Selekcja cz.III

W pokoju do którego weszła Kinga były już inne dziewczyny, a co chwilkę wchodziła następna.Było tu też kilka opiekunek w swoich wyzywających strojach i kilku Nadzorców.Dziewczyny niespokojnie rozglądały się po pomieszczeniu, nie które płakały i drżały.Po chwili cała 20-osobowa grupa była w komplecie.Przed nimi stanął znajomy już Kindze Nadzorca i powiedział.

- Każda z was zostanie przydzielona do odpowiedniej 5 osobowej grupy i zaprowadzona przez opiekunkę do swojego pokoju.Dalsze informacje dostaniecie od opiekunek, a teraz dość mazania się, ruszcie swoje tyłki suki.

Kilka dziewczyn spojrzało zaskoczonych na Nadzorcę, a jedna odezwała się oburzona, ale w tym samym momencie śmignęła szpicruta uderzając dziewczynę w osłonięte tylko krótką sukienką uda.Dziewczyna krzyknęła zaskoczona a na próbę ponownego odezwania dostała drugie uderzenie.Paweł dowódca Nadzorców wymieniał kolejne imiona dziewcząt, a one ustawiały się w grupach i poszły za opiekunkami.Idąc korytarzami Kinga patrzyła szeroko otwartymi oczyma na nie kończącą się plątaninę stopni, korytarzy ale to czym była najbardziej zszokowana to wiszące na ścianach obrazy, były na nich nagie kobiety, w różnych pozach, w różnych sceneriach, były również takie, gdzie kobiety były związane, torturowane i gdzie uprawiały sex z jednym lub kilkoma Mężczyznami.Patrząc na nie czuła się dziwnie, bała się, drżała ale równocześnie poczuła gorąco, gdzieś w jej głowie, gdzieś w podbrzuszu, coś się w niej obudziło.Nie wiedziała co się z nią dzieje.Weszły do pokoju z koleżankami prowadzone przez opiekunkę.Rozejrzała się, stało tam 5 łóżek, szerokich z metalowymi słupkami w narożnikach, kilka szafek, duży stół i kilka krzeseł, widziała również wejście do łazienki.Dziewczyny nie śmiało podeszły do łóżek, dotykały materacy, pościeli, rozglądały się.

- Mam na imię Sybil, będę waszą opiekunką, będę wam pomagać przeżyć wasz czas w szkole.

Sybil była 20-paroletnią kobietą, z długimi czarnymi włosami związanymi w koński ogon, małymi piersiami, piękną twarzą i długimi nogami.

- Wybierzcie sobie łóżka i szafki, rozłóżcie swoje rzeczy w szafkach i łazience.Za 10 minut musicie być gotowe do wyjścia.

- Dokąd - zapytała wysoka, czarnowłosa dziewczyna.

- Do lekarza, który was zbada, pomierzy, następnie pójdziemy do magazynu gdzie dostaniecie nowe rzeczy i ubierzecie się, a później zaprowadzę was na spotkanie z Dyrektorem, który zapozna was z obowiązkami, zasadami i przedmiotami, które będą was dotyczyć.

Kinga usiadła na najbliższym łóżku, otworzyła szafkę nocną stojącą przy łóżku, włożyła kilka drobiazgów, dokumentów, inne dziewczyny też to robiło, kilka poszło do łazienki z kosmetykami.Dziewczyna poszła za nimi, zobaczyła 5 umywalek, niczym nie osłonięte natryski i sedesy oraz bidety:Kinga była zmieszana, wyglądała na to że nie będzie miała tu żadnej intymności, kiedy będzie sią myła, sikała.Zarumieniła się ze wstydu kiedy pomyślała o tym, że załatwiając potrzeby, kąpiąc się każda z dziewczyn będzie mogła ją widzieć.

- Dziewczyny natychmiast chodźcie do pokoju, za chwilę musimy wyjść, nie wolno nam się spóźnić do gabinetu lekarza a wy nadal nie jesteście gotowe.Kinga wraz z pozostałymi dziewczynami weszła do swojego nowego pokoju.
- Dalej dziewczęta, rozbierać się do naga.

Spojrzały zaskoczone na Sybil.

- O czym ty mówisz, jak to - odezwała się jedna z dziewczyn, wysoka, czarnowłosa wyglądająca na sportsmenkę.

- Nie mam czasu by wam teraz tłumaczyć.dlaczego, rozbierajcie się, do gabinetu lekarza idziecie nago, później dowiecie się wszystkiego, a to i tak jest ginekolog, i tak musiałybyście się tam rozebrać, a wasze nowe rzeczy czekają już w magazynie z ciuchami.

- Ale, ale jak to, mamy iść nago korytarzami, przecież tu są Mężczyźni, zobaczą nas jeśli trafimy na nich - odezwała się Kinga a inne dziewczyny jej zawtórowały.

