Krzyk

KrzykOd zawsze lubiłam horrory. Nierzadko spotykałam się ze znajomymi po to by trochę się wzajemnie postraszyć, czy obejrzeć jakiś straszny film. Dosyć gadania. Wszystko zmieniło się gdy ojciec uznał że przeprowadzimy się do miasta oddalonego o jakieś 80 kilometrów od Warszawy, konkretnie do Siedlec. Jest to chyba jedno z większych miast w okolicy. Lubię zmiany, ale przez przeprowadzkę prawie zupełnie oderwałam się od znajomych z Warszawy. Przepisałam się do tutejszego ogólniaka, trudno było mi nawiązywać nowe znajomości zważywszy na to że nie jestem do końca taka jak inne dziewczyny w moim wieku. Po tym jak znalazłam mojego sąsiada wiszącego na klamce w tamtym roku wszystko zmieniło się o 180 stopni. Szczerze mówiąc boję się bardzo ludzi, nie od teraz, bardziej od zawsze. Staram się nie wychodzić po godzinie 22 sama z domu, przecież nigdy nie wiadomo co może stać się w jakiejś ciemnej alejce z mrygającą latarnią. Dobra koniec gadania bo zaczynam się bać.

Dzisiaj mija miesiąc od przeprowadzki. Już zdążyłam się zapoznać z kilkorgiem osób które wydawały się być w miarę spoko. Ojciec dzisiaj wyjeżdża do Elbląga na dwa dni. Muszę zaprosić kogoś na noc, bo sama w domu raczej nie wysiedzę. Zadzwoniam do Natalii którą znam tutaj najdłużej ze wszystkich, po rozmowie dowiedziałam się że organizuje ona dzisiejszej nocy przyjęcie urodzinowe na które mnie zaprosiła (pewnie tylko dlatego bo zadzwoniłam i zapytałam akurat o tą noc). No, ale dobra.. Pójdę posiedzę wrócę i pójdę spać. Może nikt mnie nie zabije.

Zrobilam sobie makijaż i ubrałam się w ubrania, które, że tak powiem do kościoła się nie nadają. Wybiła 20 więc założyłam szpilki i wyszłam z domu zamykając go wcześniej na wszystkie możliwe spusty.

Na imprezie były osoby epatujące brakiem doświadczenia w piciu alkoholu. Może zabrzmieć to głupio, lub płytko, ale postanowilam pokazać im jak powinno się pić alkohol. Narzucilam zbyt szybkie tępo i większość osób odpadło dosyć szybko, ogarniętych osób było około 3 osób.  
Z czego nikogo nie znałam, na szczęście dzięki trunkom zyskałam na odwadze i zaproponowałam grę w każdemu dobrze znaną butelke.

W pewnym momencie gry jak to zawsze w butelce zaczęliśmy się wszyscy całować robić malinki i tak dalej. Aż w końcu ktoś zabłysnął inteligencją i powiedział że mam zadzwonić pod losowy numer z tego miasta i rozmawiać z kimś kto odbierze przez minimum 2 minuty. Wątpiłam czy się dodzwonię, w końcu jest już późno. Ku mojemu zaskoczeniu telefon odebrał mężczyzna po głosie można było poznać że dopiero co wrócił z imprezy a jego głos waha się między 23 a 26 lat. Wydawał się być sympatyczny więc z przyjemnością przegadałam z nim nawet trochę więcej niż 2 minuty. Zaskoczyło mnie jedynie to czemu się nie przedstawił, pytałam o imię z 10 razy. Powiedział żebym oddzwoniła gdy będę wracać do domu. Tak też zrobiłam i gdy tylko wyszlam z imprezy wykręciłam numer do nieznajomego.  

+Cześć właśnie wyszlam i idę już do domu, cholernie mi się nie chce.  

-Witaj, lubisz horrory?

+Możemy nie gadać o strasznych rzeczach, gdy idę przez park nocą

-A jaki jest Twój ulubiony?

+Nie mam ulubionego, możesz skończyć? Bo się rozłączę...  

-Boisz się wracać sama a nawet nie jesteś pewna czy aby na pewno nikogo obok ciebie nie ma.  

Usłyszałam ciche sapnięcie w słuchawce i rozłaczyłam się, po chwili lecz się uspokoiłam bo przecież kto mógłby chcieć mi zrobić krzywdę, skoro dopiero co się tu przeprowadziłam.  

Z krzaków w parku dobiegł szelest, postanowiłam przyspieszyć krok i jak najszybciej znaleźć się w domu.  

Udało mi się dotrzeć na miejsce i bezpiecznie zamknąć się od środka. Spokojna poszłam się wykąpać a potem położyłam się wygodnie w łóżku. Zaczęłam odpływać w krainę snów, gdy nagle zadzwonił do mnie telefon

Pytanie czy druga część ma być stricte erotyczna?

1 komentarz

 
  • Użytkownik Zdrowynapalony

    Spróbuj pisać erotyczne opowiadanie ;)

    12 sie 2020