Poniżej prezentuje jedno z pierwszych moich opowiadanek, jakie udało mi się napisać i może spodoba się niektórym z Was.
Mam na imię Bartek. Mieszkam w Warszawie na Pradze Północ, na ulicy Brechta, z mamą i piętnastoletnią siostrą, w jednym ze starych bloków wybudowanych jeszcze w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Ojciec 10 lat temu wyjechał do Anglii. Początkowo pisał i przysłał trochę kasy, a później słuch o nim zaginął. Jego koledzy powiedzieli, że nagle wyjechał do Ameryki Południowej do Wenezueli i stracili z nim kontakt.
Mama miała dobrze płatne stanowisko w jednym z dużych banków i pieniędzy nam nie brakowało.
Uczyłem się dobrze i opiekowałem siostrą, z uwagi na fakt, że byłem od niej starszy o dwa lata.
Historia, którą chce opisać, wydarzyła się pewnego letniego, ciepłego dnia w godzinach porannych. Wziąłem prysznic i rozwalony na wersalce, zabrałem się za czytanie książki. Byłem sam w domu.
Siostra wybiegła gdzieś z samego rana do swej rówieśnicy, z tej samej klasy i mieszkającej po sąsiedzku. Mama już dawno wyjechała do pracy.
Nawet nie zauważyłem, kiedy mi się przysnęło. Miałem na sobie podkoszulek i luźne spodenki bawełniane, z długą do połowy uda, luźną nogawką, Dla wygody, aby się nie pocić nie założyłem pod spód majtek.
W pewnej chwili poczułem jakiś ucisk w okolicach krocza jakby mnie ktoś macał. Intruz czekał teraz na moją reakcję. Dla niepoznaki zacząłem cicho pochrapywać. Teraz poczułem, że do nogawki wsuwa mi się drobna rączka. Dotarła do fiuta, obmacała go i powędrowała do jąder i moich włosów łonowych. Wyczułem ponowne przyczajenie się, tego kogoś, kto mnie macał. Skręciłem lekko głowę w stronę oparcia kanapy i zachrapałem głośniej. Druga ręka zaatakowała mnie od góry i doszła do włosów łonowych. Wzmocniłem chrapanie i obie dłonie spotkały się na moim fiucie i jajach. Czułem nieskoordynowaną pracę dwóch rąk i doszedłem do przekonania, że co najmniej dwie istotki zabawiają się moim genitaliami. Mogłem udawać sen, ale nie kontrolowałem swoich reakcji nad erekcją. Po chwili pała naprężyła się i łeb wyszedł nogawką - dziewiętnaście cm to nie przelewki i musiały zrobić wrażenie. Czułem przyspieszony oddech dwóch osób. Teraz poczułem już trzy ręce obrabiające moje skarby. Jedna odciągnęła mi nogawkę, aby więcej widzieć, a dwie masowały mi pałę poruszając się po niej jak dwa pajączki. Czułem się bosko i pożądałem tej zabawy. Jedna ręka zsunęła mi naskórek z fiuta i chyba teraz obwąchiwała łepek. Nie wytrzymałem i strzeliłem w dwóch krótko po sobie następujących wytryskach spermy. Trafiłem kogoś w twarz, bo odskoczył jak oparzony i się zakrztusił. Teraz usłyszałem, że dwie osoby uciekają z pokoju.
Przyczaiły się za rogiem i czekały. Ponownie chrapnąłem. Odwróciłem głowę tak, aby obserwować sytuację spod przymrużonych powiek. Ktoś wszedł do łazienki i odkręcił wodę. Po chwili wrócił i czekał przy wejściu do pokoju, w którym leżałem. Moje głośne pomruki, udające chrapanie, utwierdziły intruzów, że ich akcja uszła im bezkarnie. Po chwili zauważyłem skradającą się siostrę i jej koleżankę. Przymknąłem oczy.
Poczułem wabika na udzie. Nie reagowałem. Ręka wsunęła się do nogawki i bawiąc się sflaczałym fiutem wycisnęła resztę spermy. Chyba panny wąchały palce, bo nagle odpuściły.