- Dość, nie mamy na to czasu, rozbierać się i wychodzimy, chyba tyle wam powiedzieli rodzice, że macie być posłuszne.
Dziewczyny stale poganiane głosem opiekunki zaczęły ściągać sukienki, spódniczki, bieliznę.Kinga nieśmiało zsunęła z siebie figi, zarumieniona ze wstydu, że tyle osób widzi ją nago, z pod półprzymknietych powiek zerknęła na inne dziewczyny, one też miały czerwone policzki, nie które łzy w oczach.Kiedy mama zdjęła jej obroże z szyi już czuła się obnażona a teraz stała wraz z innymi całkowicie naga i miała tak iść, gdzieś w te wielkie korytarze, pełne obrazów nagich kobiet.Do tej pory i zasady obowiązujące w otaczającym ją świecie i rodzice skutecznie odgradzały ją i inne dzieci od świata dosrosłych, od spraw którymi się zajmują, zasadami jakie panują między nimi.Wiedziała, co to sex, wiedziała, że kobiety zależą i służą Mężczyznom ale nie wiedziała nic ponadto.Zaczęła sobie uświadamiać, że tutaj, już nie długo pozna tak naprawdę co to znaczy być kobietą.
Szły gęsiego za opiekunką, nieśmiało się rozglądając.

- Kiedy dojdziemy do gabinetu macie się mnie słuchać, być cicho, robić co karzę - usłyszała Kinga cichy, stanowczy głos Sybil.
  
Kiedy wyszły za zakrętu nagle dziewczyny zobaczyły stojących niedaleko 2 Nadzorców, Kinga w tej samej chwili uświadomiła sobie, że zaraz, po raz pierwszy jakiś Mężczyzna, dwóch Mężczyzn zobaczy ją nagą.Zasłoniła swoje piersi jedną ręką a drugą opuściła na swój wzgórek zasłaniając swoją kępkę blond włosów i ukrytą w niej cipkę.Poczuła, że pieką ją policzki, cała twarz, zauważyła, że tak jak ona inne dziewczyny też się zasłaniają, czerwienią.

- Co, prowadzisz młode samice na przegląd, do doktorka - usłyszały dziewczyny mocny głos jednego z Mężczyzn.

- Tak Panie - potwierdziła Sybil pochylając nisko głowę, składając ramiona na plecach i stając przy Nadzorcach.

Dziewczęta zalęknione także stanęły, zasłaniając rękoma swoje piersi i łona, cała czerwone ze wstydu, widać było, że żadan z nich nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji.

- Nie złe ciała trafiły się nam w tym roku, będziemy mieli z nich pożytek.

- Możecie iść dalej - powiedział ten sam Nadzorca swoim mocnym głosem.

Kinga ukradkiem spojrzała na tego Pana, był wysoki, mocno zbudowany, czarnoskóry.Mieszały się jej odczucia, była wystraszona, zawstydzona ale jednocześnie czuła jakieś nie znane wcześniej dla niej wrażenia, pragnienia.Czuła gorąco w całym ciele a w jej podbrzuszu poczuła dziwne gorąco.

- Co się ze mną dzieje - pomyślała.

Ruszyły dalej prowadzone przez opiekunkę i po chwili doszły do drzwi, które opiekunka otworzyła i gdzie je wprowadziła.

- Teraz będę was pojedynczo wprowadzać do gabinetu a później zaprowadzę was do magazynu po ciuchy, w których będziecie chodzić w szkole, w internacie, na co dzień.

Opiekunka wprowadziła pierwszą dziewczynę, przez krótką chwile Kinga zobaczyła wnętrze gabinetu, fotel ginekologiczny, jakieś przyrządy na stojakach ale najdziwniejsze to kobietę ubraną w biały fartuszek, który prawie wcale jej nie okrywał i Mężczyznę, nie wysokiego dość grubego, który chyba był lekarzem a Kinga dopiero teraz uświadomiła sobie, że po raz pierwszy będzie ją badał lekarz-Mężczyzna.Była już u ginekologa raz, kiedy dostała pierwszą miesiączkę ale to była kobieta.Z wrażenia poczuła jak drżą jej nogi, jak jej ciało ogarnia gorączka.Po około15 minutach Sybil weszła do poczekalni i zabrała kolejną dziewczynkę.Kinga z nerwów prawie, że mdlała, oparła się o ścianę by nie upaść.W drzwiach pokazała się znów Sybil i zawołała Kingę, ruszyła potykając się o własne nogi, drżąc na całym ciele.

- Nie odzywaj się nie pytana - usłyszała jeszcze dziewczyna przestępując próg gabinetu.

Zobaczyła doktora siedzącego przy biurku, który spojrzał na nią taksującym wzrokiem.

- Zmierz ją i zważ, później przygotuj do badania - usłyszała Kinga i w tym momencie zauważyła, podchodzącą do niej, chyba pielęgniarkę.Miała na sobie fartuszek jak pokojówka, ledwo zakrywał jej duże piersi i sięgał jej do połowy pośladków, praktycznie nie zasłaniając jej gładko wygolonej cipki.
Siostra zaczęła mierzyć, ważyć Kingę podając wymiary a doktor je zapisywał w komputerze.

