Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

LILKA

LILKADługo myślałem o tym wszystkim, co wydarzyło się między mną a Lilką. To była prawdziwa burza myśli. Na koniec doszedłem do wniosku, że tak ogólnie to wyszło dosyć słabo. Co prawda zamierzony cel został przez nas osiągnięty i Lilka wstała się kobietą pozbywając się przy mojej pomocy błony dziewiczej, ale nie wyglądało to tak, jakby można było sobie wymarzyć. Im dłużej o tym myślałem , tym bardziej przekonywałem się, że xały akt defloracji mojej przyrodniej siostry okazał się być po prostu mechaniczny, pozbawiony jakichś głębszych doznań.. Taki, można powiedzieć: bezpłciowy. Fakt, że Lilka nie prosiła o czułość, ani ja się do niej nie paliłem, ale mimo wszystko powinna się ona wydarzyć. Było mi trochę głupio z tego powodu. Postanowiłem, że jeśli kiedykolwiek będę miał jeszcze okazję być z Lilką, to będzie całkiem inaczej. Nie będę jednak dążył do tego za wszelką cenę. Nie będę nalegał. Zdam się na ślepy traf losu. To rozwiązanie wydało mi się najlepsze. Co ma być, to będzie. Co ma się stać, to się stanie. Uspokojony zasnąłem.
Następne dni upłynęły zupełnie normalnie. Nie wracaliśmy do tego wydarzenia, nie rozmawialiśmy o nim. Żyliśmy tak, jak przedtem. Muszę jednak przyznać, że  nieoczekiwanie złapałem się na dużo częstszych i cieplejszych myślach o Lilce. Lilka zaczęła grać coraz większą rolę w moim życiu. Coś do niej poczułem.
Zakochałem się? To możliwe. Na pewno byłem zauroczony jej osobą. Zacząłem dużo myśleć o Lilce i zawsze były to bardzo ciepłe myśli. Przez cały czas miałem ją przed oczami. Wystarczyło tylko, aby przez głowę Przemknęło mi jej imię, a ja już robiłem się podniecony.. Nie mogłem spać. Nie mogłem jeść. Zakochanie pełną gębą!

