Kim jesteś? Cz.2

Otworzyłam leniwie oczy i spojrzałam na śpiącego Kaspiana. Jezu przespalam się z nieznajomym facetem. Spojrzałam na okno. Robiło się już jasno. Musiało być po 5 pare minut. Wstałam powoli z łóżka i zebralam swoje rzeczy. Ubralam sie i wyszłam z pokoju spoglądając ostatni raz na śpiącego przystojniaka.  

- Co zrobiłaś!?- krzyknęła Marlena.  
- Przespalam się z facetem z klubu- powiedziałam , gdy parę godzin później piłam kawę w salonie z Marlena. Dziewczyna opadła na kanape a jej twarz wyrażała jak bardzo jest zaskoczona.  
-Nie wierze, że to zrobiłaś. Boże Karina, ale... Jezu jak ? - no właśnie. Jak?  
-Jej nie wiem. Nagle znalazł sie obok... Był taki inny... Znaczy o Jezu był cudowny, ale kurczę nie wiem. Nagle tego zapragnęłam właśnie z nim.  
- A na pożegnanie było romantyczne buzi buzi.  
- Wyszłam.- Dziewczyna otworzyła szerzej oczy.  
- Wyszłas?  
- Po prostu wyszłam. Ubralam sie jak spał i wyszłam.  
- Wiesz chociaż jak ma na imię? - Zasmialam sie. Aż za dobrze. Wymawialam to imię wczoraj dużo razy.  
- Kaspian. - powiedziałam z uśmiechem.  
- A fajnie było?- zapytała już uśmiechnięta.  
-Cóż... Było niesamowicie. Najlepszy seks jaki miałam.

Następnego dnia rano obudziłam sie o 7. Musiałam ubrać się do pracy, a uwierzcie , że mi sie totalnie nie chciało. Ubralam się w czarną sukienkę przed kolano i czarne wyoskie szpilki. Włosy zostawilam rozpuszczone , rzęsy pociągnęłam tuszem a usta bezbarwnym blyszczykiem. Wyglądałam dobrze.  Wzięłam torebkę i wyszłam z domu.  

Zaparkowalam na podziemnym parkingu firmy w której pracuje i ruszyłam do windy, które miała mnie zawieźć na  40 piętro budynku. Dzień jak codzień. Ja asystentka właściciela firmy musiałam wstawiać sie tutaj codziennie o 8 rano i siedzieć do godziny 18. Lubię swoją pracę. Może dlatego , że jestem doceniana i sam szef zawsze mi mówi "Kar powinnaś być dyrektorem a nir moja asystentka" odpowiadam wtedy" Dziękuję. Tylko co by Pan beze mnie zrobił" śmiejemy się i pracujemy dalej.  
Winda zatrzymywala sie prawie na każdym piętrze , co zawsze mnie denerwowalo, ale co zrobić? Nie będę przecież biec na 40 piętro w szpilkach. Gdy winda w końcu zatrzymała sie na moim piętrze, uśmiechnięta wyszłam z niej.  
- Cześć Carla- powiedziałam do dziewczyny, która była moją koleżanka i żoną szefa. Niby miała te 45 lat , ale uwielbiałam ją.  
- Cześć skarbie. - przywitała mnie calusem w policzek. Usiadłam przy moim biurku i otworzyłam laptop. Musiałam sprawdzić jakie spotkanie ma dzisiaj Ian. - Sprawdzisz czy ma jakieś dzisiaj ważne spotkania? Chciałabym go porwać na naszą rocznicę ślubu gdzieś o 13. - Uśmiechnęłam sie i kiwnelam głowa.  
- Carlo... Jest spotkanie z ludźmi z IT. O 12.30 nie wiem ile to potrwa. Mogę sie zapytać Iana jeżeli chcesz- spojrzałam w jej niebieskie oczy. Westchneła i kiwnela głowa.  
- Prosiłbym. To ważne Kar- Wstałam od biurka i skierowałam sie do gabinetu Iana. Zapukalam i , gdy usłyszałam "Proszę" weszłam do pomieszczenia. Ian uśmiechnął sie na mój widok i pokazał gestem abym usiadła.  
- Słuchaj Ian. Ile potrwa mniej więcej spotkanie z ludźmi z IT o 12.30? - Ian sie zasmial.  
- Właśnie miałem sie Ciebie o coś spytać Karina. Mam rocznicę, ale to spotkanie jest dla mnie bardzo ważne. Chciałbym, żebyś poszła na nie za mnie. - otworzyłam szerzej oczy.
- Ale...
- Poradzisz sobie. Nie będę ukrywał , że nasza firma kilka razu została... Powiem wprost. Hakerzy sie na nas uwzieli. Nie Wiem co mam z Tym zrobić i zatrudnilem chłopaków , żeby pilnowali aby atak sie nie powtórzył. Pokażesz im tylko ich biuro i powiesz o sytuacji. Tylko tyle. Poradzisz sobie. - westchnelam.  
- W porządku Ian. Wprowadź mnie- powiedziałam a Ian zaczął mówić.  

