Bestia cz.2

Kurwa.. Zjebalam to.. Mogłam od razu jechac na całość. Dobra, ale remis też dobry. Kurwa ! Amber, przestań sobie wmawiać coś co nie jest prawdą ! Musze odebrać nagrodę. Za ten wyścig dostane 5 tys. bo zremisowaliśmy. A tak ogólnie z kim przegrałam ? Zaraz się dowiem. To chłopak. Zdjął kask. To.. MARCEL ?! Rzucił mi spojrzenie pełne podziwu, zdziwienia, złości ? Miał brązowe włosy postawione na żel i czarny kombinezon. Komentator już mówił o nowym czyli Marcelu i o tym że zremisował z Bestią.. Paplanina, ale za to oberwie w mordę. Poszłam po nagrodę, a później od razu podeszłam do komentatora. Przyłożyłam mu sztylet do gardła mówiąc: 
-Jeszcze raz wypowiesz moje 'imie' w negatywnym znaczeniu to będziesz tu leżał martwy, kapujesz ?! - miał oczy przepełnione strachem, tym co kocham. 
Podeszłam do mojej Yamahy już miałam wsiąść ale ktoś mnie zatrzymał. 
-Można wiedzieć czemu Bestia ? - zapytał mnie Marcel 
-Nie. Nie można. - teraz już nie zważając na nic wsiadłam na moja maszynę i odjechałam. Wracać do domu ? Nie wracać ? Dobra, jadę na przejażdżkę. Wyjechałam za miasto. Gdzieś gdzie mogę przekroczyć tą zakazaną prędkość.Kocham to. Kocham tą prędkość. Kocham to jak na liczniku pojawia się coraz większa prędkość. Kurwa.. Ktoś za mną jedzie. Jeden motocykl, drugi, trzeci.. Dobra chyba tyle ich. Czuje jak `jeżdżą` po mnie wzrokiem. Przyspieszam. Nie mogą mnie dogonić. Najlepsze jest to, że myślą, że ja się boję lecz tak nie jest. Ja się nie boję. Na liczniku pojawia się coraz większa prędkość. Starają się mnie wyprzedzić ? Uuuu.. Soryy, nie uda wam się. Przyspieszam. Czuje jak osoba, która została `pokonana` się wścieka, jak chce powiedzieć `Jeszcze się spotkamy`. Dobra, koniec już tej zabawy. Wracam do domu. 
-Następny dzień-
Wstałam około 6:30. Znowu pójde do tego miejsca gdzie wszyscy się mnie boją. Ubrałam się w czarne leginssy, czarny tshirt i czarną bokserke. Włosy upięłam w wysoką kitke. Zeszłam na dół, zjadłam płatki z mlekiem. Na nogi włożyłam czarne vansy. Hmm.. Co jakby pojechać do szkoły moim ścigaczem ? Znowu posiałabym strach.. Okey. Jadę motocyklem do szkoły. Weszłam do garażu gdzie stała moja czarna yamacha.Wsiadłam na maszyne i odjechałam. Pierwsza lekcja. To na niej siedzze z tym.. oo, wiem Marcelem.Równo z dzwonkiem weszłam do klasy jak reszta uczniów.
-Oo, nowość! Bestia się nie spóźniła - usłyszałam głos nauczycielki. Zignorowałam to. Rzuciłam torbe pod ławke i usiadłam. Miałam zamiar przespać całą lekcje ale przeszkodził mi mój towarzysz z ławki. Podał mi liścik. 
`Dlaczego jesteś taka.. zimna ? Udajesz kogoś kim nie jesteś. Sprawiasz, że ludzie się Ciebie boją. Tworzysz wokół siebie barierę i nikogo nie dopuszczasz do siebie.Tworzysz barierę i zakładasz maskę. Ukrywasz siebie. Dlaczego ? ` 

marymega2

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 514 słów i 2952 znaków.

4 komentarze

 
  • rozwijaj troche swoje wypowied

    Rozwijaj troche swoje opowiadania . ;-; tresc gi5 tylko krótko i bardzo niejasno.
    napisz cos dluzszego co czuje bestia :)

    13 paź 2014

  • olinka

    Opowiadanie super. Uwielbiam te klimaty. Motory czarne ciuchu mroczna przeszlosc. Tylko jedynym minusem jest jak narazie dlugosc opowiadania.

    13 paź 2014

  • nemfer

    Kilka nieścisłości... Nie ma rodziców a mieszka z ojcem?? Już 3 część a Bestia nikomu w morde nie dała?? To czemu sie Jej boją?? Jest wiedźmą?? Napisz jak pracuje na taki rozgłos

    13 paź 2014

  • :)

    Całkiem całkiem.. czekam na dalej i liczę na to, że następna część będzie dłuższa ;)

    13 paź 2014