Wspomnienia cz.2

Jechałam do domu i zastanawiałam się czy coś się zmieniło oprócz tego że nie ma tam mamy.Z mojego zamyślenia wyrwał mnie tata.
- Zuza otwórz schowek a będzie cię czekać niespodzianka. - powiedział ciemnowłosy mężczyzna i uśmiechnął się do mnie
Zaglądnęłam do schowka a tam było pudełko ciasteczek z czekoladą, wyciągnęłam je i odwzajemniłam uśmiech.Po 30 minutach byliśmy na miejscu szybko wbiegłam do swojego pokoju.Nic się tam nie zmieniło, była ta sama stara tapeta i podłoga.Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam moją siostrę na przystani.Postanowiłam do niej iść, kiedy byłam już na miejscu zobaczyłam odbudowany domek po pożarze, zaglądnęłam do środka było urządzone tak jak wcześniej tata się postarał.Nagle ktoś złapał mnie za ramię, szybko się obróciłam i ujrzałam twarz mojej siostry.
- Ola jak dobrze cię widzieć, tęskniłam za tobą - powiedziałam z entuzjazmem i przytuliłam ją
- Ciebie też dobrze widzieć siostrzyczko. - odpowiedziała Ola
Usiadłyśmy na końcu przystani i Ola dziwnie się na mnie popatrzyła.
- Coś się stało Ola? - zapytałam
- Tak, zostawiłaś mnie samą po śmierci mamy też było mi źle, ciężko ale ty jak egoistka próbowałaś się zabić - krzyczała Ola
Ja popatrzyłam na swoje blizny nadgarstkach i opuściłam głowę w dół.
- Na dodatek nie odpisywałaś na moje listy - powiedziała Ola z złością
-Ale ja nie dostawałam żadnych listów - odpowiedziałam siostrze
Ola wstała i ruszyła w stronę domu jej kruczoczarne włosy powiewały na wietrze.Usiadłam pod oknem gabinetu taty i usłyszałam wrzaski Oli.
- Czemu nie wysyłałeś moich listów, bałeś się o swój sekret myślałeś że jej powiem? - wykrzyczała Ola do taty.
On siedział tak jak siedział i nadal pisał dokumenty.Ja po ich kłótni poszłam do kuchni i spotkałam Marie i już wiedziałam o jaki sekret chodziło Oli. Mój tata związał się z byłą opiekunką mojej mamy.Maria uśmiechnęła się do mnie i zaczęła rozmowę.
- Zuza jak miło cię widzieć, urosłaś. - powiedział Maria
- Ciebie też dobrze widzieć, Mario czy zostały jakieś rzeczy po mamie? - zapytałam
- Tak są w pudłach na strychu. - odpowiedziała z uśmiechem
Pobiegłam na strych i zobaczyłam pudło z napisem "Starocie" były tam głównie rzeczy mojej mamy.
Zapadła noc postanowiłam iść do domku na przystani.Kiedy byłam już blisko usłyszałam dzwonienie dzwoneczka, weszłam do domku i stanęłam pod ścianom z łóżka wyszła postać podobna do mojej mamy i podpełzała coraz bliżej w moją stronę, postać chwyciła mnie za nadgarstki i wskazała palcem w okno. Ja zaczęłam krzyczeć, po chwili  wbiegła moja siostra i zjawa zniknęła. Popatrzyłam na moje nadgarstki pojawiły się tam siniaki pokazałam je Oli.
- Ola może uznasz mnie za wariatkę ale był tu duch mamy i pokazywał na okno - powiedziałam wystraszona
Wyjrzałyśmy przez okno a tam stała...

Shirru

opublikowała opowiadanie w kategorii kryminał, użyła 584 słów i 2987 znaków.

3 komentarze

 
  • i♥it

    dobrze napisane.  tak trzymaj

    16 mar 2014

  • Cicha999

    Wspaniałe. Już nie mogę doczekać się następnej części. :)

    16 mar 2014

  • Lamcia

    Super Pisz Dalej ! :)

    15 mar 2014