Wyszedłem na balkon zapalić papierosa. Pompując w płucach nikotynowy dym zanurzyłem się w myślach o Lilce. Nawet nie zauważyłem, gry stanęła obok mnie.
- Poczęstujesz mnie papierosem? - spytała.
- Jasne - odpowiedziałem sięgając do kieszeni po paczkę.  
Przez pewien czas paliliśmy w milczeniu.
- Nie spytałem cię jeszcze: Jak ci poszło z tym twoim chłopakiem? – odezwałem się, wreszcie.  
- Nie wkurzaj mnie - odpowiedziała - To dupek. Szkoda, że zmarnowałam na niego aż tyle czasu i tak bardzo się zaangażowałam.
Postanowiłam nie drążyć dalej tego tematu. Jeżeli Lilka będzie chciała powiedzieć mi coś więcej, to na pewno to zrobi
- Przykro mi.  
- Mnie już nie.
- Czyli: niepotrzebnie wtedy...  
- Tego nie żałuję - przerwała mi - Przynajmniej pozbyłam się przeszkody. I wiesz co? Bardzo się cieszę, że zrobiłam to właśnie z tobą...  
- Powiem ci, że ja też. Nigdy nie pomyślałem, że mógłbym to zrobić właśnie z tobą. Jesteśmy przecież rodziną bądź co bądź. Taką trochę łatają, ale jednak rodziną .  
- To cię powstrzymywało?  
- Myślę, że tak.
- I jak twoje wrażenia?
- Nigdy wcześniej nie miałem okazji być z dziewicą. To niesamowite przeżycie. Szkoda tylko, że wszystko między nami odbyło się tak bardzo mechanicznie.
- Spokojnie. To miała być tylko przyjacielska przysługa.  
- Ale mimo wszystko...
- Zawsze możemy to jakoś kiedyś nadrobić - uśmiechnęła się promiennie i spojrzała na mnie.
- No, jasne - zgodziłem się - Kiedy tylko będziesz miała na to ochotę.
- Nawet teraz? - uśmiechnęła się "zabójxzo" spoglądając jeszcze głębiej w moje oczy.
- Mmm... tak... Jasne... Nawet teraz...  
- To świetnie - ucieszyła się - trzeba kuć żelazo póki gorące. Otworzyłeś mnie, więc chciałabym, jak najszybciej pójść dalej. Zrobić kolejne kroki.
- Będzie mi niezwykle przyjemnie towarzyszyć ci w tej drodze.
- A dokąd dojdziemy?
- Tam, gdzie będziemy chcieli.
- Czyli? - nalegała na odpowiedź.
- Do samego końca - odparłem z pełnym przekonaniem w głosie.
- Na to liczę. Chcę wreszcie to przeżyć - mówiąc to zarzuciła mi ręce na szyję - To będzie mój drugi pierwszy raz. Mało która dziewczyna to przeżywa.
- Dla mnie to też będzie, jak pierwszy raz.
- Aż tak?! - zdziwiła się Lilka podnosząc swoje brwi.
- Z różnych powodów - wyjaśniłem - W sumie, to zawsze jest jakiś pierwszy raz... nawet po raz kolejny.
- Możemy więc udawać, że robimy to po raz pierwszy  
Złączyliśmy swe usta w namiętnym pocałunku. To był pierwszy raz! Nigdy wcześniej nie całowałem się tak z Lilką. Moja teoria pierwszych razów potwierdzała się, bo zawsze jest ten pierwszy raz!
Może to jest trochę pokręcone, ale taka jest prawda. Popłynąłem więc tym nurtem.
- Może przyjdziemy do pokoju? - zaproponowałem.
- Chyba, że weźmiemy razem kąpiel?
To był bardzo dobry pomysł. Nasza wanna z pewnością nas pomieści mimo, że będzie trochę ciasno. Tą rzecz jednak można zapisać po stronie plusów, bo przecież im ciaśniej, tym przyjemniej.
Rozbieraliśmy się w łazience. Wanna powoli napełniała się wodą z dodatkiem płynu do kąpieli. Spojrzałem uważnie na Lilkę. Była cholernie zgrabna. Teraz widziałem ją w całej okazałości. Cudowny to był widok  Moją uwagę przykuły zczególnie jej zgrabne, chociaż niezbyt duże piersi oraz kształtna pupa, gdy na chwilę odwróciła się do mnie tyłem. Już byłem bardzo podniecony. Mój penis już sterczał i był niezwykle twardy. Lilka zawiesiła na nim wzrok przez dłuższą chwilę. Wpatrywała się w niego z zachwytem. Delikatnie pociągnęła językiem po swych wargach. Po chwili ulokowaliśmy się wygodnie w wannie. Ciepła woda otulała nasze ciała. Lilka leżała na mnie, a ja wodziłem palcami po jej zgrabnych nogach.
- Wspaniale mi jest - odezwała się cicho - Właściwie nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.
Czułem to samo. Czułem się szczęśliwy. Czułem, że jesteśmy ze sobą tak blisko, jak jeszcze nigdy nie byliśmy. Ta bliskość była niemalże namacalna.
Sięgnąłem dłonią pomiędzy nogi Lilki.  
- Szukasz dziury w całym? - zaśmiała się.
- Coś w tym jest - odpowiedziałem.
Drugą ręką zacząłem masować jej piersi. .
