Bohater cz.4

Przemyślałam sobie wszystko bardzo dokładnie.
Stwierdziłam, że muszę trochę przystopować, co nie znaczy, że zrezygnuje z Łukasza. Jest wyjątkowy, ale znamy się krótko, więc muszę być ostrożna.
  Chodziliśmy na randki, spotykaliśmy się regularnie przez kilkanaście tygodni, co raz więcej wiedziałam o Łukaszu.W końcu zostaliśmy parą.  
Pewnego dnia kiedy wyszłam ze szkoły, zaczepił mnie Dawid-szkolny podrywacz, który każdą laskę zaciągnąłby do łóżka, był fałszywy.Podobno nie jedna dziewczyna przez niego cierpiała. Podszedł do mnie z papierosem.
-Olka, musimy pogadać
-Nie mamy o czym
-Widziałem Cię z Łukaszem
-Skąd go znasz ?!
-Chodzimy razem na treningi
-I co w związku z tym?
-Miał problemy z prawem..
-Jak to ?
-Handel narkotykami i te sprawy..-powiedział spokojnie i wypuścił dym
-Dzięki, ze mi o tym mówisz, muszę lecieć
-Olka!
-Co?
-Uważaj na siebie..
Te słowa dały mi dużo do myślenia.  
Łukasz czekał na mnie pod bramą szkoły, nerwowo się uśmiechając, chyba widział jak rozmawiam z Dawidem.
-Hej, jak leci ?
-Czemu mi nie powiedziałeś ?  
- O czym ?  
-O Twojej przeszłości
-Bo to przeszłość
-To Cię nie usprawiedliwia, myślałam, że sobie ufamy, że mówimy o wszystkich, nie mamy przed sobą tajemnic  
-Bo tak jest, ale..
-Ale co ?!
-Ale to przeszłość, byłem bardzo młody, głupi, tak miałem problemy, ale uporałem się z nimi, powoli zapominałem o tej cholernej przeszłości.. Kiedy Cię poznałem, z dnia na dzień byłem co raz bardziej szczęśliwy. Po co ten idiota Ci o tym mówił?!  
-Łukasz..jeśli jest jeszcze coś o czym nie wiem, powiedz mi..
-To wszystko, przepraszam, że Ci nie powiedziałem. Obiecuję, że od dziś będziesz wiedziała o wszystkim.Jesteś dla mnie bardzo ważna, nie chcę Cię stracić.
-Ja Ciebie też nie, dlatego musimy unikać kłamstw.
Jestem zła, nie wiem co mam o tym myśleć.
-Proszę Cię, wybacz mi.
Możesz być pewna, że już z tym skończyłem na dobre!
Zrozumiałem swoje błędy, chodziłem do psychologa, pomogli mi, to było idiotyczne, ale od nie dawna zacząłem nowe życie.. Nigdy już nie popełnie tego błędu.
-No dobrze, wybaczam Ci bo Cię kocham, ale to nie znaczy ze nie jestem zła.
-Dziękuję, bardzo Cię kocham.
Łukasz odprowadził mnie do domu, a ja zastanawiałam się jakie niespodzianki jeszcze mnie czekają...

fasOlka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 434 słów i 2381 znaków.

1 komentarz

 
  • sareva

    Podoba mi się. Coraz lepiej. Pisz dłuższe części. Nie chodzi żeby się więcej działo tylko żeby było więcej opisów

    1 maj 2015