Rozchyliłem moje uda i przestałem zakleszczyć głowę Moniki. Ona się podniosła i stanęła na czterech kończynach. Chwilę stała tak na pieska i łapała powietrze, niemalże jak ryba. W końcu podwinęła nogi od siebie i kucnęłam nade mną tak, jak by chciała w lesie się wysikać. Rękoma chwyciła się za pośladki i cipkę, rozchyliła obie dziury i zaczęła napierać od wewnątrz. Zaczęła też się na nogach unosić w górę i z pozycji kucania powoli przeszła do wyprostowanych rozstawionych nóg nade mną, a z jej odbytu i cipki wypływały strugi władowanej spermy wszystkich jebaków, którzy dziś ją ruchali. Wszystko to wyciekało na mój tors i twarz. Po dłuższej chwili, gdy już nic nie wypływało z jej otworów, przełożyła jedną nogę do drugiej i znów stanęła na czworakach. Teresa podeszła do niej i lubieżnie przejechała językiem od samego dołu cipki do szczytu rowka na tyłku mojej byłej. Monika coś mruknęła ale nie zrozumiałem ani słowa, a Teresa odpowiedziała na to:
– Cała przyjemność po mojej stronie, wreszcie sobie poużywałaś i wiesz co to znaczy być na porządnym gangbang party.
Monika wstała z łóżka i wyszła do innego pokoju, ale nie wiem gdzie. Teresa poszła za nią i po paru minutach usłyszałem trzask drzwi.
Teresa weszła do sypialni, gdzie cały czas leżałem przywiązany do łóżka. Podeszła do mnie i kolejny raz stanęła nad moją głową.
-No i popatrz, jaka egoistka: tyle sobie poużywała, ty cały brudny, a nawet ci nie zrobiła do końca loda. Z chęcią ci dogodzę
-Dzięki, ale już mi wystarczy tak chorych wrażeń na dzisiaj, rozwiąż mnie i idę do domu.
-Trzeba cie wyczyścić- odpowiedziała zboczona koleżanka. Pochyliła się nade mną, wysunęła język przez wargi i przeciągnęła nim po mojej twarzy tam, gdzie spadła na mnie sperma. Zaczęła lubieżnie pomrukiwać i oblizywała mi twarz. Ja odwracałem głowę tak, żeby czasem nie próbowała mnie pocałować, wolałem nie spotkać się z nią w ten sposób, jeszcze gotowa by była pomyśleć, że może coś do niej czuję.
Po oblizaniu mojej twarzy Teresa zaczęła przesuwać się z językiem na mój tors, a jej wielkie cycki zaczęły opadać na moją twarz i obojętnie w którą stronę obróciłem głowę, to cały czas byłem przytłoczony jej balonami. Finalnie Teresa weszła na łóżko i byliśmy w pozycji 6 na 9 z tą różnicą, że ja nie mogłem nic zrobić rękoma, bo nadal byłem przywiązany do łóżka, a ona zachowywała się jak w amoku. Całą twarzą i cyckami jeździła po mojej skórze i wycierała się o mnie, przez co rozcierała spermę po moim ciele i swojej twarzy oraz cyckach. Gdy już zaczęliśmy się do siebie nie malże przyklejać, ona po prostu zajęła się moim kutasem. Jak opętana zaczęła go walić, wkładać głęboko w usta i ssać, jednocześnie drugą ręką miętosiła mi moje jaja ugniatając je i nawet lekko wykręcając worek. Gdy poczułem ból i uniosłem nogi w górę, ona momentalnie wepchnęła dwa palce w mój tyłek. Ja aż zawarczałem i niemalże podskoczyłem w górę, przez co mój kutas wepchnął się aż do gardła Teresy. Lubieżna koleżanka tak się nachyliła i zgięła, że jej cipka była wprost nad moją twarzą. Miałem już dosyć tego dnia, ale nie miałem jak się wyrwać. Teresa wyjęła kutasa z ust i niemalże krzyknęła do mnie:
–Bądź wreszcie facet z jajami i wyliż mi cipę! Już dzisiaj kilka razy widziałeś jak się rucha, więc pokaż, że masz jaja i one zadowolą swoją koleżankę!
W sumie to już i tak byłem sam od dłuższego czasu i z Moniką nie miałem już normalnego seksu. Teraz i tak bym się nie uwolnił, więc zacząłem wylizać cipkę, która była nade mną, to nic, że to zboczona koleżanka Moniki była jej właścicielką. W sumie nawet nie musiałem za bardzo lizać, a raczej musiałem wylizać, bo Teresa była chyba przez cały wieczór niesamowicie nakręcona i z jej cipki po prostu wypływał gęsty śluz, a ja to miałem chyba jej tylko zrobić porządek w napalonej dziurze. Teresa zerwała się nagle obróciła i bez najmniejszego oporu włożyła sobie mojego kutasa w cipkę przysiadając okrakiem nade mną. Zacząłem być ujeżdżony przez zboczona koleżankę, która wcześniej już nieraz penetrowała mój tyłek sztucznym penisem albo palcami. Po nadziewanie się na mojego kutasa przez może 3 albo 4 minuty, Teresa zerwała się ponownie i zeszła ze mnie. Usiadła za moim kutasem, chwyciła moje nogi od spodu i uniosła je w górę. Była bardzo silną kobietą, a ja byłem już wystarczająco zmęczony całym dzisiejszym wieczorem, więc uniosła moje nogi wysoko nade mnie, jednocześnie przez to uniosła także mój tyłek. Gdy tylko byłem w takiej pozycji, ona momentalnie zaczęła językiem wiercić w mojej dupie. Mój zwieracz był intensywnie lizany, co było jednak całkiem przyjemne. Teresa nagle jedną rękę wzięła za siebie i wróciła z nią do mojego tyłka z jedną ze swoich zabawek. Kolejny raz duże dildo zostało wypchnięte w mój odbyt tego wieczora i kolejny raz było to przez Teresę. Gdy tylko sztuczny kutas wylądował głęboko w moim odbycie, Teresa puściła moje nogi, a ja opadłem ciężko na łóżko. Zboczona cycatka znów zaczęła mi walić konia, drążyć dildem w dupie, a jej usta cały czas intensywnie ssały główkę mojego penisa. Po może dwóch albo i czterech minutach spuściłem się w jej usta, a ona coraz mocniej uderzała sztucznym kutasem w moją prostatę. Tak, jak zwykle podczas spuszczania się, czułem skurcze odbytu, tak teraz nie mogłem tego poczuć, tak mi go skutecznie Teresa rozciągnęła i zatkała zabawką grubszą od mojego kutasa.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.