Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Marta na wernisażu 2

Marta na wernisażu 2Zauważył ten jej bój z myślami. On także przypatrywał się Marcie badawczo. Doszedł do jednego słusznego wniosku, że nie jest jakąś głupią kozą i zdobycie jej wcale nie będzie takie proste. I chyba właśnie to zaczęło fascynować go najbardziej. Marta będzie trudną zdobyczą, Jeżeli oczywiście nią będzie. Wrodzony instynkt łowcy nie pozwoli mu jednak odejść z podkulonym ogonem. Spróbuje zdobyć tę krainę za wszelką cenę. A nawet, jeśli mu się nie uda, to nie będzie mógł sobie zarzucić, że nie próbował.

- A czy fotografuje pan także akty… Ojej… co ja głupia mówię… przecież na coś takiego oczywiście, nigdy bym się nie odważyła, ale pytam z ciekawości.

- Tak. To moja ulubiona gałąź fotografii – odpowiedział – Bardzo trudna. Nie sztuką jest bowiem sfotografować nagą kobietę, ale sztuką jest zawrzeć w tej fotografii jakąś głębszą myśl. Zdjęcie nagiej kobiety nie powinno wywoływać tylko i wyłącznie niezdrowego podniecenia ale także powinno nieść ze sobą pozytywne wibracje… – i nagle zmienił temat – zapomniałaś, że przeszliśmy już na ty.

Na jego twarzy znów pojawił się promienny uśmiech

- A tak … Przepraszam ciebie. Po tym co mówisz rozpoznaję autentycznego znawcę swego rzemiosła… o przepraszam! Nie rzemiosła lecz sztuki. .

- Nie ma sprawy. Jeśli chodzi o twój ewentualny akt, to przyznam, że owszem bardzo chciałbym wykonać kilka Twoich aktów. Jesteś bardzo piękną i fascynującą kobietą.




- Dziękuję za tak specyficzny komplement… muszę jednak przyznać, że jestem dość pruderyjna… i raczej nikomu na to się nie dam namówić…


Ciekawe, jak to jest – pomyślała – stać nagą przed obcym mężczyzną… pozwalać mu oglądać nagie piersi… i nagą cipkę… mało tego, że mu pozwalać ogladać… pozwalać też się fotografować! No.. ale ona najchętniej pozostałaby w pończochach i szpilkach podczas takiej sesji.


- Uwierz mi, że w nagim ciele nie ma nic złego. W aktach także. A to, że jacyś ludzie będą na ciebie patrzeć, to tylko powód do dumy. Powiem ci coś– Darek zaczerpnął powietrza– mój serdeczny przyjaciel zaczął fotografować akty od aktów własnej siostry. Na początku wszyscy byli zniesmaczeni i oburzeni tym faktem, ale okazało się że jego zdjęcia zdobyły Grand Prix i wszyscy zaczęli zazdrościć. Ciało jako takie jest aseksualne. To wszystko zależy od odbiorcy, zależy od tego, co każdy chce zobaczyć w zdjęciu.


- No tak… masz rację… ale ja na pewno i tak się nie odważę…


“Ciekawe Dareczku, jakbyś na mnie patrzył, gdybym się przed tobą rozebrała” — kolejna myśl przemknęła przez głowę Marty.


- Hmm… okej. Może jednak omówimy to przy kolacji i porozmawiamy także o zdjęciach do twojego bloga?


- Skoro porozmawiamy o moim potencjalnym blogu, to brzmi to zachęcająco… – uśmiechała się – Musi pan wiedzieć, że nie zwykłam tak łatwo się zgadzać iść na kolację z nowo poznanym mężczyzną. To zupełnie nie w moim stylu. Ale zaproszenie od takiego fotografa, to dla mnie zaszczyt.


Darek znów się uśmiechnął. Po raz drugi Marta zapomniała, że byli już po imieniu. Nie korygował tego jednak.


- W takim razie zapraszam bardzo serdecznie. Już dzwonię po taksówkę. Poczekaj tylko chwilę. Pożegnam się z kuratorem wystawy i zaraz jedziemy.


- Szybki jesteś. Nie spodziewałam się…


No, niech tylko sobie nie mysli, że zbyt szybko ją poderwie.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 608 słów i 3519 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto