Długo nie muszę czekać! W trymiga jeden spośród raptusów dopada mnie na zapleczu!!! Wykorzystuje fakt, że jestem odwrócona do niego tyłem!!! Jak po swoje – sięga do miseczek mego staniczka…. Bezlitośnie wyłuskuje z nich moje bezbronne piersiątka… Ściska mi je tak mocno, że aż piszczę…. Ale to go tylko dodatkowo podnieca!!! Gniecie moje cycunie bezpardonowo! Miętoli je, międli… wreszcie miażdży jak w imadłach!!! Jakby chciał je mi odkształcić!!!
A jakie wszeteczne świństwa szepcze mi do uszka!!! Aż mnie ciarki przechodzą!
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Jak po swoje – sięga do miseczek mego staniczka…. Bezlitośnie wyłuskuje z nich moje bezbronne piersiątka… Ściska mi je tak mocno, że aż piszczę….
Historyczka
A jakie wszeteczne świństwa szepcze mi do uszka!!! Aż mnie ciarki przechodzą!
Co to za słówka???