Wyobrażam sobie, że jako kelnereczka muszę pochylać się nad stołami, przy których siedzą ci rozwydrzeni panowie… A to żądają, żebym wytarła rozlane akurat przez nich, niby nie celowo, piwo, a to zebrała okruszki… Gdy się tak nad nimi nachylam, jakiś niesubordynowany impertynent „pomaga” rozluźnić się mojemu dekoltowi… Co za wstyd! Ci rozbisurmanieni narwańcy mają jak na dłoni mój nagi biust!!!
Teraz, co ja się mogę nie nasłuchać niewybrednych komentarzy! W najczarniejszych wizjach nie wyobraziłabym sobie jakich określeń mogą użyć by opisać, co zrobiliby z moimi biednymi cycusiami…
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Co za wstyd! Gdy się tak nad nimi nachylam a jakiś niesubordynowany impertynent „pomaga” rozluźnić się mojemu dekoltowi…
Historyczka
Teraz, co ja się mogę nie nasłuchać niewybrednych komentarzy! W najczarniejszych wizjach nie wyobraziłabym sobie jakich określeń mogą użyć by opisać, co zrobiliby z moimi biednymi cycusiami…
No właśnie! Co ci panowie mogą mówić???