
Dzisiaj mija miesiąc od przeprowadzki. Już zdążyłam się zapoznać z kilkorgiem osób które wydawały się być w miarę spoko. Ojciec dzisiaj wyjeżdża do Elbląga na dwa dni. Muszę zaprosić kogoś na noc, bo sama w domu raczej nie wysiedzę. Zadzwoniam do Natalii którą znam tutaj najdłużej ze wszystkich, po rozmowie dowiedziałam się że organizuje ona dzisiejszej nocy przyjęcie urodzinowe na które mnie zaprosiła (pewnie tylko dlatego bo zadzwoniłam i zapytałam akurat o tą noc). No, ale dobra.. Pójdę posiedzę wrócę i pójdę spać. Może nikt mnie nie zabije.
Zrobilam sobie makijaż i ubrałam się w ubrania, które, że tak powiem do kościoła się nie nadają. Wybiła 20 więc założyłam szpilki i wyszłam z domu zamykając go wcześniej na wszystkie możliwe spusty.
Na imprezie były osoby epatujące brakiem doświadczenia w piciu alkoholu. Może zabrzmieć to głupio, lub płytko, ale postanowilam pokazać im jak powinno się pić alkohol. Narzucilam zbyt szybkie tępo i większość osób odpadło dosyć szybko, ogarniętych osób było około 3 osób.
Z czego nikogo nie znałam, na szczęście dzięki trunkom zyskałam na odwadze i zaproponowałam grę w każdemu dobrze znaną butelke.
W pewnym momencie gry jak to zawsze w butelce zaczęliśmy się wszyscy całować robić malinki i tak dalej. Aż w końcu ktoś zabłysnął inteligencją i powiedział że mam zadzwonić pod losowy numer z tego miasta i rozmawiać z kimś kto odbierze przez minimum 2 minuty. Wątpiłam czy się dodzwonię, w końcu jest już późno. Ku mojemu zaskoczeniu telefon odebrał mężczyzna po głosie można było poznać że dopiero co wrócił z imprezy a jego głos waha się między 23 a 26 lat. Wydawał się być sympatyczny więc z przyjemnością przegadałam z nim nawet trochę więcej niż 2 minuty. Zaskoczyło mnie jedynie to czemu się nie przedstawił, pytałam o imię z 10 razy. Powiedział żebym oddzwoniła gdy będę wracać do domu. Tak też zrobiłam i gdy tylko wyszlam z imprezy wykręciłam numer do nieznajomego.
+Cześć właśnie wyszlam i idę już do domu, cholernie mi się nie chce.
-Witaj, lubisz horrory?
+Możemy nie gadać o strasznych rzeczach, gdy idę przez park nocą
-A jaki jest Twój ulubiony?
+Nie mam ulubionego, możesz skończyć? Bo się rozłączę...
-Boisz się wracać sama a nawet nie jesteś pewna czy aby na pewno nikogo obok ciebie nie ma.
Usłyszałam ciche sapnięcie w słuchawce i rozłaczyłam się, po chwili lecz się uspokoiłam bo przecież kto mógłby chcieć mi zrobić krzywdę, skoro dopiero co się tu przeprowadziłam.
Z krzaków w parku dobiegł szelest, postanowiłam przyspieszyć krok i jak najszybciej znaleźć się w domu.
Udało mi się dotrzeć na miejsce i bezpiecznie zamknąć się od środka. Spokojna poszłam się wykąpać a potem położyłam się wygodnie w łóżku. Zaczęłam odpływać w krainę snów, gdy nagle zadzwonił do mnie telefon
Pytanie czy druga część ma być stricte erotyczna?
1 komentarz
Zdrowynapalony
Spróbuj pisać erotyczne opowiadanie