Miłość do końca cz. 2

Dopiero na drugi dzień jej przyjaciółka martwiła się o nią i postanowiła pójść zobaczyć jak się trzyma. W ostatniej chwili udało się ją uratować. Lekarze mówi, że to cud, że jeszcze nikt nie przeżył z tak długo jak ona. Może to Łukasz chronił ją? Była w ciężkim stanie, lecz jej życiu już nic nie zagrażało. Na widok swoich rodziców rozpłakała się i zaczęła ich bardzo przepraszać. Na szczęście nie byli źli na nią powtarzali, że wszystko będzie dobrze i jakoś to się ułoży. Dziewczyna miała silną depresję i została skierowana na leczenie. Już po miesiącu było widać rezultaty mogła wrócić do domu. Pierwsze co zrobiła, to poszła podziękować Sylwii, gdyby nie ona, to już by jej tu nie było. Żałuje tego co zrobiła. Postanowiła, że zacznie żyć na nowo. Miała 21 lat, a zachowała się jak dziecko. Poprosiła by przyjaciółka poszła z nią na cmentarz. Nie chciała być tam sama. Wiedziała, że ma być silna i taka tez była. Ludzie mogli uznać ją za wariatkę, gdy ta siedziała i mówiła do grobu, no ale cóż nie obchodziło ją co powiedzą inni. Chciała po postu zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. Przesiedziała tam godzinę, ale było warto. Wiedziała że powinna posłuchać go i zacząć wszystko od zera, lecz postanowiła, że co miesiąc będzie przychodzić na jego grób. Kilka tygodni później wychodząc ze sklepu natknęła się na pewnego chłopaka. Wysypały jej się zakupy z torby, a on był tak uprzejmy, że pomógł jej pozbierać. Od jakiegoś czasu chłopak przyglądał się jej, lecz ta go nie zauważała dopiero teraz. Wymienili się numerami i tak właśnie zaczęła się ich znajomość. Po miesiącu zostali parą. Krzysiek wiedział wszystko co się wydarzyło i dobrze to rozumiał. Nawet zaczął chodzić z Karoliną na cmentarz. Ta powoli zapominała o tym co się wydarzyło kiedyś, lecz o Łukaszu nigdy nie zapomni. Dwa lata później postanowili się pobrać, a 9 miesięcy później na świat przyszedł ich syn, którego nazwali Łukasz. Karolina dziękowała Bogu, za to co ma. Teraz jest szczęśliwą żoną i mamą, lecz w jej sercu zawsze pozostanie miejsce dla byłego ukochanego, a rzeczy, które kazał jej spalić pozostawiła na pamiątkę.