Doktor śmierć cz. 3

Doktor Clark postanowił nie ociągać się z poszukiwaniami trzeciej ofiary. Chciał doprowadzić swój plan do końca jak najszybciej, dopełnić album trzecią fotografią. Dziewczyny postanowił szukać w klubie. Postanowił, że będzie brunetka. Tylko to miało być wyznacznikiem czyjegoś być lub nie być.  

Przygotowania były bardzo istotne. Clark był przystojnym mężczyzną, dlatego bez problemu zwabi do siebie każdą kobietę. Wziął długą kąpiel, użył perfum. Włożył czarną koszulę i jeansowe spodnie. Wyszedł z domu.  

Jechał autem bardzo podniecony i podekscytowany, nie mógł się doczekać. Wszedł do bardzo popularnego klubu w mieście. Przy barze siedziała BRUNETKA. Atakował od razu.  

-Witaj. Nie masz towarzystwa? Mogę się przysiąść?
Kobieta zlustrowała go, uśmiechnęła się.  
-Oczywiście. Jak masz na imię?
-Clark. A Ty?
-Susan.  
-Susan... zatańczymy?

Wyszli na parkiet. Susan ocierała się o Clarka, spodobał jej się. Tańczyli coraz odważniej. Zmęczeni usiedli przy stoliku i zamówili drinki. Pogrążeni w rozmowie nie dostrzegali upływu czasu. Clark spojrzał na zegarek i uznał, że najwyższa pora zaproponować Susan wizytę w jego domu.  

-Susan, co powiesz na to abyśmy pojechali do mnie?
-Brzmi kusząco... - przesunęła językiem po wargach.  
-Chodźmy, na parkingu stoi mój samochód, ale w tym stanie... przejdziemy się.  

Susan zachowywała się bardzo swobodnie, dotykała go niby od niechcenia.  

Weszli do domu Clarka. Doktor przycisnął ofiarę do ściany i zaczął namiętnie całować po szyi. Susan westchnęła i objęła go mocno w pasie.  
-Chodź... - szepnęła i pociągnęła go w kierunku łóżka.  
Dla Clarka ten rozwój sytuacji był idealny. Położył się na kobiecie.  
-Zamknij oczy Susan... mam dla Ciebie niespodziankę.  
-Nie mogę się doczekać!
Wyciągnął z szafki czarną chustkę i sznurek.  
-Nie otwieraj oczu kotku. - pocałował ją w usta po czym przewiązał chustkę na oczach, a ręce przywiązał do łóżka.  

-Clark! Co Ty robisz! Dlaczego mnie przywiązałeś!
-Oj naiwna, naiwna...  
-Zdejmij mi to z oczu! Natychmiast!
-Myślałaś, że mi się podobasz? Taka pierwsza lepsza z dyskoteki? Te pocałunki napawały mnie obrzydzeniem. Nic nie widzisz, to nawet lepiej dla Ciebie. Zniszczę Cię, bo świat schodzi na psy. Przynajmniej zlikwiduje jedną puszczalską. Nie martw się nie będziesz cierpiała długo.  
Podszedł do szafy i wyciągnął z niej siekierę. Przesunął ostrzem po szyi ofiary. Susan zaczęła panicznie krzyczeć. Wziął mocny zamach i odrąbał jej głowę. Krew obficie spływała z pozbawionego głowy ciała. Clark odłożył głowę na półkę. Następnie poćwiartował ciało. Odłożył ręce na jedną stertę, nogi na drugą, głowę i tułów na trzecią. Sięgnął po aparat i zrobił zdjęcie. Postanowił rozpuścić szczątki w kwasie solnym i tak też uczynił. Zdjęcie rytualnie wywołał w ciemni, osuszył, umieścił w albumie i podpisał, , Naiwna Susan''.

retrezed

opublikowała opowiadanie w kategorii kryminał, użyła 508 słów i 3022 znaków.

4 komentarze

 
  • retrezed

    W takim razie możliwe, że będą kolejne części o ile wymyślę coś ciekawego :)

    12 maj 2013

  • Amnesiaa18

    A ja myślę ze powinny byc dalsze
    spodobalo mu sie i brnie w to dalej . Wymyślając coraz bardziej wyszukane makabryczne zbrodnie :) bardzo fajnie piszesz szkoda to przerywa.pzdr

    12 maj 2013

  • retrezed

    Niestety to juz koniec tego opowiadania. Ma trzy części bo mòwi o trzech mordestwach :)

    11 maj 2013

  • ja

    Kiedy będzie 4 cześć  ?

    11 maj 2013