Crystal wyszła z pokoju przesłuchań, na pusty korytarz, kierowała się z policjantką do ubikacji.
Kiedy już weszła do ubikacji spojrzała w niewielkie lustro na ścianie, nie była zachwycona swoim wyglądem, oczy były opuchnięte od płaczu, a tusz zostawił czarne smugi na jej policzkach.
Kiedy Crystal się sobie przyglądała nagle ukuło ją uczucie smutku tak wielkiego, że miała ochotę krzyczeć na całe gardło, z trudem się powstrzymała.
Łzy znowu płyneły z jej oczu - może chcesz chusteczkę? -spytała policjantka.
Odwróciła głowę i od niechcenia uśmiechneła się do policjantki.
Dziękuje rzuciła szybko Crystal.
Wytarła oczy i wydmuchała nos, po czym chusteczkę wyrzuciła do kosza, który stała pod umywalką.
Podniosła głowę i spojrzała jeszcze raz w lustro, zobaczyła dziewczynę o zielonych oczach, z owalną twarzyczką, garbowatym nosie, który odziedziczyła po ojcu.
Więcej odziedziczyła po matce np. pulchne policzki i piękne platynowe włosy które kochała, sięgały jej do ramion.
Ale chyba to że nie była najchudsza odziedziczyła po ojcu, chociaż nie była aż tak gruba.
Kiedy skończyła się sobie przyglądać weszła do jednej z dwóch kabin.
Nie potrzebowała załatwić żadnej z potrzeb fizjologicznych, ale chciała pomyśleć, jak to się wszystko stało, czemu się zakochała w Tymonie.
I dlaczego teraz przez to wszystko przechodzi?
Dwa miesiące wcześniej.
Siedziała na ławce w parku i wymiotowała - zdecydowanie za dużo wypiłam skarciła siebie w duchu, po co tyle piłaś?!
Chciała się wyluzować udało jej się dostać na wymarzone studia, i postanowiła to oblać.
Spieła się w sobie i wstała, już nie miała czym wymiotować z trudem stawiała kroki, ale jakoś szło, powoli ale szła.
Chwiała się na każdą stronę i czasem potykała.
Przed sobą zauważyła grupkę kolesi, którzy siedzieli na ławce i pili piwo, czy tam inny alkohol.
Nie miała wyjścia musiał przejść obok nich.
Szła i była coraz bliżej, jeszcze jej nie zauważyli.
Teraz zrównała się z nimi, nie obróciła głowy - w głowie powtarzał sobie nie odwracaj tej głowy.
Zaczeli się głośniej śmiać, gdy jeden z nich zawołał do Crystal - ej! Nie chcesz się przyłączyć?
Z trudem powstrzymała ciarki na ciele i odwrócenie głowy.
Dalej kroczyła przed siebie, ale teraz już szybciej.
Chłopak który powiedział wcześniejsze słowa wstał z ławki i podbiegł do chwiejącej się Crystal.
Załapał ją za łokieć i obróciła ją do siebie, tak że teraz ich oczy się spotkały.
- No co zgrywamy nie dostępną?
W sercu Crystal zapanował strach, co miała zrobić?
Gdy za swoimi plecami usłyszała męski głos - zostaw ją!
Momentalnie odwróciła głowę, zobaczyła Chłopaka w czarnych spodniach i niebieskiej bluzce polo, włosy miał w nieładzie, stał na tyle blisko że widziała kolor jego oczu, niesamowicie niebieskie, które pasowały do jego kwadratowej szczęki i nie zbyt wysokiego czoła, mógł mieć około 190 cm.
O sorry Tymon nie wiedziałem że to twoja dupa.
Momentalnie puścił Crystal - odczytała z oczu tego całego Tymona aby podeszła do niego.
Kiedy stała przed niem, załapał ja za rękę, a po ciele Crystal przebiegło przyjemne uczucie, którego już dawno nie zaznała.
Nie zabrała swojej ręki, szli przed siebie zostawiając ty drani daleko za nimi.
- Dziękuje, odezwała się po chwili Crystal.
- Nie musisz dziękować, ale tak rada na przyszłość nie przychodź do parku w nocy, tym bardziej sama.
- Długo jeszcze tam będziesz? Z wspomnieniu o Tymonie wyrwała ją policjantka która najwyraźniej się o nią martwiła - już wychodzę przepraszam, zamyśliłam się.
Nie mogła uwierzyć ciągle to do niej nie docierało że chłopak który nauczył ją kochać, odszedł na zawsze.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
AnonimS
Nie mogła uwierzyć ciągle to do niej nie docierało że chłopak który nauczyła ją kochać,...nauczył.. literówka. Zestaw na tak
adusia029
@AnonimS sorry czytam to po parę razy ale nie wszystko wychwycę.
AnonimS
@adusia029 nie przejmuj się każdemu się to zdarza. Pozdrawiam