Profesor i studentka - moja fantazja cz. 3

Profesor i studentka - moja fantazja cz. 3Długo nie muszę czekać na realizację gróźb pana profesora. Zostaję popchnięta na profesorskie biurko… A więc to na nim odbędzie się ma katorga… smaganie mojej pupci…
Tak bardzo się boję… tak bardzo wstydzę, gdy tak stoję oparta, z wypiętym tyłkiem i zadartą spódnicą…
- Proszę… nie panie profesorze…. Nie… proszę…
Tymczasem on, bez słowa, najpierw gładzi pupę… wręcz pieści… A ja drżę, czekając w niepewności…
A gdy już uspokajam się, gdy uznaję, że groźby były jedynie rzucane na wiatr i wydaje mi się, że chce tylko mój tyłek wymacać, nagle czuję ostry ból na pośladkach!
Otrzymałam smagnięcie tak ostre, że aż się biurko wraz ze mną zatrzęsło!
- Auuuaaaaa!
Najwyraźniej podnieciły go moje krzyki, bo natychmiast sieknął mnie po raz drugi!
- Auuuaaa! Auuuaaaaaa!!! Panie profesorze… ależ mocno mi pan przyrżnął!!! Dlaczego pan mnie tak dręczy…
Jego głos zdradzał jeszcze wyższe podniecenie:
- Dlatego sikoreczko, że twój dorodny, wyborny zadek sam się prosi! No i po to, żebyś była bardziej potulna! Jak cię zmiękczę, to mi spolegliwie pozwolisz się wymacać!!!
I tu po raz trzeci przyciął w mój „dorodny zadek”…
- Auuć!!! Auuuaaa! Ach… już dobrze… pozwolę… na wszystko pozwolę…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 224 słów i 1304 znaków.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    - Auuuaaa! Auuuaaaaaa!!! Panie profesorze… ależ mocno mi pan przyrżnął!!! Dlaczego pan mnie tak dręczy…  - co odpowiedzielibyście?

    23 kwi 2020