Włamanie cz. 4

Włamanie cz. 4Nabili mnie na tego bolca jak na pal… tak mocno czułam, jak uderza o dno pochwy.

Drugi z włamywaczy tylko poprawił moją spódniczkę, jakby chciał, żeby mu nie przeszkadzała w oglądaniu penetracji mojej cipki…

A penetracja była bezlitosna. Podbijał mnie pchnięciami – podskakiwałam do góry i opadając – jeszcze mocniej nabijałam się na okrutną pikę. Miałam wrażenie, że zostanę nią przebita na wylot…  

Delektowali się moją niedolą.
- No laluniu… jeszcze cię takie grzmocenie nie spotkało! Twoja pizda zapamięta nasze kutasy do końca życia!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 98 słów i 582 znaków, zaktualizowała 22 mar 2019.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Aladyn

    Powinienem teraz wykorzystać funkcję komputera "kopiuj/wklej" i umieścić tu mój wpis z poprzedniej opowiastki, bo jakie nowe komplementy można wymyślić?    :bravo:

    22 mar 2019