Na początku zaznaczę iż jest to moje pierwsze opowiadanie w życiu które wstawiam na taką stronkę, gdzie muszę się liczyć z opinią publiczną. Z góry przepraszam za znaki interpunkcyjne i ortograficzne... Zaznaczę też że opowiadanie, które zamierzam teraz napisać będzie autentyczne... 😉
Epilog
Moje oczy walczące z sennoscia, która tak niespodziewanie nastąpiła. Natomiast mój umysł plonął w ogniu, te uczucie jest naprawdę niedoopisania... Myślę iż niewiele osób byłoby w stanie pojąć co się działo w mojej głowie. Na podstawie wyżej wymienionych dwóch słów. Aczkolwiek parę osób by się znalazło:
-osoba pijana
- osoba z zaburzeniami osobowości
- ponad przeciętnie inteligentna (Einstein)
- bądź po prostu taka jak ja czyli walcząca na pewną chorobę psychiczną
Tak w skrócie też napiszę jak ja postrzegam swą chorobę a jak społeczeństwo: nie pasuje do pewnych norm społecznych. Gdy mam nawrót choroby, co da się zauważyć i zauważy to tylko bliska osoba, myślę na tyle trzeźwo, że potrafię uargumentowac swoją wypowiedź na tyle na ile inteligenie (no tak w sumie se zaraz pomyślicie jak można inteligentnie mowic po alkoholu, kiedy wypije 0,7 na pół) , osoba która mnie nie zna stwierdzi że jestem pijana, bo się powtarzam, czasem trochę bd belkotac itp. Osoba, która mnie zna od razu stwierdzi, że mam nawrót choroby. Według wszystkich ludzi i w sumie ja też twierdzę że jestem inna, bo według społeczeństwa, odrywam się od pewnych schematów norm społecznych, odgórnie przypieczetowanych. Wychylam się poza tą normę, jaka jest ustalona dlatego lepiej też dać kogoś na miesiąc do szpitala i go tam zamknąć, bo ta inność nie odpowiada innym. Bo ta innosc dla mnie jest okay, a dla drugiej osoby chorobą psychiczną wyróżniajacą się na tle całego społeczeństwa, więc lepiej otumanic lekami trzymać w szpitalu, a kiedy sam dla siebie nie jesteś już sobą, ale według społeczeństwa tak. Wtedy cię wypuszczają sprzed tych 4 ścian, otepialy, bojacy się wyjść do ludzi i wtedy już wiesz ze nie jesteś sobą
Cdn...
2 komentarze
Somebody
Temat ciekawy, natomiast jeszcze dużo pracy przed tobą od strony technicznej. Radziłabym poprawić tytuł, bo jako pierwszy rzuca się w oczy - Story ABOUT A girl... No i jeszcze jedno. Epilog to zakończenie. Tobie, jak przypuszczam chodziło o prolog, czyli wstęp. Pozdrawiam, Sbd
Agyty98
@Somebody Tak tak, dziękuję za konstruktywna uwagę na temat tych bledow. Ale to też w sumie zmęczenie, bo gdy to pisałam była 4 nad ranem i tak już jednym okiem patrzyłam na ekran, a literki się rozlewaly. Tytuł opowiadania jest nieprzypadkowy, akurat w tym prologu tytuł w ogóle nie pasuje. Ale jest po ang, ponieważ aktualnie jestem w Anglii i niektóre wydarzenia dzieją się w UK a niektóre w Polsce. W pewnych momentach też bd musiała urzyc restrospekcji, ale na razie nie wiem się jak za to zabrac. Też dawno nic nie pisałam bo moją edukację szkolna skończyłam 4 lata temu. Więc to co napisałam to był taki spontan. Błędy na pewno skoryguje, aczkolwiek tytuł zostawię 😉Pozdrawiam AG
Somebody
@Agyty98 Rozumiem, aczkolwiek to 'abaut' zamiast 'about' nadal mnie boli
Agyty98
@Somebody ahh o to chodzi literówka przez słownik, polski tel, tak samo ciągle pisze po pl, dlatego gdy napisałam angl słowo wyszło jak wyszło 😉
Agyty98
Mam nadzieję, że jakoś ujdzie w tłumie 😉