Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Max na tropie rozdział 7

Rozdział 7

                         Śledztwo cz 7

                         Hotel Jarema Grand

     Detektyw po opuszczeniu miasta zatrzymuje się na poboczu, po czym wykręca numer dziewczyny z filmu.
     — Halo?— zapytał kobiecy głos.
     — Nazywam się Max Dąbek i jestem detektywem.
     — Nic mi nie mówi to nazwisko, a skąd ma pan mój numer?
     — Pani zdaje się nazywa Ola Moron?
     — Tak, ale nie odpowiada pan na moje pytanie.
     — Już mówię było napisane na płycie.
     — Nie wiem, o jakiej płycie pan mówi i proszę do mnie więcej nie dzwonić.
     Kobieta po tych słowach rozłączyła się Max wraca do wozu i rusza w dalszą podróż.
     Do Arizony dociera późno w nocy jest strasznie zmęczony. Zatrzymuje się przed hotelem Jarema Grand, po czym wysiada, bierze bagaż i wchodzi do środka.
     W recepcji za ladą stoi młoda dziewczyna ubrana w białą bluzkę i czarną spódnicę podchodzi do niej.
     — Witamy w hotelu Jarema Grand, w czym mogę pomóc?— pyta recepcjonistka.
     — Chcę wynająć pokój.
     — Na jak długo?— pyta ponownie.
     — Na trzy dni.
     — Jak pana nazwisko?
     — Max Dąbek.
     Po dopełnieniu formalności recepcjonistka kładzie na ladzie klucz. Detektyw bierze go w garść i udaje się do pokoju, po znalezieniu się w nim tak, jak stoi kładzie się spać.
     Max następnego dnia wstaje w doskonałym humorze, po czym ubiera się.
Po wyjściu z pokoju windą zjeżdża na dół, wysiadając słyszy przy recepcji kłótnię dwóch kobiet.
     — Dzień dobry pani Luizo.
     — Dzień dobry, jak się panu spało?— zapytała recepcjonistka.
     — Dziękuję dobrze, a czemu ta jedna pani wyzywa tę drugą panią od złodziejek?
     — Bo podobno tej pani w różowej sukience ktoś w nocy ukradł naszyjnik  z diamentów.
     — Rozumiem, a czemu ta okradziona oskarża o to tą drogą?
     — Bo to są przyjaciółki.
     — Aha dziękuję za informacje.
     — Bardzo nam zależy na rozwiązaniu tej sprawy.
     —Domyślam się.
     Detektyw rusza w stronę drzwi od stołówki,po czym wchodzi i siada przy stole.
Po śniadaniu przez chwilę siedzi zamyślony.
     — Przepraszam, czy mogę zabrać naczynia?— pyta kelnerka.
     — Tak.
     Kobieta po zebraniu naczyń odjeżdża, znikając w kuchni. Max wstaje i wychodzi ze stołówki, po znalezieniu się na korytarzu podchodzi do recepcji.
     — Czy mógłbym zobaczyć monitoring? —pyta  Max.  
     — Nie mogę, bo jak szef się dowie to zwolni mnie z pracy.
     — Rozumiem.
     Detektyw siada w fotelu naprzeciw recepcji i udaje, że czyta gazetę, kiedy recepcjonistka, gdzieś wychodzi.
     Max wchodzi za ladę i  zerka na interesujące go nagranie.
     Robi kopię i szybko wraca do pokoju, po czym siada, przy stole. Po odpaleniu laptopa wkłada płytę i ogląda video.
     W pewnej chwili zauważa, że do pokoju wchodzi recepcjonistka Luiza, która zaczyna przetrząsać pokój w poszukiwaniu czegoś.
     "Ciekawe czego ona tam szuka"— zastanawia się Max.  
     Sięgając po kubek z kawą spostrzega, że Luiza podchodzi do obrazu i go zdejmuje, odsłaniając drzwiczki przypominające sejf. Z kieszeni wyciąga kartkę z kodem, który nabija.
     Po chwili drzwiczki otwierają się i kobieta wyjmuje naszyjnik z diamentów, który chowa do kieszeni, a sejf zamyka.
     Następnie udaje, że sprząta, a gdy do pokoju wchodzi elegancko ubrana kobieta.
     — Masz to?— pyta elegancko ubrana kobieta.
     — Tak, mamo.
     — Nie tak głośno idiotko, bo jeszcze ktoś usłyszy.
     — Przepraszam.
     Luiza po tych słowach wychodzi z pokoju Max po wyłączeniu laptopa i schowaniu do nesesera udaje się na długi spacer.

Magda34

opublikowała opowiadanie w kategorii kryminał, użyła 597 słów i 3501 znaków, zaktualizowała 22 mar o 13:16.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik unstableimagination

    Fajne, ale mam pare uwag:
    "Max następnego dnia wstaje w doskonałym humorze, po czym wstaje i ubiera."
    Nie może dwa raz wstać
    "Detektyw rusza w stronę stołowych drzwi"
    Chodzi o drzwi do stołówki? A może do restauracji bardziej, bo hotel wypasiony ...
    Trochę brakuje mi więcej myśli Maxa, jego reakcji na to co odkrywa. Może też jakiś wniosek z rozmowy z Olą Moron?

    20 marca

  • Użytkownik Magda34

    @unstableimagination tak dokładnie i usunęłam to drugie wstaje

    20 marca