Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Zaszantażowana nauczycielka cz. 4

Zaszantażowana nauczycielka cz. 4Ale ten gówniarz, ani myślał mi odpuścić. Powiedział, że nie ma wyjścia. Że mam mu, jak to ujął bez owijania w bawełnę, - „zrobić mu loda”!!!
Załamałam się. Ze skwaszoną miną patrzyłam na niego, szepcząc:
- O matko… jak możesz…??? Co ty sobie wyobrażasz???  
A ja wyobrażałam sobie, jak zaraz, w tym brudnym kiblu… będę przed nim klękała… a następnie… dotykała jego członka!
Tymczasem ten szubrawiec nie zasypiał gruszek w popiele. Zaczął rozpinać pasek i zamek spodni! Patrząc się na mnie, jakby częściowo z politowaniem… a na pewno – z pożądaniem!  
Zapewne, już oczami wyobraźni widział swojego uczniowskiego członka, w mojej… buzi!!!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 125 słów i 700 znaków, zaktualizowała 22 lip 2019.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • trewq10293

    Szybko bo już twardy...

    22 lip 2019