- Dałbyś wiarę, że kiedyś znajdziemy się w takiej właśnie sytuacji? - spytała.
- Nigdy w życiu - pokręciłem przecząco głową.
- To uwierz.
Lilka zmieniła pozycję i zwróciła się twarzą do mnie.
- Jeśli chcesz, to mogę cię nawet uszczypnąć, bo to nie jest sen.
- Zamiast mnie szczypać, to wolałbym, abyś mnie pocałowała - uśmiechnąłem się.
Nasza gra powoli wkraczała na wyższy poziom. Zaczęliśmy się całować. Najpierw bardzo powoli i jakby nieśmiało. Jednak z każdą upływające z sekundą nasz pocałunek stawał się gorętszy i namiętniejszy. Nagle hamulce puściły całkowicie. Teraz już nic nie było w stanie nas zatrzymać. Pieszczoty w ciasnej wannie są trochę niewygodne, ale dla chcącego nie ma przecież nic trudnego. Pieściłem dłońmi całe ciało Lilki. Wszędzie tam, gdzie mogłem mi sięgnąć. Cycuszki Lilki nabrzmiały, a brodawki stwardniały. Muskałem je wargami, lizałem i ssałem.
Brodawki są bardzo wrażliwe na bodźce, więc chciałem dostarczyć ich jak najwięcej. Przez dłuższą chwilę skupiłem się tylko i wyłącznie na nich. Przynosiło to zamierzony efekt. Lilka zaczęła reagować intensywniej. Jej oddech przyspieszył i stał się głębszy , a z jej ust wydobywały się coraz to głośniejsze jęki rozkoszy. Bardzo mnie to ucieszyło.
Poczułem, jak palce Lilki zaciskają się na sztywnym instrumencie. Zaczęła wykonywać dłonią delikatne ruchy. Od razu więc moja ręka usunęła się pomiędzy uda mojej przybranej siostry. Przeczuwałem palcami po jej szparce. Robiłem to bardzo delikatnie i powoli, jakbym rzeczywiście szukał dziury w całym. Znalazłem ją bez trudu wsunąłem palec wskazujący do środka pomiędzy wargi sromowe. Linka jęknęła głośno. Nie był to jednak jęk bólu, a rozkoszy. Kontynuowałem więc tę czynność raz po raz wsuwając i wysuwając palec z jej cipki.
- Chodźmy do łóżka - zaproponowałem - tam będzie nam dużo wygodniej.
Zrobiliśmy to czym prędzej i opadliśmy na śnieżno białą pościel. Rzeczywiście było dużo swobodniej. Nasze pieszczoty nie były niczym ograniczone ani nic nie krępowało naszych ruchów.  
Oczy Lilki błyszczały. Widziałem w nich ogniki pożądania. Ten widok nie ma sobie równych.
- Co ty ze mną robisz? Doprowadzasz mnie do szaleństwa - usłyszałem jej głos.  
Był przepełniony ekstaza i niepohamowaną żarliwością.
- Ale rób tak dalej. Chcę oszaleć...
Pieściłem wargami cipkę Lilki. Cudownie smakowała.
- Aaa... Aaa.. Aaa... - wzdychała rozkosznie Lilka - Tak... Tak... O, tak...
Chwyciła mnie mocno za włosy. Jej ciało falowało w wielkim uniesieniu
Spojrzałem na Lilkę zastępując na chwilę swój język palcem. Miała zamknięte oczy i rozchylone usta. Kontynuowałem minetę. . Szparka Lilki była mokra. Jej intymne soki pryskały z niej, jak z górskiego źródła.  Palce Lilki szarpały coraz mocniej moje włosy.. Powoli traciła nad sobą kontrolę i oddalała się w ekstatyczną przestrzeń erotycznej rozkoszy. Oboje zresztą dawno minęliśmy cienką granicę, za którą rozpościerał się tylko błogostan, idealność, szczęśliwość i idylla. Już nie byliśmy sobą. Byliśmy parą istnień połączonych w jedno. Nasze aury przeniknęły przez siebie i świeciły teraz jednym blaskiem.
Byliśmy gotowi. Ja od dawna. Teraz poczułem że i Lilka jest odpowiednio przygotowana. Przyłożyłem penisa do jej pochwy. Wsunąłem go sprawnym ruchem do jej środka. Zacząłem wykonywać płynne ruchy w przód i w tył wsuwając go i wysuwając z  mokrej i rozgrzanej prawie do czerwoności cipki Lilki. Teraz byliśmy jednością. Teraz byliśmy połączeni najbardziej, i jak tylko można.
Tak to powinno wyglądać za pierwszym razem. Tak właśnie powinno się to odbyć. Mogłem sobie tylko pluć w brodę, że odbyło się inaczej.

darjim

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użył 1911 słów i 9993 znaków. Tagi: #młoda #doświadczony #delikatnie #siostra

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • bi79wro

    popraw literówki, poza tym ok!

    27 cze 2023

  • darjim

    @bi79wro ok  Dzięki.

    27 cze 2023

  • wram

    Fajne, nawet bardzo, może dalsze przygody Wasze opiszesz :bravo:  :yahoo:

    24 cze 2023

  • TomoiMery

    👍👍🍹

    23 cze 2023

  • darjim

    @TomoiMery 👍😀

    23 cze 2023