Selekcja cz.I

_ Mamo ja nie chcę iść do tej szkoły, dlaczego muszę tam jechać.Wysoka zgrabna, piękna 33 letnia kobieta, spojrzała na swoją córkę.
- Kinga masz prawie 16 lat wiesz, że w tym wieku wszystkie dziewczynki muszą iść do szkoły życia.Dziewczynka wybuchnęła, przerywając matce.
- Ale ja nie chcę, ja chcę być w w domu, przecież są dziewczynki, które zostają w domu, nigdzie nie wyjeżdżają.
- Dobrze wiesz, że one się nie zakwalifikowały, że nie przeszły wstępnej selekcji a ty tak.Kinga wiedziała.Była w szkole dobrą uczennicą ale to co ją zmusza do wyjazdu to tak naprawdę jej ładna twarz i zapowiadająca się na wzorową figura ze zgrabnymi i krągłymi piersiami w rozmiarze duże B.No wiedziała, wiedziała, że nic na to nie poradzi ale zostawiać wszystko, przyjaciół, kota.Chciało się jej płakać, ten świat jest niesprawiedliwy, jej bracia też mieszkają w internacie ale mogą przyjeżdżać do domu co miesiąc, a ona, ona ma być 4 miesiące poza domem i to tylko jeśli będzie w szkole grzeczna.Powiedzieli jej, że jeśli będzie się źle sprawować to cały rok szkolny nie dostanie pozwolenia na przyjazd do domu.Podobno kiedyś było inaczej, babcia jej opowiadała, że kobiety i Mężczyźni byli sobie równi, że kobiety mogły o sobie decydować.A teraz, a teraz muszą być posłuszne, służyć tak jak zdecydują Mężczyźni.Pracować tam gdzie im każą, być na każde życzenie i robić co każdą, nawet co mają nosić na sobie.I nosić te wstrętne obroże z numerkiem, Nikt nie chce mi tego wyjaśnić.Nic z tego nie rozumiem, podobno tego mnie mają nauczyć w szkole, jak żyć.A przecież wiem, znaleść fajną pracę, Męża, urodzić dzieci, cała filozofia.Czemu Oni to tak utrudniają.Umiem prać, prasować no i być grzeczną przy tacie, nie odzywać się nie pytaną, pamiętam co mama powiedziała, że nie wolno mówić nie pytaną przy Mężczyznach, patrzeć im w oczy, nawet na braci a kiedyś jak byliśmy mali, bawiliśmy się razem, było fajnie, teraz od kiedy są w szkole życia już tego nie robią.Kiedyś powiedzieli przy mamie, że jeszcze się pobawimy i że zrozumiem co to dobra zabawa, ale wtedy mama powiedziała, że o tym nie mogą ze mną rozmawiać, póki nie ukończę I roku szkoły.
- Siadajcie - usłyszałyśmy z mamą - Tatę, który usiadł za stołem przygotowywanym przez nas z mamą od 2 godz..Usiadłyśmy cicho, możecie zaczać jejść.Ucieszyłam się, byłam już głodna, trochę to trwało, przygotowanie tej mojej pożegnalnej kolacji.
- Kinga- odezwał się Tata - jutro trafisz do jednej z najlepszych szkół w kraju dla dziewcząt.Mam nadzieję, że nie przyniesiesz mi wstydu.Oczekuję, że ukończysz I rok i całą szkołę z najlepszymi wynikami.To bardzo ważne dla Mnie, dla twoich Braci i dla twojej matki.
- Jeśli po wzorowym ukończeniu szkoły zakwalifikujesz się do odpowiedniej kategorii, nasza rodzina uzyska dużo lepszy status materialny.
- Mam nadzieję, że bedziesz lepsza od swojej matki, która nie umiała się czasami zachować, kiedy tam była i teraz musi zadowolić się III kategorią.Podniosła rękę, chciała o coś zapytać Ojca, a tylko tak mogła dostać zgodę by się odezwać
- Słucham - Tatusiu co to znaczy, że mama jest III kategorii, przecież jest najwspanialszą mamą, jest piękna, pracuje i to w 2 miejscach, spojrzałam na Tatę
- córko, gdyby twoja matka zachowywała się stosownie do tego czego od niej wymagano, była by dziś może znaną modelką lub piosenkarką, a jest matką, żoną i pracownikiem służb miasta.Spojrzałam na mamę, ktora ze spuszczoną głową, ze łzami w oczach patrzyła w stół.
- W każdzm razie - dodał mój Tata - liczę, że ty nie zawiedziesz swojej rodziny, tak jak zrobiła twoja matka.
- Oczywiście - z całych sił będę się starać, Tato -  
Wyrwało mi się z ust a Ojciec spojrzał na mnie groźnie za odezwanie się bez pozwolenia, nie raz mi się za to dostało lanie od Ojca.Spojrzałam wylękniona  
- Tym razem już ci odpuszczę, w szkole oduczą cię takiego zachowania.Spojrzałam na mamę wystraszona.Co to znaczy, pomyślałam, będą mnie tam bić, karać?.Łzy zakręciły mi się w oczach, na myśl co mnie czeka od jutra.
- Posprzątajcie po kolacji - powiedział Ojciec wstając od stołu - Zuzanna, sprawdz czy mała jest spakowana i gotowa na jutro
- Oczywiście Mężu - powiedziała cicho i potulnie Zuzanna, ze wzrokiem opuszczonym na swoje stopy.Po posprzątaniu kolacji, pozmywaniu, pobiegłam do łazienki, rozebrałam się, wskoczyłam pod prysznic.Szybko rozsmarowałam żel po ciele, mama zawsze mi przypominała, że muszę się dobrze namydlić, umyć, że dziewczynki muszę dbać o swoje ciało.Wcierałam żel w ręce, swoje piersi które przez ostatni rok tak urosły, że już nie umiałam ich objąć swoją dłonią, uszczypnęła się w małe lekko odstające sutki - to przez to, że mi tak urosłyście muszę wyjechać - powiedziała do siebie.Zaczęłam dalej smarować żelem swoje długie nogi, pupę i cipkę schowaną w kępce blond włosków, które ją zasłaniały.Kiedy po wzięciu prysznica weszła do pokoju, mama siedziała na moim łóżku.Przeglądała moją małą torbę, ktorą miałam jutro ze sobą zabrać a w której tak na prawdę nie wiele było.
