
Czy wiecie jak zareagowałam? Czy wiecie co mu wówczas powiedziałam? Jakich użyłam słów? 
O tak! Widzę, że trafiliście w punkt! 
Oczywiście, że stanowczo zaprotestowałam. Może nawet zareagowałam zbyt pryncypialnie i apodyktycznie. Jednak jednoznacznie. 
- Ależ Janku! Jakże możesz tak się zachowywać wobec nauczycielki! Natychmiast zabierz dłonie z mojego biustu! 
Jednak Jasio, nie dość, że ich nie zabierał, nie dość, że nadal masował, to jeszcze argumentował! 
- Pani profesor… pani piersi są tak wymęczone po wytężonym dniu pracy, iż absolutnie należy im się porządny i fachowy masaż! 
Po czym zaczął jeszcze mocniej macać moje cycki przez stanik! 
I cóż ja na to? Czy zgadniecie? Oczywiście, że tak! Zgadliście.  
Powiedziałam, że absolutnie nie wypada, aby uczeń dotykał piersi nauczycielki… 
Na co ten hultaj odparł, że moje – tu użył słowa – „wspaniałe bufory” są uciemiężone obcisłym biustonoszem (tu docenił jego misterną koronkę) i absolutnie należy im się tęgie masowanie, na wysokich obrotach! 
Był zbyt wygadany… nie umiałam już więcej protestować…
Materiał znajduje się w poczekalni. 
Prosimy o łapkę i komentarz!
2 komentarze
nanoc
Brawo
Jakub
świetne