Namiastka wirtualnego przytulenia...z podtekstem ...jak zawsze :)

Lubię pisać...ale problem w tym, ze jak już pisze to bardzo opisowo i
obrazowo, jak ktoś tu to ujął.
Tak lubię, nic na to nie poradzę. :) Trzeba mnie znieść :-) :).

Przytulaliście się kiedyś wirtualnie?
Spoko...ja tez nie:).Znaczy w sensie, że mnie nie :P.

Spróbujemy? Nio ok. Ale kto kogo? Niech stracę, jak zawsze.

Lubię siedzieć na poręczy kanapy.....Wyobraź sobie, ze oglądam telewizję siedząc w ten sposób...A Ty?... A Ty chodź do mnie.
- No chodź, nie wygłupiaj się.
- Nie, bo po co ?
- Przestań, chodź.
- Siedzisz jak kura na grzędzie,  
- Pewnie a Ty usiądź jak kogut pomiędzy moimi kolanami.
- Kotek, igrasz z ogniem.
- Wiem...Koooootek z czym igram.Wiem.
- Posuń się. Ok ?
- Nie. Siadaj przede mną wymasuje Ci plecki.
- Słuchaj Skarbie..usiądę, ale ostrzegam, że to może się
dla Ciebie źle skończyć...
- Co ty nie powiesz ? :) Siadaj, nie marudź. Albo jak chcesz mam lepszą
opcję.
- Niby jaką, co ?
- Usiądź a się dowiesz. Albo nie.. poczekaj, co powiesz naaaaa...Na to, że obejmę Ciebie od tyłu...Pochylę się troszkę, spuszczę ręce po Twojej klatce i skrzyżuje na Twoich piersiach.Właściwie to położę się na Tobie. Przygniotę Ciebie swoim ciałem. Potem nie dam Ci odetchnąć i zebrać myśli bo zsunę się troszkę niżej i wyląduje tyłkiem za Tobą...kroczem pomiędzy Twoimi plecami... Poczujesz jak moje piersi suną po Twoich plecach...
jak moje ciało rozgniata się na Twoim...
jak napiera...
jak oddziela Cię od oparcia kanapy...
Odruchowo się oprzesz i mnie przygnieciesz...  
- Słuchaj ?
- Noooo ?
- Ty mnie nie podpuszczaj.
- Jak to nie ? Przecież nic nie zrobisz Skarbie.
- Uważaj, bo się jeszcze zdziwisz.
- Pewnie, już się nawet boję....
- Chcesz się przekonać ?  
- Znaczy, że mam się bać ? :) Nie Ciebie, palcem nie ruszysz. Ale daj mi skończyć, a potem...

- Potem przyłożę policzek do łopatki...Twojej...obejmę Cię w pasie  
i tak sobie posiedzę...tuląc - nie Ciebie...ale siebie - do Ciebie i kradnąc coś dla siebie... trochę ciepła i Twojej obecności...Wykorzystam ten moment... Ale tylko przez chwilę, bo potem zacznę błądzić.....Położę dłonie na Twoich ramionach i delikatnie zacznę je masować, zsunę je niżej i po miziam po pleckach...
I nie pominę żadnego kręgu...
na każdym wykonam ruchy koliste...
na każdym poczujesz błądzące paluszki...
rozluźnię każdy skrawek Twojego ciała...
Będę tak działać, jakby to był mój życiowy cel.
Będę badać każdą Twoją tylną część...
Zacznę się wkradać pod koszulkę i dotykać Twojej nagiej skóry...Będę przemierzać otwartymi dłońmi całe Twoje ciało...Pocałuje barki...Pozwolę sobie na wiele...Spróbuje sprawić, że się rozluźnisz...sprawić, aby krew zawrzała...aby zaczęła
szybciej krążyć...Ale nie sprawie, że będziesz chciał więcej...To nie to jest moim celem.Cel to przytulenie...

Następnie popchnę Cię lekko do przodu, stopy przerzucę na Twoje kolana, nogi zaplotę siadając po turecku z Tobą pośrodku i zamknę Cię w uścisku.I dalej będę mykać po Twoim ciele, teraz pod koszulką, po brzuszku, przejadę po talii i wyżej po torsie...I będę Cię głaskać tak długo aż będziesz chciał więcej.Wtedy wyjdę zza Ciebie i usiądę na Twoich kolanach możliwie najbliżej, z twarzą zwróconą w Twoim kierunku, . Kolana zegnę, pupcie wgniotę w Twoje nogi, głowę złożę w zagłębieniu
szyi i poczekam aż mnie zdusisz w Swoich ramionach. Potem obejmę Ciebie i
przytulę najmocniej jak tylko się da.
Poczuje bicie Twego serca...
Poczuje Twój oddech...
Poczujesz zapach moich perfum...
Poczujesz moje włosy łaskotajace Cię po szyi...

Posiedzimy tak chwilę, wtuleni i w ciszy.

Następnie przyłożę usta do Twojego ucha i szepnę : - Nie. Nic nie
wyszeptam...

A potem Cię pocałuje, najprościej w świecie i najdelikatniej jak tylko
potrafię. - Nie. Całować też nie będę.    


Ale mam ochotę...Dotknąć Twojej skóry...Przejechać po niej dłonią...Po plecach...Po tyłku...Po brzuchu...Po torsie...Po kroczu...Wybadać go...Chwycić w dłoń...Złapać za
jąderka......Wziąć je do buzi...Posmakować...Posmakować go i połknąć...Poznać smak Twojego płynu. Uklęknąć przed Tobą...Rozsunąć Twoje uda...Całować wyżej i wyżej i coraz wyżej...Wziąć go w dłoń...Pieścić językiem......Bez pospiechu lizać całą jego okolice przesuwając się do czubka...Okrążyć ustami jego główkę i zacząć ssać...Zamknąć usta i wsunąć go głębiej...Pieścić coraz namiętniej...mocniej...szybciej...Poczuć jak twardnieje we mnie...I pozwolić Ci wylać do środka...Położyć się obok...Przytulić...Zbudzić go ponownie dotykiem i ustami...Przewrócić się na brzuch...I pozwolić Ci wejść od tyłu...Poczuć jak Twoje nagie ciało rozgrzewa się na moim...Poczuć Ciebie na sobie...Poczuć Twoje ręce na swojej skórze...Na piersiach...Na sutkach...Na szyi...Na ustach...Na tyłku...Na udach...W udach...W tyłku...W ustach...Wszędzie...Z Tobą spróbuje
wszystkiego...Tobie pozwolę na wszystko...Na Tobie poskacze...Na Tobie
usiądę...Ciebie dosiądę...Na odwróconą kowbojkę...Ujeżdżę......Pomasuje...Pocałuje...Wylejesz we mnie...A potem...Oddam to co nienaruszone...Pozwolę, aby moje ciało wrzało pod dotykiem Twoich rąk...Aby moje usta krzyczały dzięki Twoim dłoniom...Aby Twoje dłonie, Twoje paluszki rozniecały płomień...Aby penetrowały meee...Aby rozluźniły...Aby weszły...Aby pokazały...Aby
moje uda kołysały Twoim skarbem...I aby Twój skarb wypełnił to co
moje...I na koniec... się przytulić...Tak porządnie...Poleżeć...Zasnąć... z Tobą... Obok...

The end.

manitou

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1011 słów i 5705 znaków.

5 komentarzy

 
  • lol

    **** ! ;* pisz dalej ale wiecej ostrego seksu ;* doszlam dzieki :****

    20 lip 2013

  • mala

    Super!

    20 lip 2013

  • lalunia

    fajne.czekam na więcej :jupi:

    20 lip 2013

  • RG1

    Pisz dalej.

    20 lip 2013

  • ja

    :dancing:

    19 lip 2013