- Mamo, dlaczego nie mogę ze sobą zabrać moich rzeczy, bielizny, tylko kosmetyki, szczoteczkę do zębów i dokumenty.
- Wszystko dostaniesz na miejscu, w internacie - odpowiedziała mama
- Mamusiu dlaczego nie chcesz mi powiedzieć co mnie tam czeka - Bo to jest tajemnica, którą musisz sama poznać i doświadczyć - Gdybym ci powiedziała, złamałabym prawo i zostałabym ukarana przez Trybunał dla kobiet.
- Córeńko, chcę ci tylko powiedzieć, że musisz się starać, spełniać wszystkie polecenia i życzenia jakie dostaniesz od personelu w szkole.Już jesteś piękną kobietą a z pewnością wyrośniesz na jeszcze wspanialszą i jeśli ukończysz szkołę z I kategorię Mężczyzni pozwolą ci byś została modelką, aktorką lub piosenkarką.W swojej małej szkole, zdobyłaś wszystkie nagrody za występy w teatrzyku szkolnym, konkursy śpiewania i deklamowania, gdybyś była jeszcze tylko bardziej grzeczna miałabyś pierwszą lokatę na koniec szkoły a tak masz 3 miejsce.
- Mam nadzieję, że to się zmieni w nowej szkole.- Postaram się mamo - Powiedziała dziewczyna, zła że jej przypomniała tę porażkę.Ale co miała zrobić, niby lubiła swoją koleżankę Anię, ale rownocześnie wkurzała ję jej postawa, zawsze taka miła, grzeczna dla każdego w szczególności Nauczycieli.Ona sama starała się też taką być, co z tego kiedy czasami niektórzy z nich byli tacy złośliwi dla niej, co z tego że dała parę razy w twarz chłopakom za to, że ją próbowali obmacywać lub rzucali jakieś obraźliwe słowa, choć wiedziała, że za uderzenie chłopca mogła zostać mocno ukarana.
- Mamo będę się starać poprawić - powtórzyła dziewczyna spoglądając w oczy mamy.
- Ok, kładz się spać, jutro rano ruszamy z domu wcześnie by się nie spóźnić do szkoły.
Jechały, siedząc w przedziale już od godziny.O tak wczesnej porze nie było zbyt dużo osób w pociągu:Kinga widziała, że wsiadały i u niej w mieście i po drodze na stacjach na których zatrzymywał się pociąg takie pary jak one z mamą.Zaczęła się bać, lekko drżały jej kolana i ręce, co ją czeka tam na miejscu.Za chwilę miały dojechać, później miał na nie czekać autobus szkolny, który zawiezie je na miejsce.Dziewczyna jeszcze raz w myślach przypomniała sobie nie dawne, wypowiedziane ściszonym drżącym głosem słowa matki - Kinga nie mogę ci nic powiedzieć o tym co cię w Szkole życia czeka, wiem jedno, bądź posłuszna swoim Wychowawcom a zyskasz nie powtarzalną szansę w życiu, być może będziesz sławna i bogata, ale Bądź Posłuszna - wyszeptała podkreślając ostatnie słowa matka dziewczynki.Kiedy wyszły przed dworzec, autobus z przyciemnionymi szybami już czekał.Stało tam 3 Mężczyzn a za kierownicą autobusu Kinga zobaczyła kobietę około 35 letnią, dziwnie ubraną jak na miejsce, które zajmowała, miała na sobie obcisły bardzo uwypuklający jej biust gorset, krótką spódniczkę.która nie zakrywała uda co powodowało, że było widać żabki podtrzymujące czarne pończochy i w końcu sandały na dużym koturnie.Na jej twarzy, kiedy patrzyła na przybyłe, dziewczyna zauważyła dziwny wyraz, ni to złości, ni to zadowolenia, mściwej staysfakcji.Kindze znów zadrżały kolana - co mnie tu czeka -pomyślała wsiadając do autobusu poganiane grzecznie ale stanowczo przez czekających na nie Mężczyzn, ktorzy też dziwnie wyglądali.Ubrani byli jak do jazdy konnej a nie by odebrać uczennice z ich matkami z dworca.Każdy był ubrany na czarno, czarna koszula, spodnie, buty do kolan a w ręku szpicróta.Po zajęciu miejsca, jeden z Mężczyzn wstał.
- Mam na imię Paweł, jestem jednym z Nadzorców ze szkoły życia, sprawdzę listę obecności i zaczął wywoływać po imieniu i nazwisku dziewczęta.W tym samym czasie
pozostała 2 Nadzorców krążła po autobusie.przyglądając się dziewczynom i ich matkom a autobus kierowany przez tą dziwną kobietę ruszył w kierunku szkoły.Po kilku minutach Nadzorcy usiedli wspólnie i o czymś ze sobą cicho rozmawiając.Znów wstał Nadzorca Paweł i powiedział coś co zdumiało Kingę.Wymienił imiona i nazwiska czterech mam dziewcząt w tym rownież jej mamy i zapowiedział, że po zakończeniu uroczystości przekazania władzy nad nowymi uczennicami szkoły mają wymienione matki zgłosić się do pokoju Nadzorców, gdzie zapłacą za ich pracę, którą teraz się zajmują.
- Co to znaczy? - pomyślała dziewczyna ale dalsze rozmyslania przerwał Kindze widok potężnej bramy w wysokim murze wznoszący się na 3 metry, otwierającej się przed autobusem, widok wielkiego parku a w oddali olbrzymi budynek z kilkoma skrzydłami.Kinga ze zdumienia otworzyła usta, to wzgląda jak jakiś starożytny pałac połączony z fortecą, jak jakieś historyczne więzienie a nie szkoła.
- Co mie tu czeka, pomyślała kolejny raz, drżąc na całym ciele.Tak wiele tajemnic mnie otacza.