Podniosłem lekko powieki i zobaczyłem, że wąchają i smakują spermę. Poczułem ponownie rękę w nogawce. Jak poczęła sobie śmielej złapałem ją na gorącym uczynku. Sprawcą okazała się być koleżanka. Obie zastygły.
- Powiedziałem ostro, „co jest siostra? Jak tylko przyjdzie matka to o wszystkim jej powiem. Oczywiście koleżance też nie ujdzie na sucho. Zgłoszę sprawę waszej wychowawczyni i jej matka pójdzie się tłumaczyć do szkoły".
Popłakały się obie i prosiły abym im darował. Udałem, że mi przechodzi złość i wyczuły, że mogą coś wynegocjować?
- "Będzie to Was kosztowało po stówce" - rzuciłem ofertę.
- "Ja nie mam nic" powiedziała koleżanka.
- "Ja też" zawtórowała jej moja siostra.
- "No to, co proponujecie?" - Spytałem.
- "Możesz pomacać moją szparkę" zaproponowała pojednawczo koleżanka.
- " Moją też" rzuciła ofertę siostra.
-Zwróciłem się do koleżanki - "No dobrze siadaj i nogi w górę.
Zrobiła jak kazałem i pokazała swoje majteczki. Ściągnąłem je delikatnie i ukazała mi się śliczna szparka. Dziewczyna była szatynką i miała szparkę już ładnie obrośniętą długimi, czarnymi włoskami. Przybliżyłem buzię do cipki. Pachniała cudownie. Dziewczyna poczerwieniała ze wstydu, ale dało się też odczuć, że była podniecona moim pożądliwym wzrokiem, z jakim gapiłem się w jej łono.
Była to pierwsza cipka, jaką dotąd widziałem na żywo. Do tej pory swoją wiedzę na temat budowy narządów rodnych kobiet i sposobów uprawiania seksu czerpałem z Internetu.
Przejechałem językiem z dołu na górę szparki i polizałem zakończenie. Dziewczyna westchnęła i odjechała psychicznie. Jej malutka pochwa zareagowała fontanną soczków. Siostra przyglądała się i przełykała nerwowo ślinę. Przyspieszyłem lizanie i wsadziłem jeden paluszek do pochwy. Pamiętałem, aby nie uszkodzić błony dziewiczej.
Po chwili rzuciła się do przodu bioderkami, zaczęła drżeć na całym ciele i chyba przestraszyła się tego. Niestety wycofać się z tego już nie mogła.
System nerwowy odebrał jej kontrolę nad sobą i po chwili przeszła serię orgazmów, po których opadła na wersalkę bez sił. Była oszołomiona, szczęśliwa i spełniona. Po chwili otworzyła oczy i rozejrzała się po pokoju.
- "Wiedziałam, że to coś fajnego, ale nie wiedziałam, że daje takiego kopa". - Oświadczyła.
Siostra słysząc to ściągnęła majtki w biegu i usiadła obok podciągając nogi. Miała trochę drobniejszą cipkę otoczoną złocistą czuprynką. Powtórzyłem czynności jak automat i po chwili ciałem siostrzyczki, aż wstrząsnęło - zawyła z rozkoszy. Patrząc, co robię koleżance napaliła się do tego stopnia, że jej orgazm wydawał się być silniejszym, niż u jej przyjaciółki. Obie siedziały jeszcze przez chwilę i chciały założyć majtki. Powstrzymałem je i zaprowadziłem do łazienki.
Wepchnąłem je pod prysznic i umyłem. Później manewrując paluszkami w ich muszelkach, doprowadziłem obie ponownie do orgazmu.
Był słabszy, ale równie przyjemny, co dało się odczuć po jękach i ilości skurczów. Na koniec spytałem, którą dopadł mój strumień spermy jak spałem. Siostra powiedziała, że ją. Wobec tego zwróciłem się do koleżanki, aby uklękła i wzięła pałę do buzi. Zrobiła, o co prosiłem i przyjęła całą porcje w usta. Część połknęła, a część wypluła. Dokończyliśmy kąpieli i ubraliśmy się.
Od tej pory dziewczyny wielokrotnie prowokowały mnie do orgietek seksualnych we troje.
Ale to już inna historia.
Materiał odrzucony.
Dodaj komentarz