Denerwowalam sie tym spotkaniem. Mam im powiedzieć , że muszą ulepszyć nasze zabezpieczenia i pilnować by ataki hakerskie się juz nie powtórzyły. Swoją drogą wiedziałam o Tych atakach, ale myślałam , że to nic poważnego. Bo dlaczego hakerzy uwzieli sie akurat na nas ? Jesteśmy faktycznie duże firmą telekomunikacyjna, ale co z Tego? Kilka razy było tak , iż kiedy rano przyszłam do pracy , pracowałam 2/3 godziny i nagle wielkie Boom system padł. Na moim ekranie pojawiała sie wtedy ikonka która doskonale pamiętam.  
-Musicie coś z Tym zrobić. Nie wiemy czemu akurat na nas sie uwzieli.  
- Okej. Sprawa wygląda tak. Możliwe, że hakerzy odkryli i wiedzą o czymś co sie dzieje w firmie. Lub po prostu taki mają kaprys , że akurat was atakują. Co to w ogóle za grupa?  
- Msociety99. Znacie?- spojrzałam na chłopaków którzy mieli nieciekawy wyraz twarzy. Odezwał się Jackson , wysoki chudy chlopak w okularach.  
- Msociety99 to niebezpieczna grupa hakerska Karina. 99 to data w której grupa powstała. Nikt nie wie kto w niej jest. Chociaż... Pogłoski chodziły , że grupa składa się z 8 osób. 3 dziewczyny 5 chłopaków. Od 2008 skład podobno sie trochę zmienił. Ostatni głośny atak był w Sony. Msociety99 zaatakowali firmę która stanęła na 3 dni. Wszystkie produkty Sony były warte całe 9.99 funta. Ludzie oszaleli a Sony poniosło kolosalne straty. Słyszałaś o Tym ?  
- Słyszałam. Dobra , ale wy nam pomożecie?  
- Spróbujemy , ale oni są naprawdę bardzo dobrzy. Będzie trudno z nimi walczyć , ale spróbujemy.  
- Ale... Karina- spojrzałam na Noah'a chlopaka w kaszkiecie. -Msociety99 nie sa niebezpieczni tylko w cyberprzestrzeni. Są niebezpieczni także w normalnym świecie.  
- Cóż...ja się ich nie boję. Do roboty.  

