Małe gesty są najważniejsze, fakt. To najbardziej pokazuje, jak ważni jesteśmy dla tej drugiej osoby. : )) mało, ale treściwie.
Oczywiście w żadnym razie nie zasłużył, ale są tacy, którzy uważają, że wypadałyby. *** A tak na poważnie to mimo drobnych niedociągnięć tekst jest dobry, niestety, zdecydowanie za krótki. Mogłaś go rozwinąć, temat uniwersaly, mogący pójść szerzej i w każdą stronę.
Zostawiam "Up-a", ale zachęcam do rozwinięcia. O wiele łatwiej jest poprwawić już napisane, umożliwia to dodanie sporej ilości tekstu (ja mam często takie zajawki. Pozdrawiam
Małe gesty są najważniejsze, fakt. To najbardziej pokazuje, jak ważni jesteśmy dla tej drugiej osoby. : )) mało, ale treściwie.
To bardzo głęboki temat, jakbym chciał tam sięgnąć, to pewnie zniknąłbym i poszukiwania byłyby bezskuteczne, ciała migdałowate itd..ale wyhodowano nas, takie pytanie świadczy o wirusie w oprogramowaniu
Pięknie powiedziane
@paulaaxdxd dziękuję za przemile słowa
Zgodzę się z Tobą w kwestii drobiazgów, z których składa się to wspólne życie kochających się osób, ale nie do końca. Kłótnie i godzenie się jest wpisane we wspólne życie różnych charakterów. Czy istnieje taka miłość, która trwa przez całe życie? Na pewno tak, ale o nią bardzo trudno. Można znać się jak przysłowiowe "łyse konie", a i tak nie poznamy drugiego człowieka do samego końca. Jednak dopiero wspólne przebywanie każdego dnia i każdej nocy daje możliwość lepszego poznania. Wszystko "przed" jest pewną grą, która ma na spowodowac osiągnięcie pewnego celu. Stąd poźniejsze rozczarowania. Sam jestem przykładem, choć nie odszedłem, mimo tego rozczarowania. Mam prawie czterdziestoletni staż małżeński. Wszystko było dobrze (w miarę, bo nie całkiem) do pewnego momentu, tzn. do pojawienia sie dzieci. Potem kłopoty ze współżyciem, brak porozumienia, wreszcie wręcz niechęć do seksu i traktowanie jako "obowiązku" kładło się cieniem, mimo tego zwyciężyła odpowiedzialność za rodzinę. Jakim kosztem, można się domyślać. Motywy pisania o miłości są różne. Często, u dojrzalszych emocjonalnie autorów, są to niespełnione marzenia właśnie o idealnej miłości, próba "odreagowania", albo, u niektórych, chęć epatowania seksem. Można też opisywać własne przeżycia, lub inspirację czerpać z życia innych. We wczesnej młodości, w wieku 19-22 lata przeżyłem zupełnie szaloną miłość, która nie prztrwała, do dziś jest dla mnie zagadką, dlaczego. Opisałem to w tekście "Nastolatki...". Ja sam piszę różne opowiadania, jedne są całkowita fantazją, choć opartą na pewnych zdarzeniach, inne mają swoją genezę w sytuacjach, z jakimi zetknąłem się w moim dość długim życiu. Ale warto pisac o miłości, mówię to jako "niepoprawny romantyk" wierzący ciągle w prawdziwe kochanie. Pozdrawiam
@Micra21 ja myślę, że zawsze trzeba podążać za miłością. Zdaję sobie sprawę, że można wtedy kogoś zranić, ale każdy z nas musi być odrobinę egoistą żeby znaleźć własne szczęście. A przecież bez miłości nie ma mowy o szczęściu. Pozdrawiam
Wielu ludzi wierzy w romantyczną wizję miłości, w dwie połówki jabłka, które powinny się odnaleźć i połączyć na wieczność (śmiechu warte). Warto mieć takie iluzje i mity ?
Czy nie jest tak ,że cały ten mit o miłości został wykreowany przez środki masowego przekazu ? To widać wszędzie, począwszy od bajek, przez literaturę, po filmy... i dlatego mamy wysyp opowiadań o takiej tematyce zupełnie jakby każdy autor jak również czytelnik żył tylko marzeniami nie zaznając tego rodzaju uczucia w realnym życiu. Zatem chyba nawet nie muszę pisać jak rzadkim powiedzmy to 'zjawiskiem' jest wyżej wymieniona: miłość często jednak mylona jest z zauroczeniem , pożądaniem czy też utożsamiana jest po prostu z seksem.
Obawiam się ,że w dzisiejszych czasach zbudowanie czegoś trwałego jest wręcz niemożliwe , ludzie pragną wciąż czegoś nowego , to tak jak z telefonami komórkowymi (teraz smartfonami , tabletami). Za rok albo dwa będą to już przestarzałe modele , a z relacjami między ludźmi jest tak samo :( Niestety.