy, alkohol, papierosy i seks. Banda niedojrzałych osobników.

Jestem szczupłym brunetem, ok. 180 cm wzrostu, niebieskie oczy. W przeciwieństwie do moich rówieśników poważnie myślę o swojej przyszłości. Potrafię godzinami rozmyślać na przeróżne tematy. Uczę się dobrze ale nie jestem najlepszym uczniem. Ze wzglądu na mój charakter i brak zainteresowania pierdołami jak imprezy czy alkohol nie mam za wielu przyjaciół. Szczerze mówiąc jestem samotny, bardzo samotny. Nie mam jednak zamiaru oszukiwać się sztucznymi przyjaźniami czy pocieszać się dziewczyną na jedną noc.

Poniedziałek ona zjawia się w mojej klasie. Brunetka, jakieś 170 cm wzrostu, włosy do ramion, zielone oczy miała na imię Laura. Kilka pierwszych dni mijają w porządku ona poznaje klasę a klasa ją nie wzbudza wielkiego zainteresowania większości. Ot nowa dziewczyna w szkole. Byłem pierwszym chłopakiem który się przedstawił i trochę porozmawiał. Wydała mi się sympatyczna. Była trochę przestraszona i zestresowana normalne nowa szkoła, nowe środowisko. Z biegiem czasu zacząłem spędzać z nią więcej czasu. Okazała się inna od reszty dziewczyn. Dowiedziałem się że lubi śpiewać ( trzeba przyznać że ma piękny głos ), siatkówkę, długie rozmowy ( nie jednostronne i nie o pierdołach ). Była dojrzała.

Narodziła się przyjaźń. Coraz bardziej ją lubiłem i wydawało mi się że ona mnie również. Pierwszy wypad razem. Spacer, kino, rozmowy. Było świetnie doskonale się z nią bawiłem. Przekonała mnie co do wielu spraw. Zmieniła mnie, nie byłem już taki zamknięty w sobie, zacząłem być bardziej radosny, otwarty. Po prostu sprawiła że chciało mi się żyć. Cieszyłem się z tego. Byliśmy parą już po 3 tygodniach naszej znajomości. Uwielbiałem ja, a ona okazywała mi to samo. Znalazłem bratnią dusze. Stała się dla mnie najważniejsza na świecie. Ważniejsza niż szkoła czy rodzina ( z którą nie dogadywałem się za dobrze ). Zakochałem się. Przez całe moja życie byłem samotny i teraz miałem osobę którą kochałem. Z nią spędziłem piękne chwile, była moją pierwszą dziewczyna a jaj pierwszym chłopakiem z nią przeżyłem pierwszy pocałunek, każde doświadczenie było dla niej i dla mnie nowe i nieznane.

Postanowiłem że jej to powiem, nie potrafiłem już wytrzymać i mimo że wiedziałem że jestem dla niej ważny, chciałem być pewien jej uczuć. Postanowiłem że powiem jej to w piątek w ładne czerwcowe popołudnie. Chciałem się z nią spotkać w pewnym pięknym miejscu w na końcu parku który nie był za często odwiedzany. Nie mam pojęcia czemu tam było pięknie. Zjawiła się. Jak zwykle punktualnie. Dałem jej długą czerwoną róże. Dostałem wspaniałego całusa na powitanie, "dziękuje" i uśmiech. Przewspaniały uśmiech. Dla takiego powitania mógłbym spędzić w piekle 100 lat.

Rozpocząłem rozmowę. Powiedziałem jej jaka jest dla mnie ważna. Milczała i słuchała z chwili na chwile coraz bardziej się uśmiechała. Powiedziałem to " Kocham Cię ". Gdy skończyłem ona uśmiechnęła się najpiękniejszym uśmiechem na świecie którego nie jestem w stanie opisać i powiedziała "Kocham cię". Nie wiem jak szczęśliwy wtedy byłem. Nigdy w życiu nie czujem się tak szczęśliwy. Przytuliła się do mnie i pocałowała. Całowaliśmy się długo, delikatnie dotykając się. To był pierwszy taki masz pocałunek. Czułem się dosłownie najszczęśliwszym człowiekiem na świcie. Spotkałem dziewczynę którą pokochałem a ona kochała mnie.  

Proszę o komentarze, jestem otwarty na krytykę. Proszę również o ocenę w skali 1-10. Jeżeli będziecie chcieli napisze dalszą część.

KAMILOS

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 746 słów i 4201 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Karo

    superrrr! zajerzyste :)  


    10 :)  


    pisz dalej :)

    11 mar 2009