cdn...?

Pytanie jest jedno..czy mam otworzyć drzwi do tej szkoły?

Gont

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1919 słów i 10373 znaków.

12 komentarze

 
  • Użytkownik agnisia

    super
    bardzo fajna szkola

    9 mar 2022

  • Użytkownik btr

    troche jak u muzułmanów 😂

    20 sie 2018

  • Użytkownik js512

    tak i to jak najszybciej

    14 gru 2014

  • Użytkownik czekam

    Czekam na kolejną część

    14 gru 2014

  • Użytkownik anonimek

    Tak napisz kolejną część:) ciekawe...pewnie będą molestowane a mamusie muszą iść sie bzykać z nadzorcami xD

    14 gru 2014

  • Użytkownik Ktosia

    "Mie" rozwaliło na łopatki. Szczerze to nie wiem o co chodzi ...

    14 gru 2014

  • Użytkownik 'Enigma

    Doskonałe. Pisz dalej :)

    14 gru 2014

  • Użytkownik Magda

    z niecierpliwością czekam na drugą część :-)

    14 gru 2014

  • Użytkownik nienasycona

    Powiem tak - pomysł znakomity, zaciekawiłeś mnie i chętnie przeczytam kolejną część, jeśli nie będzie w niej błędów:)

    13 gru 2014

  • Użytkownik Ninka

    Proszę dodaj dzisiaj kolejną część, bardzo mnie zaciekawiłeś :)

    13 gru 2014

  • Użytkownik Serina

    Och napisz nowy rozdział bo naprawdę jestem zaciekawiona ;-)

    13 gru 2014

  • Użytkownik bezimienna01

    Mimo błędów, które trochę rażą,  to zapowiada się bardzo ciekawie. Napisz drugą część! :)

    13 gru 2014