Zerwała się ze mnie tak gwałtownie… nasz pocałunek przerwany przez dźwięk domofonu. Zdezorientowany pozostałem na łóżku, nie wiedząc jak się zachować. Czyżby spodziewała się kogoś ? Czy w przypływie uniesienia zapomniała o zaplanowanym spotkaniu ? Sytuacja wprowadziła we mnie lekki niepokój, siedziałem teraz w jej sypialni, nerwowo patrząc w ciemność zaglądającą zza okna. Wyobraźnia zaczęła podsuwać niekoniecznie szczęśliwe zakończenie dzisiejszego wieczoru. Wytężałem słuch, starając się dosłyszeć przebieg rozmowy, odbywającej się na korytarzu. Niestety solidne drzwi oddzielające pomieszczenia skutecznie tłumiły dźwięki. Mijały kolejne minuty, Sandra nie wracała, a ja byłem już porządnie zdenerwowany.
Minęło jakieś dwadzieścia minut, kiedy usłyszałem jak drzwi zatrzaskują się z hukiem, a wraz z nim zapadła cisza. Teraz słyszałem tylko grające świerszcze za oknem, poza nimi cisza. Zaniepokojony wstałem z łóżka, podszedłem do drzwi, a gdy byłem całkiem blisko, usłyszałem kroki na korytarzu zbliżające się w moją stronę. Sandra stanęła naprzeciwko mnie, nie była zdenerwowana, jej oczy przeszywały na wskroś. Nie odezwała się słowem, pchnęła mnie na łóżko. Podeszła bliżej, gładząc się po udach, powolnym ruchem zsunęła ramiączka letniej sukienki. Opadły odsłaniając jędrne piersi. Jej brodawki sterczały zawadiacko, zapraszając do igraszek. Sukienka wylądowała na podłodze, stała teraz zupełnie naga, a ja czułem że muszę ją mieć, tu i teraz, bez względu na konsekwencje. Chwyciłem ją, podniosłem do góry i delikatnie położyłem na łóżku. Czułem jak wiotkie staje się jej ciało, zupełnie poddała się moim gestom. Szepnęła do ucha…proszę cię…zrób ze mną co chcesz…powoli zacząłem pieścić jej szyję, słuchając jak mruczy z rozkoszy, powolutku coraz niżej i niżej…pieszcząc każdy centymetr jej ciała, czułem jak drży z rozkoszy…penetrowałem językiem każdy zakamarek, byłem jej ciekaw, a Sandra pozwalała mi na fantazje, jakich pragnie każdy facet…nieziemsko współpracowała, naddając się i wypinając, tak żeby wspólnie osiągnąć maksimum przyjemności.
Nr 13 zniknął już z ogłoszenia…
Dodaj komentarz