Kolejne ćwiczenie to znów unoszenie, tym razem w myśl hasła – „Hej dziewczyny, w górę biusty, wszak nadchodzi czas rozpusty…”
Bardzo lubię to miłe ćwiczonko… przecie należy przygotować cycuszki na takowy czas…
Zdjęcia tu zamieszczane dotyczą gimnastyki (od razu zwolenników większych opowiadań przepraszam w tym miejscu – że to jeno miniaturka…).
Gimnastyki wykonywanej obowiązkowo w szpileczkach i pończochach, nie zapominając o dołączeniu do tego niemałej porcji fantazji…
Oczywiście wykonując te wyszukane ćwiczenia, wyobrażam sobie, że nie jestem w moim domku sama… i nie bez powodu to ćwiczenie wykonuję… Absolutnie nie bez powodu…
Czasem wykonuję ćwiczenia w spódniczce… a czasem zapomnę nawet założyć majteczek…
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Ja znałam żurawiejkę - w której śpiewano: Hej dziewczyny, w górę kiecki - jedzie ułan jazłowiecki... - ale to nie przeszkadza, nowej - kreatywnej twórczości ludowej...
enklawa25
Super
Bobywolf
Historyczka a ćwiczenia na drążku? Przysiadów nie robisz?