@Micra21 Widać tę Twoją pasję w każdym słowie.
@Micra21 Widać tę Twoją pasję w każdym słowie.
Opowiadanie jest cudowne.. Czekam na kolejne!
@BigLovee Dziękuję za entuzjastyczną ocenę. Jest tu jeszcze jedno, "Szalony wyjazd na żagle", mojego autorstwa. Pozdrawiam.
@tajniak Dziękuję bardzo I to nie plagiat, jak pozwolił sobie napisać ~zniesmaczony. Już mu wytłumaczyłem pod jego komentarzem. Pozdrawiam
Fenomenalnie napisane. Gratuluję talentu
Szkoda,że to już było-plagiat.
Bardzo lanie napisane. Ciekawie, czysto, ze starannością
@nienasycona dziękuję za uznanie, starałem się, korektorka też
To niezły żeglarz rzeczywiście jak pływał sam taka duża łódka :P Opowiadanie fantastyczne, zwłaszcza ze zagle to moja miłość
@J Dziękuję za uznanie. Mak 606 to wcale nie taka duża łódka. Sam na takiej pływałem przez ładnych parę lat. Często bez załogi. Jestem jachtowym sternikiem morskim od prawie 35 lat. Żagle to też moja miłość. Mazury znam jak przysłowiową swoją kieszeń.
@J Inspiracją do tego opowiadania był "biały szkwał" sprzed lat, który dotknął Mazury. A ja łowiłem załogę kiedyś na Jezioraku. Chyba w 1994 roku. Szkwał wywrócił małego Pegaza i 3 osoby znalazły się w wodzie.