Bad boy never gives up cz. 2

Bad boy never gives up cz. 2Obudziłam się o szóstej rano. Boże,jak na nie nawidzę wf. Dlaczego nie pozwolił mi z niego zrezygnować? Z jękiem wstałam niezadowolona. Moim pierwszym przystankiem była łazienka. Wzięłam szybki prysznic. Ubrana w czarne rurki,białą koszulke na ramiączkach i szary długi sweter. Spakowałam do torby,książki,strój na wf,sałatke,kawe i wyszłam. Rzuciłan wszystko na tylne siedzenie samochodu po czym pojechałam pod szkołe. Spotkałam przy drzwiach Melisse. Poczułam ulge,że nie będę musiała szukać sali i szatni. Chwilę później zeszłyśmy po schodach na dół. W szatni była reszta dziewczyn. Szybko zamieniłam jeansy na czarne dresy i na biały crop top. Włosy spięłam w kucyka i czekałam aż Melissa się ogarnie. Chwilę później weszłyśmy na sale. Na środku stał nasz wychowawca we własnej osobie,Howard nie miał koszulki. Zrobiło mi się gorąco na widok jego umięśnionej klatki piersiowej,sześciopaku na brzuchu i kosci biodrowych układających się w V. Wszystkie dziewczyny stanęły,jak wryte,cieszyłam się,że nie tylko ja tak reaguje. Przełknęłam ślinę i ogarnęłam się. Ruszyłam przed siebie. Gdy ten mnie dostrzegł jego wzrok zlustrował moje ciało od góry do dołu. Zarumieniłam się pod jego spojrzeniem. Wzięłam głęboki oddech i podeszłam do niego. Dopiero z bliska zauważyłam tatuaż w kształcie krzyża po prawej stronie klatki piersiowej.
-Ustawić się w rzędzie! - krzyknął,tak żeby go wszyscy usłyszeli. Staliśmy na zbiórce a on przechodził obok i przyglądał się nam. Przerastał większość chłopaków,a dziewczyny robiły do niego maślane oczy. Skrzywiłam się na ten widok-A teraz proszę bardzo wychodzimy na boisko-zmarszczyłam brwi z niezadowolenia. Ruszyliśmy za nim. Boisko rozciągało się na wielkość 4 hal sportowych-10 okrążeń-powiedział i sam zaczął biegać. Wow,nauczyciel który ćwiczy razem z nami. Widziałam,jak każdy mięsień mu pracuje,był na prawdę wysportowany. Niestety ja i moja kondycja wymiękłyśmy po 5 kółku,gdy tymczasem reszta biegała dalej. Wzięłam głęboki oddech i położyłam się na ławce. Przymknęłam oczy i łapałam promienie słoneczne. Niestety jakiś upierdliwy cień zasłonił mi słońce. Sądząc po zapachu czyli mięta z nutą czekolady,bardzo przystojny cień. Powoli otworzyłam oczy i poczułam gorąc,gdy Howard przyglądał mi się z tym błyskiem w oku.
-Już koniec rozgrzewki? Zapytałam,jak gdyby nigdy nic.
-Proszę za mną Pani Andrews- skierował się do budynku- kontynuujcie - dodał,gdy reszta zaprzestała gry w siatkę,aby się nam przyjrzeć. Wrócili do gry,a ja zostałam szarpnięta w kierunku gmachu. Pchnął mnie do składziku ze sprzętem i przyparł do ściany.
-Co Pan wyprawia? Zadrżałam,gdy poczułam,jego oddech na mojej szyi. Poczułam,jego dłoń moim nagim brzuchu i wstrzymałam oddech.
-Wiem,jak na mnie reagujesz- szepnął mi do ucha i przejechał dłonią wzdłuż mojego ciała. Poczułam jak robię się mokra.
-Chyba coś Ci się pomyliło-lecz zamiast groźnie zabrzmiało to bardziej, jak błagalny jęk. Z jego gardła wyrwał się pomruk. Bezwiednie położyłam dłonie na jego klacie, czułam jak drży pod moim dotykiem. Jego zapach mnie przytłaczał. Nie wiem,kiedy moje dłonie zaczęły krążyć po jego ciele.

-Zaraz Cię zerżnę-warknął mi do ucha. Podnieciło mnie to jeszcze bardziej. Nie wiem, kiedy a le jego palce odsłoniły pasek moich majtek i wbił się we mnie palcem. Rozkosz rozlała się po całym moim ciele. Wbił swoje zęby w moją szyję a następnie polizał tamto miejsce,żeby załagodzić ból. Dopiero trzask na korytarzu przewrócił mnie do rzeczywistości. Stężeliśmy słysząc kroki. Odepchnęłam go i szybko się ogarnęłam. Co mi odbiło?! Kiedy drzwi się otworzyły wstrzymałam oddech. Weszli inni wf-iści. Zmarszczyli brwi na nasz widok.

-Co Tu robicie? zapytał jakiś młody facet.

-Szukamy ciężarków,nie widzisz? warknął Howard. Następnie podał mi 2,sam też tyle wziął i wyszedł,a ja za nim....