- Kładź się na fotelu - usłyszała głos siostry, która popchnęła odrętwiałą z przerażenia dziewczynkę.
Nim się zorientowała co się dzieje poczuła jak jej nogi w kostkach i kolanach zostają przypięte pasami a ręce wyciągnięte nad głowę i przymocowane psami do uchwytów.

- Sybil, ty ją ogól a ja skończę ją mierzyć.

- Kinga drgnęła nie mogąc uwierzyć w to co usłyszała, ogolić, co to znaczy, chcą jej obciąć włosy?- pomyślała przerażona ale w tym momencie poczuła, że Sybil dotyka jej łona, że rozprowadza coś na jej ciele, zerknęła z przestrachem miedzy swoje uda i zobaczyła jak Sybil smaruje ją pianką i zaczyna golić maszyną, w tym samym czasie pielęgniarka mierzyła obwód jej piersi, wielkość brodawek i sutków i przekazywała te informacje lekarzowi, który nadal notował te dane.Po chwili kobiety zameldowały.

- Dziewczyna jest gotowa Panie doktorze.

- Ok, sprawnie wam poszło suki, zobaczmy co tym razem nam się trafiło.

Kinga poczuła na swoim udzie dotyk Mężczyzny, który podszedł do unieruchomionej dziewczyny, instynktownie próbowała się odsunąć, ale w tej samej chwili poczuła uderzenie dłoni na swoim udzie.

- Nie ruszaj się suko, kiedy się tobą zajmują.

- Ja nie chciałam - wyrwało się jej z ust a w tym samym momencie poczuła kolejne dużo mocniejsze uderzenie.

- Milcz, nie pytana - odezwał się lekarz.

Kinga znów poczuła dotyk, tym razem czarnoskóre palce obięły jej pierś, ścisnęły mocno sutek, który od dłuższego czasu był twardy, dziewczyna miała gęsią skórkę na całym ciele, poraz pierwszy ktokolwiek tak ją dotykał.doktor obszedł ją dookoła, usiadł na stołku miedzy jej szeroko rozsuniętymi nogami.Poczuła jak ją dotyka, jak rozsuwa wargi jej cipki i wsuwa w nią palec.Czuła wstyd, upokorzenie, gorąco.Nie wiedziała jak nazwać to co czuła w podbrzuszu.

- No.no, nie źle, dobrze reaguje na dotyk, sytuację, jej pizda jest pełna śluzu, bardzo dobrze - usłyszała Kinga cichy głos doktora.Poczuła znów jego palce w sobie jak ją otwiera, jak dotyka jej odbytu, pośladków.

- Ok, Janet, wstrzyknij jej implant, pobierz wymaz i krew.

- I następną tu dawajcie - zwrócił się do kobiet, wracając za biurko lekarz.

Kinga prawie nie widząc i nie słysząc co sią w kolo niej dzieje, została uwolniona z więzów i wprowadzona do następnego pomieszczenia, gdzie stały, wystraszone i zalęknione wcześniej badane dziewczyny.Kinga spojrzała zapłakanymi oczyma na dziewczyny, też płakały, drżały, dziewczyna zobaczyła u jednej z nich pręgę na nodze po uderzeniu, zobaczyła też ich gładko ogolone łona, sama dotknęła się w tym miejscu czując, że ona sama ma lekko podrażnioną, wrażliwą skórę w tym miejscu.

- Co oni nam tu robię?- pomyślała z rozpaczą.

Weszła kolejna dziewczyna też zapłakana, co oznaczało.że opiekunka za chwilę przyprowadzi ostatnia z nich i ruszą do magazynu gdzie mają dostać ubrania i gdzie w końcu będzie mogła ukryć swoją nagość.Weszła opiekunka z ostatnią dziewczyną.

- Dziewczyny, zbieramy się do przymierzalni.

- Ruszcie się.

Zapłakane, zalęknione ruszyły za Sybil.Znów znalazły się na przepastnych korytarzach szkoły, mijając miejsca w którym były dopiero od kilku godzin a każda z nich przeżyła więcej upokorzeń i wstydu niż w całym ich dotychczasowym życiu.Po kilku minutach marszu w ciszy tymi korytarzami, przerywanego odgłosem ich cichego pochlipywania i kroków bosych stóp opiekunka otworzyła drzwi i weszły d dużego pomieszczenia, które wyglądało jak jakiś sklep z ciuchami, jak garderoba w jakimś teatrze.na stojakach, na półkach było pełno różnych strojów, butów, masek i innych drobiazgów, które Kinga nie potrafiła nazwać:Za krótka ladą siedziały dwie 20-paroletnie dziewczyny.

- No nareszcie jesteś Sybil, czekamy tu na ciebie i twoje gąski.

Kiedy się podniosły za lady, Kinga ze zdumieniem otworzyła oczy i usta.Kobiety były tak dziwacznie ubrane, że aż ją zamurowało.Każda miała na sobie stanik obejmujący ich duże piersi ale w każdej miseczce były otwory przez które wystawały ich sutki a pod dużymi ciążowymi brzuchami miały krótkie spódniczki nie wiele zasłaniające, na nogach cieliste pończochy i szpilki.

cdn