- Kogo widzę. Uciekłas rano- usłyszałam nad sobą, gdy jadłam lunch w knajpce na przeciwko firmy. Podniosłam głowę i zobaczyłam Kaspiana. Jeszcze przystojniejszego niż ostatnio. Zieleń jego oczu po prostu powalala. Usiadł na przeciwko , gdy nie byłam w stanie odpowiedzieć. - Karina. Ładne imię. - uśmiechnął się.
- Tak. Co Cię tu sprowadza?- zapytałam w końcu.  
- Siedziałem o tam - pokazał na stolik w rogu- Zobaczyłem Cię i podszedłem. A ty?  
- Pracuje tam- pokazałam na firme- Przerwa na lunch.  
- A kim jesteś w tej firmie?- zapytał. Upilam łyk kawy i odpowiedziałam.  
- Asystentka. Noo... Ian zawsze mówi , że robię więcej niż niejeden dyrektor czy manager tam. - mój telefon zaczął wibrowac na stoliku. Spojrzałam na ekran "Jackson" - Przepraszam. Musze odebrać. - kiwnal głową a ja odebralam.  
- Tak?
- Msociety99 znowu nas zaatakowali. - wstałam szybko z miejsca.  
- Jackson musisz coś zrobić.  
- Już robimy. Poprawiłem zabezpieczenia. Nic sie nie stało. Strony zawieszone były tylko 2 minuty. Jeżeli zlamia zabezpieczenia to najmniej za Góra 2 dni. Popracujemy przez ten czas nad czymś lepszym. Była wiadomość. - zimny pot oblał mi skórę.  
- Jaka?
- " Nie skończyliśmy. To dopiero początek."  
- Juz ide. - rozłaczylam się i zebrałam swoje rzeczy.  

- Zaczekaj. Gdzie tak biegniesz?-  zatrzymał mnie Kaspian. Odworcilam się w jego stronę.  
- Musze iść. Gowniane Msociety99 próbuje nas zniszczyć. Nie pozwolę na to. - zasmial się a ja nie widziałam dlaczego.  
- Karina nie wygrasz z nimi. To niebezpieczni ludzie. Po każdym ataku bedzie jeszcze jeden silniejszy.  
- Skąd ty to wiesz?
- Bo dużo o nich słyszałem. - prychnelam.
- Poradzę sobie.  
- Oczywiście.  
-Zobaczysz.  
-Nie mogę się doczekać.  
- Dupek.  
- Wiedźma.- tupnelam noga i ruszyłam w stronę firmy spod knajpki. Usłyszałam śmiech Kaspiana , ale pokazałam mu środkowy palec. Kaspian złapał mnie za łokieć i odwrócił w swoją stronę. Złapał moje policzki w dłonie i mnie pocałował. Tak zabójczo pachniał. Mój nowy ulubiony perfum. Kaspian. Czułam się cudownie przy nim. I moze to nasze drugie spotkanie to ja wiem , że nie ostatnie. Odsunelam się od niego na pare centymetrów. - Widzimy się wieczorem- szepnal.  
- Nie powiedziałam , że chce z Tobą wyjść.  
- Nie musisz. Wiem to. Do zobaczenia Karina. - powiedział jeszcze i odszedł. A ja wróciłam do firmy. Myśląc tylko o Kaspianie i Msociety99.

Emi

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1478 słów i 8155 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Słodka :*

    Cudo. Jest SUPER <3 kiedy kolejna ?

    4 wrz 2016

  • Użytkownik Asinka

    Kiedy next? Super część!

    31 sie 2016

  • Użytkownik Emi

    @Asinka Myślę , że na dniach. Właśnie tworzy się kolejna część. Pozdrawiam Em ????

    1 wrz 2016

  • Użytkownik kamila12535

    Genialne :0 nie mogę się doczekać kolejnej części <3

    31 sie 2016

  • Użytkownik Czarna21

    Dodaj szybko kolejną część...

    31 sie 2016

  • Użytkownik okano1

    Świetne ;)

    31 sie 2016

  • Użytkownik Czekoladowytorcik

    Pewnie w " Msociety99" znajduje się Kaspian. Ciekawi mnie jak to się rozwinie. :)

    31 sie 2016

  • Użytkownik Emi

    @Czekoladowytorcik Zobaczymy. Zobaczymy ???? Pozdrawiam Em

    1 wrz 2016

  • Użytkownik Karolina12

    Super  <3

    31 sie 2016