************************************

Kolejne lekcje minęły spokojnie. Poznałam paczkę Melissy. To znaczy jej chłopaka Toma, przyjaciółki : Alice i Mandy i Drake. Był przystojny nie dało się zaprzeczyć,ale moje myśli krążyły wokół  
jednej oceny,była zła sama na siebie. Po wykładach poszliśmy ekipą do kawiarenki. Poznaliśmy się i pośmialiśmy. Jakiś czas później musiałam się zbierać. Wróciłam do domu wieczorem. Od progu słyszałam śmiech brata,zaciekle z kimś decydował. Po pomieszczeniu rozszedł się znany mi już zapach,nie chciałam wierzyć,że to prawda. Lecz,kiedy już weszłam do salonu i go dostrzegłam byłam pewna, że się nie myliłam. Mój wychowawca,lektor i promotor, Adam Howard we własnej osobie,siedział na kanapie obok mojego brata,śmiał się w najlepsze i pił piwo. Nawet nie zorientowałam się , że brat coś do mnie mówi.

-Oo hej,jesteś już-podszedł i pocałował mnie w policzek.

-Tak,tak-odparłam lekko otępiała. Wzięłam się w garść,odłożyłam torebkę na półkę i poszłam do kuchni.

-Chcesz piwa? zapytał Eddie.  

-Nie ,dzięki- wzięłam kubek z herbatą i chciałam uciec na górę,ale mnie zatrzymano.

-Czekaj-brat objął mnie ramieniem-poznaj mojego przyjaciela- Adama- pchnął mnie w jego stronę.

-My się już znamy-wyjaśnił tamten-jestem wychowawcą Mai- Eddie był mega zdziwiony,ale potem parsknął śmiechem.  

-Boże,jak mogłem tego nie przewidzieć-podrapał się po karku-Mój kumpel doktorant seksuolog,moja młodsza siostra studentka seksuologii,no to było do przewidzenia-uśmiechnął się do nas. Westchnęłam,wyminęłam ich i poszłam do siebie. Słyszałam jeszcze potem , jak obaj się śmieją.

Siedziałam na łóżku z laptopem na kolanach i brałam się pisanie mojej pracy magisterskiej,kiedy ktoś wtargnął do mojego pokoju. W progu stał Adam i uśmiechał się cwaniacko.

-Przepraszam,ale mógłbyś wyjść? uniosłam brwi na znak zirytowania.

-Nie-powiedział-nie dokończyliśmy-usiadł na rogu łóżka a następnie zaraz obok mnie. Z zainteresowaniem przyjrzał się mojej pracy. Zaczął czytać,a kiedy skończył spojrzał na mnie z uznaniem-Podoba mi się,masz pomysł i potencjał-mrugnął do mnie. Mimo zdziwienia nas obu nasza rozmowa potoczyła się głównie na temat pracy,dawał mi rady,pytał o moje dalsze pomysły. Był na prawdę inteligentnym facetem.

Jakoś godzinę później całkiem się przy nim wyluzowałam. Mój brat wygonił go z pokoju i zostawił mnie samą. Schodziłam właśnie do kuchni,żeby odnieść kubek,kiedy zostałam przyciągnięta do czyjegoś ciała. Chwilę później poczułam na ustach czyjeś usta.  
Zapach Adama otępiał mój mózg,do tego całował cudownie. Otworzyłam oczy dopiero,gdy oderwał się ode mnie. Odsunął się ode mnie idealnie w momencie,w którym do pokoju wszedł mój brat. Pożegnaliśmy się a ja wróciłam do siebie. Zamyślona i rozbita. Wiedziałam już,że ten mężczyzna bardzo namiesza w moim życiu.

patik4

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i miłosne, użyła 1273 słów i 7107 znaków. Tagi: #miłość #romans #seks #akcja #thriller #pożądanie

3 komentarze

 
  • Fallen

    To jest cudowne, dlaczego nie kontynuujesz?

    3 paź 2020

  • patik4

    @Fallen zaraz dodam kolejne :)

    7 paź 2020

  • Fallen

    @patik4 już przeczytałam, na innym portalu, jest przepiękne ale zakończenie złamało mi serce. Edit. Już się posklejało, odkryłam część drugą. Jesteś niesamowita  <3

    18 paź 2020

  • patik4

    @Fallen bardzo się cieszę, przeczytałaś na wattpadzie? ❤️

    18 paź 2020

  • Fallen

    @patik4 tak

    18 paź 2020

  • patik4

    @Fallen mam niespodziankę, dzisiaj po 2 latach dodaje ostatni rozdział drugiej części

    18 paź 2020

  • Fallen

    @patik4 muszę koniecznie przeczytać no i mam nadzieję, że trzecia część się także pojawi  <3

    18 paź 2020

  • patik4

    @Fallen niestety kończę na dwóch, ale zachęcam do innych opowiadań ❤️

    18 paź 2020

  • Marietta

    Szkoda że nie ma dalszej części

    26 cze 2020

  • Lula

    Kiedy kolejna część?

    2 paź 2018

  • patik4

    @Lula w przeciągu kilku następnych dni się pojawi

    2 paź 2018