Nadchodzi koniec roku. Ostatnie szkolne dni spędzone były bardzo wesoło. Lekcje były luźne, a uczniowie czuli lato. Rozmowy dotyczyły planów na wakacje. Natan z Joelem nie trzymali się ze swoją klasą i nie ciekawiło ich o czym rozmawia reszta.
- Coś czuje Nat że te wakacje będą ciekawe - wyraził swe uczucia Joel
- Jak ty coś przeczuwasz to z pewnością to się nie spełni... - droczył się Natan - Wydaje mi się, że powinniśmy spędzić większość czasu razem. W tym roku szkolnym chyba troche zaniedbaliśmy nasze przyjacielskie więzi z dziewczynami.
- Tak, to prawda. Każdy miał dużo swoich zajęć.
W tym samym czasie w klasie 2a toczyła się rozmowa między Sarą, Martą i Odessą
- Dziewczyny! Trzeba trzymać się w piątke przez te wakacje - zaczęła rozmowe Odessa
- Może w sobote pojedziemy na wycieczke rowerową nad ten strumień w lesie jak w tamtym roku? - zaproponowała Marta.
- Tak i weźmy stroje kąpielowe. Pamiętacie kiedy dwa lata temu pojechaliśmy nad to ukryte jezioro z tatem Natana? - wtrąciła się Sara
- Tak, myślę że to dobry plan. Zgadzasz się Odessa?
- Jestem jak najbardziej za. Tylko czy chłopaki się zgodzą?
- Napewno - zapewniła Sara - w końcu Joel mówił żeby coś zorganizować.
Lekcje się skończyły a przyjaciele spotkali się przed szkołą. Okazało się, że Nat i Joel bardzo chętnie zgodzili się na rowerową wycieczkę. Po południu Natan wpadł na jeszcze jeden pomysł. Na strychu miał stół do tenisa stołowego.Sara bardzo lubi grać, miała z dziewczyn pierwsze miejsce w szkole. Odessa ćwiczy z tatą, a Sara szkoliła kiedyś Marte. Joel też nie gra najgorzej. Nat od razu wziął się do roboty. Zniósł stół i go odświeżył. Z tego co mówiły dziewczyny nie robią nic ważnego. Sara pewnie jak zawsze włóczy się po dworze i robi zdjęcia. Marta z pewnością coś rysuje, a Odessa czyta. Joel miał dzisiaj wolny dzień więc nie stoi nic na przeszkodzie żeby do nich napisać. O 17 byli już razem i zdecydowali, że będą losować kolejność gry. Pierwszy mecz mieli rozegrać Joel i Odessa. Mimo zaciętej walki wygrał Joel. Potem miała być rozgrywka Joela i Marty. Ponownie wygrał Joel. Nadszedł czas na grę Natana i Sary. Jeszcze tak ciekawej i zaciętej walki żaden z nich nie rozegrał. Wreszcie mecz się skończył i zwycięzcą została Sara. Potem grali jeszcze każdy z każdym, a następnie w debla. Nim się obejrzeli była już 22. Czas wracać do domu.
Materiał zarchiwizowany.
Dodaj komentarz