Patrze na Ciebie i nie mogę zapomnieć
To uczucie jest tak silne
To uczucie nie do opisania
Patrze na Ciebie i serce mi rośnie
Dusza się raduje
Patrzysz na mnie i mnie nie dostrzegasz
To uczucie bezsilności jest przytłaczające
To uczucie miażdży moje serce
Patrze na ciebie i czuje,e moje serce pęka
Na ziemię spadają
Maleńkie kawałki
kawałki mojego serca
Patrzysz na mnie i gdy mnie dostrzegasz
Twoje serce się raduje
To uczucie w Twoim sercu Cie motywuje
Patrzysz na mnie a Twe serce się raduje
Moje już nie zna tego uczucia
Jego już nie ma
Zniszczyłeś je swoją ślepotą
Patrzysz na mnie
I wiesz, że to Ja
To Ja jestem tą jedyną
Lecz Ja już nie kocham
Gdy Ty kochasz mnie na zabój
Za późno otwarłeś oczy
Choć tak często na mnie patrzyłeś
Dopiero teraz mnie zauważyłeś
Lecz jest już za późno
Ja Cię kochałam Gdy Ty kochałeś inna
TY mnie kochasz gdy Ja już zapomniałam
Bo zbyt długo na Ciebie czekałam
Dużo czasu mi zajęło by zapomnieć
Każda chwila spędzona z Tobą
była jak
Powolna
Bezlitosna
ŚMIERĆ
Dwa lata trwały moje męki
Lecz się pozbierałam i wyszłam na prostą
Pomimo cięć
Pomimo łez
Które spływały co noc
podkrążone oczy od braku snu
Lecz teraz popatrzysz na mnie
I nie uwierzysz, że w takim byłam stanie
Umiałam pomóc innym
Pomagałam ludziom, którzy byli w takiej samej sytuacji co ja
Lecz oni jak i Ja
Nie umiałam sobie pomóc
Lecz była jedna osoba na tym świecie
Która mogła by mi pomóc
Tą osoba byłeś TY
Codzienny śmiech na korytarzu
Dobry humor
To tylko maska
Którą
Do
Dziś
Mam
Na Sobie.
Materiał zarchiwizowany.
2 komentarze
niezgodna
Wielkimi literami wyraziłas rozpacz... To było bardzo przejmujące. Nie wiem dlaczego zostało odrzucone, ale mnie przekonało. To był wręcz wiersz. Wiersz smutku rozpaczy. genialne. cudowne.
karla123
@niezgodna dziękuje za opinie
Ramol
Wielkie litery oznaczają zwykle krzyk. W powyższym tekście wykrzyczenie tak iej wiadomości znaczy (moim zdaniem), że kobieta jest nadal zakochana i chwyta się metody wrzasku... Co ona zrobiła, aby mężczyzna ją pokochał? Stała, patrzyła, może pachniała drogimi perfumami... Z tak opisanej "przygody" (???)wynika -moim zdaniem - że nie pasowali do siebie... Uwodzenie (wzajemne) to długa i trudna sztuka, nikt nie odpowiada za to, że kogoś nie pokocha. Tak więc kobiecie (chyba) będzie musiał pomóc psycholog/seksuolog, a facet (o ile jest z tych drani) będzie chodził dumny, że aż tak rozkochał dziewczynę nie kiwnąwszy nawet palcem.
karla123
@Ramol duże litery nie miały być miałam zmienić ale cóż nie było kiedy dziekuje za opinie i tak to kobieta