Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

FINAŁ WE TROJE

Marzenie. Moje marzenie. Zobaczyć siebie w trakcie pierwszego razu. Pierwsze pocałunki, dotknięcia, przełamywanie kolejnych barier z mieszaniną niepewności i fascynacji. Wszystko widziane z zewnątrz i przeżywane jednocześnie. Nieziszczalne.  
I nadarzała się okazja obserwacji pierwszego razu. Nie własnego, ale dziewczyn. No i realna szansa na pierwszy dla mnie trójkąt w układzie K+K+M.  
- Idź – powiedziałem.  
Agata powoli zbliżyła się do łóżka.  
Ustawiłem fotel tak, by jak najlepiej widzieć to, co za chwilę powinno zacząć się na łóżku.  
Agata dotknęła dłonią twarzy Magdy i odwróciła ją w swoją stronę. Dziewczyny patrzyły sobie w oczy. Złączyły się dłoniami. Agata pociągnęła rękę Magdy dając jej do zrozumienia, że chce, by ją objęła.  Magda wtuliła się w nią mocno i delikatnie dotknęła ustami jej ust. No i zaczęło się. Najpierw trochę nieśmiało, delikatnie, powoli ustami badały nawzajem wszystkie zakątki swoich ciał. Gdy podniecenie rosło, nieśmiałość znikała. Pocałunki stawały się bardziej namiętne. Ręce pieściły piersi, pośladki.  Językami sięgały w głąb ich kobiecości., Zza językami poszły palce. Wstałem. Wziąłem podwójne wielkie, czarne dildo i rzuciłem między nie.  
Magda, która akurat jeździła językiem po rowku wypiętej Agaty, schwyciła czarnucha, oblizała go i wsunęła w mokrą cipę starszej siostry. Sama odwróciła się do niej tyłkiem i wsunęła drugą stronę giganta w swoją ciasną muszelkę. Nadziewała się powoli pojękując, trochę z bólu jaki sprawiał jej wielki sztuczny kutas i co raz większejj przyjemności, którą jej dawał.. W każdym razie, po chwili, dupki pierwszy raz klasnęły o siebie. Nie ma bardziej seksownego dźwięku i piękniejszego widoku niż stykające się i rozchodzące rytmicznie dupki pięknych suczek i ich kołyszące się w tym samym rytmie cycki.  
Nie potrafiłem być na to obojętny. Musiałem wziąć w tym udział.  
- Otwórz – powiedziałem podnosząc za włosy głowę Magdy.
Wciągnęła mi kutasa aż po jaja. Zdolna suczka. Jak na pierwszy raz zdecydowanie świetnie dawała sobie radę z obowiązkami uległej.  
Nie przerywając rznięcia migdałków  Magdy sięgnąłem po lubrykant i wycisnąłem solidną porcję na kakaowe oczko Agaty.
- Chwila| - zarządziłem, żeby się zatrzymały. Wyjąłem kutasa z ust Magdy
Agata rękoma rozchyliła pośladki. Wiedziała, co ją za chwilę czeka. Wjeżdżałem w nią ostrożnie, powoli, bo dildo w cipie sprawiało, że jej ciasna dziurka była jeszcze ciaśniejsza. Trwało to dobrą chwilę, nim wszedłem w nią w całości. Kiedy już rozgościłem się na dobre, klapsami pobudziłem obie suczki
- Ruszać dupami siostrzyczki.
Rżnięta ostro w obie dziurki Agata doszła z wielkim wytryskiem i padła zmęczona  orgazmem.  
- Brałaś już w dupę?
- Nie panie – w glosie Magdy wyraźnie wyczuwało się niepokój.
- No to ci ją rozdziewiczą.  
- Nie!, Proszę pana.
- Przynieś palcat.
Przyniosła.
- Dupa
Wypięła się. Dostała dziesięć klapsów.  
- Odwróć się.
Przewróciła się na plecy.
- Cycki
Ścisnęła piersi. Kolejne dziesięć klapsów.
-Szeroko nogi. Rozchyliła
Dziesięć kolejnych uderzeń spadło na jej uda i cipę, która z podniecenia ociekała sokami. Klapsy nie były mocne, bo nie o ból w tej karze chodzi. Chodzi o to, by suczka wiedziała, że jest na łasce swojego pana, ale by była również pewna, że on nigdy jej nie skrzywdzi. Więcej, zadba o jej przyjemność w sytuacji, która nie przyszłaby jej do głowy nawet w fantazjach.
- Wiesz, za co?
- Tak, panie.
- Za co?
- Suka nie ma prawa używać słowa nie, panie.
- Dobrze. A co może?
-  Może zawsze użyć słowa klucza, żeby pan przestał traktować ją jak sukę.
- Więc?  
Milczenie trwało kilkanaście sekund.
- Czekam.
Nadal milczała niepewna, co wybrać. Podniosłem się z łózka. Sięgnąłem po bokserki, dając do zrozumienia, że za chwilę skończę zabawę.
- Proszę – przerwała milczenie
- O co?
- O rozdziewiczenie mojej suczej dupy?
- Jesteś pewna?
- Tak panie.
- Agata, przygotuj ją.
Siadłem na fotelu i przyglądałem się pracując nad kutasem, żeby był gotowy, kiedy przyjdzie czas.
Agata długo lizała obie dziurki siostry, potem wzięła żel, wylała na jej dupkę i delikatnie rozprowadzała wokół tylnego wejścia. W końcu zaczęła wciskać palec do środka.
- Zostaw – powiedziałem – weź kulki.
Uważałem, że będą skuteczniejsze.
Wianuszek kulek, począwszy od najmniejszej do największej, znikał powoli w dupie Magdy  co raz bardziej rozchylając jej zwieracze. Kiedy już na zewnątrz pozostał tylko uchwyt, odsunąłem Agatę i zająłem się jej młodszą siostrą sam. Wysuwałem dwie, lub trzy kulki  i wpychałem je z powrotem wielokrotnie. Po kilku minutach kulki wchodziły gładko a Magda zaczęła seksownie ruszać dupką.
- Gotowa?
- Tak
- Wiersz, co teraz?
- Tak. Proszę.
- Całym zdaniem.
- Proszę pana o rozdziewiczenie mojej suczej dupy.
- Grzeczna dziewczynka.
Wyciągnąłem kulki. Klepnąłem ja w dupkę.  
-  Wypnij.
Klęcząc na kolanach wypięła się najmocniej, jak mogła.
- Rozchyl.
Skrupulatnie wykonała polecenie.
Przesunąłem kutasem po całym jej rowku. Dotknąłem dziurki i zatrzymałem się. Im dłużej się nie ruszałem, tym bardziej drżała i popiskiwała leciutko w oczekiwaniu na nieuchronne. W końcu nacisnąłem na jej ciemne słoneczko. Było ciasno, ale kutas wsunął się gładko i chyba prawie bezboleśnie, bo ani nie spięła się specjalnie, ani nie pisnęła z bólu. Jej jęk był jękiem ulgi. Pociągnąłem ją za biodra sugerując, by sama nabijała się na mnie w swoim rytmie. Wsuwała się powoli, ale płynnie, aż do nabicia się do końca.
- Ruszaj dupą.
- Tak panie.
Trzeba przyznać, że się nie leniła. Chyba szybko zaczęło jej się dobrze, nawet bardzo dobrze, bo jej dupa nabijała się z co raz większą energią, a jęki wydobywające się z jej ust jasno komunikowały, że rzniecie dupy podobało jej się o wiele bardziej, niż myślała. Po kilka minutach jazdy dupskiem zwolniła. Wtedy ja przeszedłem do akcji,. Posuwałem ją głęboko, zdecydowanie, czasami bardzo wolno, nie zważając na jej prośby o ostrzejsze rzniecie, a kiedy już zrezygnowała z próśb, nagle z całych sił, aż do chwili, gdy wyczuwałem, że dochodzi. Wtedy zatrzymywałem się i wyjmowałem na chwile kutasa by po chwili zaczynać od nowa wolne posuwanie lub ostrą jazdę, tak jak mi było wygodnie. Jebałem ją od tyłu, od przodu, na łyżeczkę, na stojąco przy ścianie, klęczącą na fotelu i przełożoną przez oparcie kanapy.  Mimo zakazu doszła kilka razy, za każdym razem karana dyscypliną. Na koniec, kiedy już jej pozwoliłem na legalny orgazm była w takiej ekstazie, że trudno było mi utrzymać jej drgające ciało, ale i wyjąć kutasa z zaciskającej się w efekcie orgazmu dupy. Udało mi się wyjść w ostatnim momencie. Spuściłem się jej de ust.  
Przyglądająca się temu Agata rżnęła swoje dupsko wibratorem a cipę palcami. Na koniec wyczyściła mi kutasa do czysta.  
Zmęczeni nieziemsko tym seksualnym szaleństwem zdrzemnęliśmy się trochę. Potem jeszcze wspólny prysznic a po nim trochę delikatnych już pieszczot.  
Ostro wygrzmocone, obolałe cipki sióstr sprawiły, że następnego dnia nie miałem serca rżnąć je znowu. Po śniadaniu i pożegnalnym lodzie rozstaliśmy się do następnego spotkania.

dominnick

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użył 1399 słów i 7513 znaków, zaktualizował 20 wrz o 20:06.

Dodaj komentarz